Oglądałam serial od 2 miesięcy na portalu VOD. Podobał mi się bardzo, nie powiem. Jednak ilość intryg, wątków kryminalnych bardzo mnie przytłoczyła i była aż niewiarygodna, ile oni na codzień przeżywali. Czasem aż parsknęłam, zwłaszcza na akcji zdobywania smoczka Deniz do badań DNA, na 2-3 odcinki i zaangażowana w to cała armia ludzi. To w sumie taki bardziej kryminał niż romans ;)
Emir to postać genialna, czarny charakter godny Oscara. Powiem szczerze, że dziwią mnie filmiki pt. Emir i Nihan obrazujące jakoby coś pomiędzy nimi było. Przecież ona go nienawidziła z całych sił, brzydziła w nim a miłośniczki bad boyów, sado maso doszukują się nie wiadomo czego. Przepraszam, ale tak to widzę ;) Nie jestem pewna, czy byłyby zachwycone, gdyby ich facet zrzucił je ze schodów, dusił czy groził rzuceniem dziecka w przepaść. No, ale on taki w tym był cudowny i taki biedny, pokrzywdzony przez los...
Kemal też kilka razy zrobił wtopy, no ale nie ma co porównywać do tamtego psychola. Szkoda, że nie pokazano, czy Zaynep była z Hakkanem w końcu, co z Tarikiem, czy Leyla adoptowała dziecko... Po stracie tak wielkiej miłości, jaką był dla niej Kemal, chyba byłoby komukolwiek pozbierać.
Zabieram się za inny turecki serial ;)