PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857518}

Wiedźmin: Rodowód krwi

The Witcher: Blood Origin
3,5 13 646
ocen
3,5 10 1 13646
3,3 7
ocen krytyków
Wiedźmin: Rodowód krwi
powrót do forum serialu Wiedźmin: Rodowód krwi

Dałem dwie gwiazdki bo jestem pod wrażeniem jak z takiej powieści jaką jest Wiedźmin można stworzyć tak wielkie gówno. Parodia

ocenił(a) serial na 1
vahu_waw

...no to może mnie oświeć. na czym wg ciebie polega "dyskusja"... (ta rozmowa coś mi przypomniała XD https://www.youtube.com/watch?v=PY22euSQZ94 )

ocenił(a) serial na 1
vahu_waw

Serial oceniam na 1 bo nic mi sie tam nie podobalo. wystarczający argument? Czy mam ci napisać rozprawkę na ten temat żebyś był zadowolony?

ocenił(a) serial na 5
meefiiu92

Jeśli chcesz podyskutować o serialu to krótkie uzasadnienie zawsze jest pomocne i nie po to żeby kogokolwiek zadowalać. Uwierz mi, nie oczekuję tego od Ciebie. Natomiast jeśli chcesz zaistnieć na 5 sec. w internecie to gratuluję, Twoja argumentacja na poziomie 5-latka wystarczy. Brawo Ty!

ocenił(a) serial na 1
vahu_waw

...pytałem cie już o to... ale zrobię to jeszcze raz. czy możesz wyjaśnić do czego konkretnie jest ci potrzebne uargumentowanie oceny obcych osób w internetach? czy po prostu, w celach informacyjnych? czy jako "materiał" do dalszej dyskusji? czy zwyczajnie nie możesz się pogodzić z cudzą, odmienną od twojej, opinią??? (wymyślasz sobie jakieś nieistniejące zasady korzystania z domen internetowych :) )

ocenił(a) serial na 1
vahu_waw

.....ps.... wszyscy i tak wiemy że to powód nr. 3 XD

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

: D Ja myślę że 4 sezon witchera by Netflix przewyższy nie możnoglądalność blood orgin

ocenił(a) serial na 1
Aleksandra_46

nie wiem czy można tę "nie możnoglądalność" blood orgin przewyższyć... jeśli tak to faktycznie będę musiał przyznać że pani oszołomrunnerka jest "utalentowana"...........

ocenił(a) serial na 2
LukaszJarosz25

Bardziej chodziło mi że świat wykreowany przez Sapkowskiego jest bardzo bogaty, i nawet odbiegając od sagi można z niego wiele wyciągnąć tworząc swoje własne interpretacje. I jak na tak bogaty świat to co pokazano jest zwyczajnie słabe i banalne, do bólu przewidywalne. Ba, ten serial nie broni się nawet jako osobne dzieło a właśnie z takim nastawieniem do niego podszedłem, i oczywiście nawet nie mając żadnych oczekiwań zawiodłem się

Marvin_Production

Aż odnalazłam swoje hasło.
Nie czytałam ani jednej z powieści AS, ani nie czytałam książek z władcy pierścieni
Uważam że serial, pominąć tematykę że to świat wiedzmina , w całe taki do duly nie jest. Lekki przyjemny , widać że nie miało to wysokiego budżetu, a że netlixs to już czarnego elfa czy karła lesbijke mogę pominąć . Zdziwiło mnie brak siwowlosych mięśniaków i ogólnie ludzi , ale wlazłam na fandom wiedzmina i chyba to wcześniejszą era, nawet w opisie jest tysiac lat przed. Netflix lubi elfy .
Jeżeli obejzy się serial i wykreśli pierwsze słowo tytułu, jest całkiem ok. Tak myślę
Co do władcy pierścieni, jak pisałam nie czytałam i dość mnie zaciekawiła opowieść jak powstał pierścień .
Na te ekranizacjie trzeba patrzeć przez palce

Świetnym serialem magi i miecza b też Merlin, ale nie wiem jaki ma odbiór. Saga winxs też jest przyjemna ale dla młodego pokolenia,
Miecz prawdy,

