PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724861}

Wersal. Prawo krwi

Versailles
2015 - 2018
7,9 5,6 tys. ocen
7,9 10 1 5611
Wersal. Prawo krwi
powrót do forum serialu Wersal. Prawo krwi

Jako że kocham historię, a jej nauka najlepiej mi idzie poprzez oglądanie filmów tudzież seriali, postanowiłam poświęcić trochę czasu produkcji canal +. Chociaż to nie było łatwe zadanie - po obejrzeniu pierwszego odcinka nie miałam za bardzo pojęcia co się dzieje. Czarne dziecko? Ale o co chodzi? Serial wciągnął mnie dopiero koło piątego odcinka. Za to drugi sezon był przyjemnością do oglądania, widocznie "siadł" scenarzystom. Nie mogę tego powiedzieć o sezonie trzecim - pierwsze trzy, może cztery odcinki były bardzo dobrze. Następne - takie sobie. Niby trzymały w napięciu, ale czekałam tylko na to, aż dobiegną końca. A koniec? To też mnie zawiodło. Zamysł dobry, ale czy to było najlepsze zwieńczenie tej historii? Nie jestem przekonana.
Tyle jeżeli chodzi o własne odczucia. Nastrój, intrygi, walka o władzę, morderstwa, zdrady - to wszystko dodawało niebywałej pikanterii. Na pewno poniekąd również odzwierciedlało to, co się działo w "Złotej klatce" Ludwika XVI, chociaż nie powiem, zawodzi nieco fakt, że to intrygi przejmują ten serial. Nie fakty historyczne.
Do tej kwestii twórcy podeszli na luzie. Szczególnie trzeci sezon jest tego dowodem - kompletnie zlano kolejność takich wydarzeń jak ślub Marii Ludwiki z Karolem II, śmierć Marii Teresy Austriaczki i Jeana Baptiste'a Colberta czy cofnięcie edyktu nantejskiego. To wszystko tutaj zostało wymieszane i ja sama nie wiem, co o tym sądzić.
Jeżeli zaś chodzi o grę aktorską, jestem trzy razy na tak. Zapewne jak większości największą przyjemność sprawiało mi patrzenie na Filipa Orleańskiego tj. Alexandra Vlahosa, który - śmiem twierdzić - przyćmił każdego, włącznie ze swoim ekranowym bratem. Sam Ludwik wypadł blado, bez charyzmy, momentami tylko było w nim widać tę wielką pewność siebie, jak przystało na Króla Słońce. Ten Ludwik tylko błyskał pięknymi oczami i zaciskał wargi. Chociaż nie powiem, ciekawa była ta wewnętrzna walka Ludwika, więc być może można mu wybaczyć ten brak wyrazistości.
Na moje produkcja solidna, z wielkim rozmachem. Operowanie światłem, tło, każdy drobiazg dopieszczony. W pamięć zapadł mi moment, w którym Filip dowiaduje się o tym, że Kawaler Lotryński został wtrącony do więzienia. Książę padł na kolana płacząc tuż pod obrazem przedstawiającym mękę pańską. W ciemnym pokoju. To i wiele innych zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Serial - mimo wszystko - jak najbardziej godny polecenia.

ocenił(a) serial na 10
Yarmoftphilipp

Ja się z tobą nie zgadzam, zarówno co do oceny sezonów, jak i gry aktorskiej Georga Blagdena, Wszystkie sezony są świetne, ale drugi chyba jednak najsłabszy. Nie przekonuje mnie związek króla z markizą de Montespan, który jakby został zredukowany do scen erotycznych. Co innego związek de Maintenon z Ludwikiem, tutaj pięknie zostało ukazane jak rodziła się i rozkwitała ich miłość. Nie wiem, czy trzeci sezon nie jest nawet lepszy niż pierwszy.
Co zaś do porównań Vlahosa z Blagdenem. Nie zgadzam się z tobą, że George wypadł blado, z sezonu na sezon gra coraz lepiej. Ja wolę oglądać sceny z Ludwikiem niż z Filipem.

ocenił(a) serial na 8
Yarmoftphilipp

Wyhaśnię Ci o co chodzi. Serial był planowany na kilka sezonów. Jednak mimo dobrej oglądalności serial skasowano i kilka ostatnich odcinków zostało nakreconych na siłę, żeby to zakończyć. Scenariusz początkowo był inny. Niestety dzieje się tak z każdym serialem który przedwcześnie kasują.

Alex_Tyler

Na onecie czytałem że oglądalność spadła z powodu zbytniej ekspowania seksu w serialu - Wytłumaczenie uważam dosyć dziwaczne, bo chociażby Gra o Tron z tego słynie ;)

ocenił(a) serial na 8
buterfly

No właśnie dziwne...

Alex_Tyler

Też mnie to dziwi widocznie jednak serial, miał z sezonu na sezon mniejszą widownie - Cóż tym bardziej szkoda bo brakuje mi takich seriali ):

ocenił(a) serial na 8
buterfly

Mi też. Coraz mniej powstaje kostiumowych, a zwłaszcza epoka XVII wieku bardzo mi odpowiadała...