Skonczylam ogladac OITNB wiec weszlam na forum troche poczytac -tak wlasnie trafilam na ten serial, ktory mial byc lepsza wersja Orange
obejrzalam 3 odcinki
1odc - okropne, ale dam mu jeszcze szanse
2odc- dalej okropne
3odc- wlaczylam tylko zeby ogarnac jedna sprawe i od razu wylaczylam bo po co mam tracic czas w nadziei ze jednak bedzie fajne
Nie chce hejtowac (oh well) ale ten serial to totalny shit
Jest jak szkielet OITNB, albo jak OITNB pod kroplowka w spiaczce, niby podstawa ta sama, ale brakuje tej duszy, tej magii, TEGO CZEGOS co czyni Orange takim wyjatkowym
Jestem zszokowana ocena tego serialu i wywyzszaniem go nad OITNB
Te seriale maja tyle identycznych rzeczy, z ktorych kazda jest lepiej i efektowniej wykorzystana w Orange
Milosnicy Wentworth, kazdy ma wlasne zdanie, a to jest moje sory I SAID WHAT I SAID
Ludzie ktorzy sa dobici czekaniem rok na kolejny sezon OITNB i chca obejrzec cos podobnego dla ukojenia cierpienia: w tych serialach jest podobne teoretycznie wszystko- WSZYSTKO I NIC! Jesli chcecie obejrzec wyssane ze swojej oryginalnosci Orange prosze bardzo, ale czy warto!? sami ocencie!
Dzizas, ja bym to nowe OITNB to tylko o kant rzyci, ale widać gusta są różne.
Mi też się nie podobały pierwsze odcinki i zrezygnowałam. Ale potem wróciłam bo zobaczyłam gdzieś końcówkę drugiego sezonu:) Po takim spojlerze prosto w twarz, stwierdziłam że jednak warto to zobaczyć. Akcja rozpoczyna się od 8 odcinka 1 sezonu (albo 9, nie pamiętam). Jak Cię nie wciągnie, to widać nie Twój klimat. Możesz śmiało przeskoczyć te kilka odcinków.
Ten serial nie ma wiele wspólnego z OITNB.
WW to totalny shit? Dla niektórych OITNB to totalny shit. ;) Dla mnie zaś jedna i druga produkcja jest bardzo dobra. W WW jest więcej mroku, zaś w OITNB więcej humoru. Po prostu przy Orange częściej się śmieję. To co mogłoby przemawiać na korzyść Orange to wybitnie napisane i fenomenalnie wykreowane przez aktorki/aktorów postaci i to nawet na 3 planie. Wentworth "wisi" tylko na 2-3 postaciach, reszta stanowi tło. Dlatego teraz jest taki kłopot. Zabicie głównej bohaterki może zabić serial. Aczkolwiek tak duża grupa wyrazistych, nietuzinkowych charakterów sprawia, że w Orange główna fabuła się rozłazi na boki. Mamy gigantyczna obsadę, którą by w pełni pokazać trzeba ją zamykać notorycznie w krótkich najczęściej zabawnych dialogach. I niestety często to co powinno być żywą i błyskotliwą konwersacją miedzy bohaterkami przybiera formę dowcipu lub bon motu nie mającego absolutnie żadnego związku z głównym wątkiem fabularnym.
Pierwszy sezon Wentworth jest ciut mdły i skupia się na rodzinie Bea. Polecam przemęczyć się przez ten sezon, bo sezon 2 miażdży. Orange mi osobiście nie przypadł do gustu. Jest to zdecydowanie przekoloryzowany serial i moim zdaniem mający niewiele wspólnego z realiami życia w pudle. Poza tym główna bohaterka Orange jest niezdecydowana i twórcy moim zdaniem zrobili z niej najgorszą serialową protagonistkę jaką widziałam w serialu. W Wentworth początkowo bohaterka wydaje się mało ciekawa. Z czasem zagłębiania się w fabułę przechodzi wielką metamorfozę. Wentworth jest bardziej realistyczny mamy tu sceny gnębienia innych więźniarek, walkę o władzę, narzucające się lesbijki, przekupionych klawiszy itp. Osobiście polecam.
moze i tak, ale ten serial mi totalnie podpadl i raczej do niego nie wroce na pewno nie w najblizszym czasie
!!!jednego nie rozumiem!!! dlaczego kazdy pisze "oitnb jest nierealne, to jest lepsze! realne" to jest serial nie musi byc realny... realia mamy na codzien dlaczego oceniacie po stopniu oddawania rzeczywistosci?
Ja tak nie oceniam, ale również uważam, że Wentworth lepszy - ma lepszą historię, ciekawszych bohaterów, mocno się przeżywa ich los. OITNB starczyło opowieści na 2 sezony i to ledwo.