Marvin_Production

Serial spłycony pod poziom amerykańskiego widza. Proste, oklepane motywy. Wiem, często prostota najlepiej przemawia do ludzi, ale musi być odpowiednio przedstawiona, żeby nie wpadała w banał i kicz. Tutaj nie wyszło. Mamy drużynę nie tyle różnych charakterów ile raczej stereotypów postaci. Bezmyślny befsztyk, który najpierw działa a potem myśli, ale generalnie to swój chłop. "Silna i niezależna kobieta", która jest silna głównie dlatego, że wszyscy dookoła niej to ciołki, które dają się wziąć pod but. Pokręcony, nieokrzesany czub w nieoczywistym (?) związku z - kontrastowo - wrażliwą kobietą. Arogancki czarodziej szukający odkupienia. Krasnoludka, która w zamyśle twórców miała pewnie wzbudzać sympatię swoją przewrotnością, ale - moim zdaniem - wyszła lekko groteskowo.
I na koniec - taki deserek - Azjatka. Tu podzielę się trochę dłuższym przemyśleniem. Michelle Yeoh zagrała, no właśnie... Azjatkę. Nie chodzi mi nawet o sam wygląd, tylko o bijący po oczach stereotyp Azjaty w amerykańskich produkcjach. W większości produkcji, w których przewijają się jakiekolwiek sceny walki rola Azjaty sprowadza się do odhaczenia pewnych punktów: 1. musi być dawnym - lub stanie się obecnym - mentorem głównego bohatera/ki. 2. musi posiadać jakieś niesamowite zdolności bojowe, przez co inni przy nim wypadają jak dzieci z patykami potykające się o własne nogi i wpadające na siebie. Tańczenie z mieczem między wrogami, golenie trzmielowi w locie włosków na piętach, itp. Obowiązkowo pokazane w slow-motion. 3. musi mieć jakąś mistyczną misję do wykonania. Najczęściej: coś odzyskać albo gdzieś odnieść, w tym wypadku jedno i drugie. 4. musi sprawiać wrażenie, jakby był w ciągłej łączności z całym Wszechświatem i okolicami, 24/7 doświadczał stanu Zen i posiadał głębszą świadomość i mądrość życiową, niedostępną dla zwykłych śmiertelników. 5. musi mieć scenę treningu o poranku, wpatrzony przy tym wzrokiem hipnotyzera w swój kultowy majcher, obowiązkowo w zwolnionym tempie i walcząc w powietrzu z niewidzialnym wrogiem. A nie, czekaj.. tutaj akurat jej ten majcher zajumali, więc... patrz punkt trzeci. 6. musi być ostatnim z zakonu/ludu/plemienia/itd, tak żeby zagrać na nutce nostalgii, przemijania, itp.
Jej postać jest tak stereotypowa, że bez problemu można by ją wyciąć z tego serialu i - po pozbyciu się soczewek i tatuaży - wmontować do produkcji typu "Przyczajony tygrys, ukryty smok" czy inny 'dom latających noży do masła' i na pierwszy rzut oka nie byłoby widać różnicy.
Nie zrozumcie mnie źle: dobrze wiem, że Wiedźmin jest oparty na zapożyczeniach, przekształceniach i interpretacjach, ale tutaj widzę jedynie zwykłe pójście na skróty. Gotowca postaci, który niczym mnie nie zaskoczy i zapewne - w zamyśle twórców - nigdy nie miał zaskoczyć nikogo. Taki bezpieczny wybór, spełniający oczekiwania niewymagającego widza.
Problem z odbiorem przez fanów jest w zasadzie jeden: Oczekujemy, spodziewamy się i liczymy na coś na miarę "Gry o tron", podczas gdy dla amerykańców "Wiedźmin" to tylko kolejna mało istotna marka z góry przeznaczona do wyżyłowania na sezon lub dwa, bez wielkich planów przyszłościowych. Uda się - dobrze. Nie uda - świat się nie zawali.

ocenił(a) serial na 1
Marvin_Production

https://youtu.be/0av07jB9xP8

Marvin_Production

Przecież ten film nie jest z żadnej powieści, a już na pewno nie z Wiedźmina. Oceny nie podważam, bo nie oglądałam. Ale nie ma co szukać w nim treści z książek.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones