Swiezo po ostatnim odcinku calego serialu....musze przyznac ze serial jest rewelacyjny mimo wielu wielu bledow badz irytujacych mankamentow. Od czego zaczac, moze od tego, ze spodziewalem sie czegos w rodzaju Prison Break, dostalem caly serial o wiezieniu bez wychodzenia poza mury. Wydaje sie nudne ale...wcale nie. Atrakcja serialu sa postacie, wielowatkowe historie, brutalnosc w calej okazalosci, pokazanie ludzi dla ktorych wsciekle zwierzeta to bylby wzor dobroci. Wiele przemyslen po serialu. Przyznam, ze ogladalem serial przez niemal 2 miesiace i mimo dobrej pamieci, mialem czasami problem aby rozpoznac pewne charaktery, przypomniec sobie pewne zdarzenia z sezonow z poprzednich sezonow. Dlaczego. Dwie konkluzje - albo moj mozg nie jest w pelni funkcjonalny albo po prostu przez serial przewijalo sie tyle roznych postaci, pojawialo sie tyle nowych charakterow ktore wciagaly mnie w ich historie niemal zaslaniajac postacie z poprzednich sezonow. Moze po prostu ta fluktuacja bohaterow, te roszady miedzy wiezniami i ich poczynaniami wprowadzaly troche zamieszania w checi uporzadkowania pewnych zdarzen, tozsamosci bohaterow, ich koligacji z innymi. Tak, w tym filmie bohaterowie sa niesamowicie zmienni co czasami wprowadzalo element zmieszania ale przede wszystkich zaskoczenia. To jest plus i minus.
Najwiekszy minus to wprowadzanie tych przerywnikow komentatorskich - byly po prostu nuzace. Nie podobalo mi sie to w ogole chociaz Augustus Hill byl dobry i robil co mogl.
No dobrze, co ten serial zmienil we mnie. Szczerze, niewiele, a to dlatego ze czasami mialem wrazenie ze ogladam jakies sci-fiction, groteske. Ciezko sie ustosunkowac do realnosci zdarzen kiedy nie bylo sie w wiezieniu no i wiele rzeczy w tym filmie wydaje sie wrecz nieprawdopodobne pod wzgledem prawnym. Wiem, jest to specjalna jednostka wiezienna co jest pewnego rodzaju tlumaczeniem. Tylko, jesli ta jednostka ma za zadanie pomoc w rehabilitacji, to dlaczego tyle ludzi ginie, straznicy sa przekupni badz wrecz zaangazowani w morderstwa. Gdyby bylo tak rzeczywiscie, ten system zostalby zamkniety po 3 czy 4 morderstwach czyli w polowie sezonu 1. No ale to film. I dobrze, bo ogladalo sie rewelacyjnie.

Teraz o bohaterach, bo to oni tworzyli caly film.
Najbardziej lubiana przeze mnie postac to zdecydowanie Beecher. Lubie wiele osob, miedzy innymi braci OReily, zwlaszcza Cyrila, hmmm... moze za jego uposledzenie i infantylnosc, straznika Murphy za jego uczciwosc, dziadkow Agamemnona i Rebadow za wprowadzanie swiezego humoru do tej brutalnej gry no i Alvareza za bycie soba i za konsekwencje i walke jaka staczal ze soba i innymi.
Kogo nie lubilem - numer jeden to Schillinger - moim zdaniem tak brutalnej i bezwzglednej postaci filmowej dawno nie widzialem, ten facet po prostu byl obrzydliwy.
Jest wiele postaci ktore nielubilem w serialu, chociazby Omar ktory byl najbardziej irytujaca postacia serialu.
Najbardziej przewrotna, mozna powiedziec nieodgadniona postac to Keller - jak dla mnie jest to jeden z najlepszych charakterow serialu - idealnie przedstawiona postac manipulatora uczuc. Rewelacja. Nie lubilem go, bo caly ten watek milosny byl czasami nuzacy, ale gosc byl niesamowicie przewrotny i nieprzewidywalny.
Innym, takim manipulatorem jest Ryan OReily, ogladalo sie go naprawde z ciekawoscia i lubilem jego konsekwencje w dzialaniach aby przetrwac.
Tak jak wspomnialem, przez serial przewinelo sie mnostwo postaci, niektore byly naprawde interesujace, inne nurzace badz irytutujace do bolu, postacie zagrane przez niektorych rewelacyjnie (aktor grajacy Kellera - swietny) badz malo realistycznie badz nieudanie (oficer Diane byla slaba, Burr Redding to bylo nieporozumienie dla tego aktora w tej postaci no i Omar - tragedia).
Wielu zasluguje na specjalna uwage jak Adebisi.
Co do postaci filmowych ktorych zachowanie w filmie budzilo wiele watpliwosci co do realnosci i sprawialo ze czulem sie zazenowany to dr Gloria za jej 'romantyczna' nature, LeoGlynn za to ze jako najwazaniejsza postac w wiezieniu ktory byl kompletnie bezczynny i nie mogl ogarnac niczego no i ta oficer ktora pieprzyla sie ze wszystkimi (chyba Claire) za bezsilnosc w jej ukaraniu.

No i najwiekszy, zdecydowanie najwiekszy minus serialu to - KUT..ASY. Szczerze, nie wiem czy tworcy chcieli urealnic wydarzenia pokazujac nam wszedzie penisy ale czasami bylo to obrzydliwe i niepotrzebne.

Co do serialu, wciaga, oj wciaga, jest naprawde niezly. Zakonczenie troche wymuszone, moglo byc bardziej spektakularne ale ujdzie. Serial polecam ale nastawic sie trzeba na wielka dawke brutalnosci, czesto nieuzasadnionej.