Po "Powrocie Króla" zrobiłem sobie seans uprzednio nagranych odcinków Wiedźmina i przypomniałem sobie pytanie retoryczne zadane kiedyś w telewizji po pojawieniu się w kinach tegoż filmu "Czy Wiedźmin dorówna Władcy Pierścieni?" Kilkunastogodzinny seans polskiej produkcji nie nudzi ani na chwilę w przeciwieństwie do filmu amerykańskiego. (Wiedźmin kinowy to jednak słabostka). Interesujące zwroty akcji; reżyseria dobra; gra aktorów- ujdzie; naprawdę świetny klimat; efekty-cóż to krajowy produkt. W kadym razie polecam wszystkie odcinki z marszu- satysfakcja gwarantowana
"Czy Wiedźmin dorówna Władcy Pierścieni?" -rozumiem ze to jaki cala twa wypowiedz to prowokacja, wiec pozostawie ja bez komentaza, by nie obrazic tej wspanialej polskiej produkcyji
Faktem, jest że Polskie filmy i seriale nigdy nie dorowają tym zagranicznym. Jednak Wiedzmin (serial oczywiście) był rewelacyjny. Nie dorówna Władcy pierscieni, ale mimo to jak na Polskie warunki był wspaniały.
inaczej - serial byl w git dalo sie ogladac itp. Ale wersja kinowa byla TRAGICZNA - akcja sie kupy nie trzymala a to efekt streszczenia 13 odcinkow w jednym filmie :/ ale wladcy (za ktorym nie przepadam) i tak do piet nie dorasta
Podzielam twoje zdanie :) Władca Pierscieni przynudza troche jak oglada sie do całego, a Wiedzmin wcale :)
Są gusta i guściki ale jednak to juz jest przesada :/ WP przynudza? Moze za ciezka "lektura"? To nie jest film gdzie przez cały czas chlastają się mieczami ;] A wiedzmin (nie Wiedzmin (przez "W" a nie "w") Sapka) to jest niestety gniot jak ich mało... Nie wiem co w nim fajnego... Przykra sprawa ale to chyba nie byla prowokacja...
Wcale nie za cieżka "lektura". Tylko chodzi o to że Serial był wykonany po mistrzowsku, może do winna innego montażysty, może też z jakis innych wzgledów jest o kilka klas wyżej niż film kinowy. Fakt że WP zrobiony jest z rozmachem, za dużą kase i z wielkimi "Starami", wielką muzyka robiona przez 1000 osób, scenografia budowana na potrzeby filmu i czesto jeszcze przerabiana komputerowo, upiekszana. Wiedzmin był krecony kamera za 20,000 wzieta z domu Lwa Rywina na której nagrywał swoje porno a Wladce zapewne jakąs za kilka gróbych milionó no...
Co z tego wynika? Że my poprostu nie mamy kasy na to wszystko, nie chodzi tu juz o reżyserie czy cos, chodzi o to że nie mamy kasy na takie produkcje... wiec na Wiedzmina...radze patrzec z przymrozeniem oka.
A tak pozatym przypomniało mi sie... Jeżeli wiedzmin to gniot... to sorki... jest w nim wiecej prawdy o świecie, życiu i historii że byś sie zdziwił ... wiec nie mówi mi o cieżkiej lekturze Witch King. Z wiedzmina mogłbyś sie nauczyć napewno kultury którą tutaj na forum całego filmwebu niegrzeszysz...
wiedźmin serialowaty to jest tandeta, nic tego już nie zmieni... Nawet nie chodzi o brak kasy.... to reżyseria, scenariusz albo jego brak, gra aktorska albo mierne próby wydukania czegokolwiek.... Szkoda nawet porównywać z Władcą Pierścieni... Nie jestem miłosnikiem filmowego WP, ale stoi za nim właśnie dobry reżyser (ma za sobą na pewno jakąś przeszłość filmową w odróżnieniu od tego... Brodzkiego)dobrzy aktorzy ( Żebrowski wcale taki wybitny w wiedźminie to nie jest... nie mam na mysli, że zły aktor ale tu to taka jakby ozdoba przede wszystkim nazwisko), o wiele więcej pracy niż przy wiedźminie gdzie ma się wrażenie, że wszystko było robione z marszu, i tak się sprzeda. Twórcy uznali, że nie potrzeba się wysilać... A co do kultury to tylko niewychowani zwracaja innym uwagę, grzeczny to przemilczy i uda, że nic się nie stało (a gdzie tu się doszukiwać braku kultury, aha - skrytykowano twoje ulubione dzieło, cóż za niewychowanie, no ręce i nogi odpoadają...)
Wiecie co.... Skoro sądzicie że Saga o wiedzminie Sapkowskiego to gniot.... Ech.... Tak powie tylko ten kto nie przeczytał tego do końca... Marzy mi sie film o całej sadze... chciałbym zobaczyć Reigsa i innych bohaterów... no i oczywiście normalną Ciri... A zauważyliście że w serialy chyba tylko 3 razy słychać uderzenie mieczy o siebie? To dlatego że choreografią zajmował się jakiśinstruktor "Kendo"... Litości... A WP... szacunek filmowi za dobre podejście do tematyki i magii... Jak kogoś nudzą takie filmy.... To niech sie nie odzywa...
ech ty.... tu mowa o filmie nie o książce.... ja to przeczytałem do końca, geniuszu.... Zresztą każdy nie musi to lubić choc ja uważam, że to raczej brak liberalizmu w podejściu do literatury...
przynajmniej we władcy pierscieni jeden zamek w malborku nie gral 3 miast i wszystkich pomieszczen jak to mialo miejsce w wiedzminie. wkipa moglaby chociaz na slowacje podjechac i tam znalezc jakis malo znany polskiemu widzowi zamek (malbork zna kazdy uczeń) to by chociaz to troszke autentyczniej wygladalo.... chociaz itak dobrze ze nie krecili na wawelu i w warszawie... :/
Jak dla mnie to szkoda na to "dzieło" czasu... na obejrzenie całej wersji kinowej nie starczyło mi sil, a żeby jeszcze ten serial oglądać!? Nie jestem masochista... a porównywanie tego to WP to chyba jakieś nieporozumienie!?(no chyba ze porównujemy wersje książkowe;) Ekranizacja WP Tolkiena mimo pewnych niedociagniec scenariusza względem książki(co właściwie można zrozumieć patrząc na objętość trylogii) byla moim zdaniem zrobiona bardzo dobrze, utrzymany klimat, praca kamery, efekty aktorstwo... no i jeszcze raz klimat! Bo to moim zdaniem podstawa takich produkcji! A jednocześnie cos czego najbardziej zbrakło w Wiedzminie, pomijając już kompletny brak logiki, prace kamery...a właściwie jej brak czy efekty z lat 80.( Jak ktos jeszcze nie ogladal to niech lepiej sobie daruje szkoda czasu! miłośnicy Sapkowskiego tylko sie zawiodą...a ci którzy nie czytali to nie dość ze niewiele zrozumieją to jeszcze pewnie sie zniechęcą do twórczości Sapka... a swoją droga to jak Sapkowski mógł dopuścić do wypuszczenia tego CZEGOS!?
skoro podpisal zgode na ekranizacje to nie mial wyjścia ale chwala mu ze nie machna sie ze zgoda na pięcioksiąg
"Wiedzmin" film - porazka
"Wiedzmin" serial - swietny. Jak na polskie warunki to bardzo dobry, Ma klimat. Nie jest "ugrzeczniony" jak to sie zdarza polskim produkcjom.
Efekty specjalne? Nie ma co porownywac do wladcy bo tu o inne sumychodzi,ale i tak sa do przyjecia.
Ktos tu napisal,ze w "Wladcy..." jeden zamek nie gra trzech,a w "Wiedzminie" jeden Malbork wystepuje jako kilka miast. To racja,we "Wladcy..." jeden zamek nie gra kilku, bo tam zadnego zamku nie mieli. Dieki temu "Wiedzmin" jest realniejszy,bo nie ma wszystkiego dorobionego komputerem.
Gra aktorow? Uwazam,ze Zebrowskiemu nie ma nic do zarzucenia.
Badzmy powazni,fabula "Wiedzmina" a "Wladcy...".hmmm...
Radze komukolwiek z Was wziąść opowiadania ASa i przeczytac co to był Wiedźmin i jakie byłt jego przygody a nie te niskobudżetowe, śmieszne scenki z dukającymi aktorami, efektami jak na domowym PC...długo by wymieniac.
PARODIA.
Snaga że co komputerowo? Sam żes jest komputerowy. We Władcy bylo wszysko man-made nawet kolczugi u glupich staytystow o budowie miast nie wspominajac, jak nie wiesz nie chrzań bzdur.
masz racje Spoxgreg. kolczugi i miecze mieli nawet statysci (oczywiscie nie licze tych dorobionych komputerem)
Masz tez racje,ze na potrzeby Wladcy zbudowano Mias Tirith,Helmowy Jar,juz nie wspomne o zasianiu Fangornu,podobno ciekawe widoki sa z Isengardu,ktory zbudowano na potrzeby tego filmu.
Ja nie twierdze,ze nic nie zbudowali,troche makiet zawsze jest,ale nie ma to jak prawdziwy,REALNY sredniowieczny zamek.
I dlatego "Wiedzmin" sprawia dla mnie wrazenie realniejszego.
zgodze sie z toba w jeszcze jednym:
"Radze komukolwiek z Was wziąść opowiadania ASa i przeczytac co to był Wiedźmin i jakie byłt jego przygody".popieram w 100%
jego przygody sa zdecydowanie ciekawsze od strasznie prostej fabuly "Wladcy..."
(bym zapomnial,rzeczywiscie jestem komputerowy)
pozdrawiam cie uzytkowniku
Minas Tirith i Helmowy Jar zbudowali ze styropianu ^^'
potem to wszystko usunęli i dzisiaj byś nawet nie poznał że tam była jakaś ekipa filmowa :P
hm... więc mówicie że Wiedźmin w wykonaniu Żebrowskiego był dobry? -.-'
spójrzcie na przykład na jego jego ruchy podczas biegu w walce z Renfri (w Blaviken)... wg ksiązki, Wiedźmin był bardzo wygimnastykowany, zręczny i szybki... A tutaj? hm... jakoś tak sztywno się poruszał...
I do tego wiedźmini w zbrojach O.o'
Jak można wtym szybko się poruszać, nie mówiąc już o unikach...
Serial i film = Klapa
A Władca Pierścieni był świetny :D
Powieść AS'a jest może lepsza od LOTR'a Tolkiena, ale nie ma porównania dla Filmu/serialu Wiedźmin do LOTR'a Jacksona...
PZDR
Nie no to śmiesze jest Wiedźmin lepszym filmem od Władcy Pierścieni ludzie powiedzcie, że sobie jaja robicie w ten film (Wiedźmin) wogóle nie ma polotu ogląda się go jak kolejny odcinek mody na sukces, a gra aktorska i efekty wołają o pomstę do nieba.
Hmm, jestem fanką i Władcy Pierścieni, i Wiedźmina. Oba są świetne i genialne, aczkolwiek skłaniam się bardziej w stronę Władcy Pierścieni. Myślę, że trudno porównywać te dwa obrazy, każdy ma swój własny specyficzny urok i klimat. Nie mogę porównywać i klasyfikować, bo i jeden, i drugi są wspaniałe.
Hmm, jestem fanką i Władcy Pierścieni, i Wiedźmina. Oba są świetne i genialne, aczkolwiek skłaniam się bardziej w stronę Władcy Pierścieni. Myślę, że trudno porównywać te dwa obrazy, każdy ma swój własny specyficzny urok i klimat. Nie mogę porównywać i klasyfikować, bo i jeden, i drugi jest wspaniały.
dawno mnie tu nie było ;]
"A tak pozatym przypomniało mi sie... Jeżeli wiedzmin to gniot... to sorki... jest w nim wiecej prawdy o świecie, życiu i historii że byś sie zdziwił ... wiec nie mówi mi o cieżkiej lekturze Witch King. Z wiedzmina mogłbyś sie nauczyć napewno kultury którą tutaj na forum całego filmwebu niegrzeszysz..."
Człowieku czytałeś Wiedźmina? To jest arcydzieło, ale że skopano taką opowieść tak mocno że aż Sapkowski zastanawiał się czy nie wyjechać z kraju i nie z mienic nazwiska (serio - nie podobalo mu sie ;]) to co mam innego powiedzieć? Filmowy (i kinówka i wersja TV) Wiedźmak to gniot i tyle na ten temat, i tu nie chodzi o porównywanie do WP, bo i bez tego wypada słabiuteńko.... Kultury? Nie wiem co masz na myśli, moja wypowiedź nie była obraźliwa, wulgarna ani nic w tym stylu, to tylko moja opinia...
Mojim zdaniem nie ma co poruwnywać Wiedźmina do Władcy bo to dwie zupełnie inne opowieści,Władca byc może jest czasmi nurzący ale w dalszym ciagu jest to dzieło filmowe które zdobyło już wielokrotnie uznanie.Wiedźmin jako Serial jest dobry lae nie ma co ich porównywać popierwsze to Władca wypłynoł na świat i to jego ludzie pokochali a Wiedxmin pozostał w Polsce jako sympotyczna opowieść o dziejach Geralta.Myśle że sam film już zniechęcił dalszą widownie do oglądania
Serialu,i to jest właśnie to że Wiedźmin jako ksiązka i serial mogłyby zdobyć o wiele,wiele więcej będąc napewno lepsze od Eragona.
Zaczynam mieć ochotę żeby kogoś skląć porządnie w tym temacie.
CZY WY LUDZIE ŚLEPI JESTEŚCIE?
Nie trafiają do was żadne argumenty!!!!
Zamek w Malborku mógłby dla mnie zagrać i 100 innych zamków, a smok zamiast kiepsko zrobiony efektami mógłby być w całości z papieru.
Ale nie w tym rzecz. Chodzi o klimat filmu.
Na polskie filmy nie ma kasy a ten serial jest dowodem że bez kasy też da się coś w miarę udanego nakręcić.
Większość pisze że serial jest dobry jak na warunki panujące w naszym kraju a wy jak te woły się spieracie, że jaki to Władca jest świetny!!!!!!!!!!!
Realia są jakie są a z aktorami podobnie.
Ale nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee bo jeden z drugim musi się spierać.
Niech się zgłosi ktoś kto wyłoży kaskę taką jak na Władcę to zaczniemy rozmawiać.
Gdyby dać tą kasę która poszła na WP kolesiom z USA albo chociażby np. Bagińskiemu to wyszłoby takie arcydzieło że robilibyście po gaciach ze szczęścia.
A tak to tylko piejecie jaki to WP jest wspaniały.
Racja jest dobry ale ja osobiście lepiej odbieram poczciwego słowiańskiego Wiedźmina.
Jeszcze tylko brakuje tu kilku wypowiedzi że Wiedźmin jest zły bo powinien go zagrać Pitt albo Deep bo panny za nimi leją po gaciach i najlepiej jakby mówił po polsku!!!!! :P
Zapraszam również do tego tematu zwolenników tasiemców. :P
Może oni będą woleli w roli Yenefer Natalię Oreiro?????????!!!!!!!
Ale dosyć już tej ironii.
Mam nadzieję że przemówiłem komuś do rozsądku i choć jedna osoba się powstrzyma przed wytaczaniem tych samych argumentów i faktów które wszyscy miłośnicy serialu zapewne już znają.
Zgadzam się.
Wiedźmina cenię sobie bardziej niż cały zastęp elfów z WP na czele z Peterem J.
A teraz możecie mnie zlinczować, powiewa mi to.
Hm rzeczywiście filmów absolutnie nie można porównywać, a dla mnie wiedźmin jest świetny, ma klimat(szczególnie planery i te karczmy :D) a oprócz tego mimo że wiekszość twierdzi że Żebrowski cienko grał, jak się obejży 13 odcinków pod rząd to dobrze widać zmiany bohatera jak z czasme staje się bardzije morczny i zmęczony tym co robi, a i jakby nie było seri nie ma co oglądać bez 13 ostatniego odcinka, zakończenie jest wg mnie wspaniałe wyzwolenie się z kręgu śmierci i przymusu zabijania.
Książek ASa nie czytałem i dlatego oceniam fabułe raczej obiektywnie bo serial nie jest ekranizacja a jedynie na motywach. Zapewne w książkach jest wiecej lepiej itp. jak to zwykle bywa.
A co do technicznego wykonania myśle że z tym co mieli(20mln) mogli by się troche bardziej postarać, ale nie jest źle.
Co do walki wiedźmina myśle że poszli w dobrym kierunku, bo przynajmneij wg mnie jeśli postawić by dobrego zbrojnego z średniowiecznej europy i samuraja to ten drugi by wygał w pojedynku. A w końcu liczy się efektywność a nie efektowność :) Serialowi dałbym spokojnie 7/10
Z czystym sercem dałam serialowi 7.
Padło stwierdzenie, że obejrzenie tych 13 odcinków, zdecydowanie zniechęca do przeczytania sagi o Wiedźminie. Jestem osobą która przeczy tej wypowiedzi. Właśnie zaczynam się rozglądać za książkami ze zdwojonym zapałem.(acha, i wcale nie miałam problemów, ze zrozumieniem 'o co w tym chodzi' :)
Prawda, efekty są trochę drewniane( a raczej gumowe :P) Pod względem technicznym i rozmachem, polska produkcja nie dorasta WP do pięt. Ale jest to produkt rodzimy-i tu wielki plus dla serialu. Polecam!
Wiedźmin książkowy - owszem, zdecydowanei lepszy od książkowego LOTRa, ale jeśli chodzi o filmy to jest dokładnie odwrotnie.
Przecież to oczywiste że władca Pierścieni jest o niebo lepszy od wiedźmina i to pod każdym względem np.
Efekty specialne-porównajcie sobie złoteog smoka z wiedźmiona który był wręcz śmieszny do nazguli we władcy pierścieni
Gra aktorów-w wiedźminie Żebrowski nie grał zle ale gra reszty aktorów była według mnie tragiczna,we władcy wszyscy odegrali swoje role znakomicie co czyni lepszy klimat filmu
Miejsca-w wiedźminie wydawało mi się że wszystko dzieje się w jednym miejscu i wogule źle przygotowano otoczenie a we władcy pokazano panoramy lasów gór miast wszystko wyśmienicie.
Można jeszcze wspomnieć o walkach ale tu nie ma czego porównywać bo walki w wiedzminie to parodia.
można usprawiedliwić wiedźmina że jest słaby za to że nie było kasy na lepszy film.
Co do walk się nie zgodzę. Jeżeli chodzi o bitwy to we "Władcy Pierścieni" są świetne, a w "Wiedźminie" brak dobrych zbiorowych bitew. Ale patrząc na pojedynki pojedynczych bohaterów, to walki z udziałem Zebrowskiego są naprawdę dobre i dokładnie pokazane jak eliminuje każdego z przeciwników z osobna.
Po pierwsze: Władca Pierścieni jest filmem w większości nowozelandzkim (mam wątpliwości czy wiesz co to za kraj i gdzie się znajduje...)Był tam kręcony, jedynie aktorzy są amerykańscy i angielscy (choć nie wszyscy)
Po drugie: nie porównuj twórczości Sapkowskiego do Tolkiena bo się pogubisz...
Tolkien był wspaniałym człowiekiem i starał się przekazać coś społeczeństwu, a nie pisał żeby ucieszyć czytelnika a przy okazji jeszcze zarobić...
I choć do Sapkowskiego nic nie mam (przeczytałam kilka jego książek) to jednak uważam, że jego twórczość jest raczej... niskiego lotu...
A poza tym filmy produkcji polskiej NIGDY nie osiągną poziomu filmów amerykańskich!!!!
Nasz kraj nie daje nikomu wartościowemu szansy na zrobienie czegokolwiek wielkiego!!
My produkujemy jedynie seriale dla ludzi niedorozwiniętych! Kto uważa, że warto obejrzeć M jak Miłość...? Plebanię...? A może Egzamin z życia...?! Albo ktoś może woli Na Wspólnej...? Już nie mówiąc o komediowych typu: Niania (ściągnięta właśnie z serialu amerykańskiej produkcji!!)
Rozpisałam się i wyrzuciłam wszystko co mi leżało na sercu...
Ale tak to jest w Polsce...
Co za kraj...
Cześć !!! Osobiście uważam,że trylogia "Władca Pierścieni" jest bardzo dobra, min. świetne efekty, muzyka, piękne krajobrazy i budowle czy wspaniałe bitwy. Ale fabuła trylogii nie jest zachwycająca : pierwsza część - idą, druga - idą, trzecia : idą, wrzucają pierścień wgłąb góry i wracają. Innaczej jest z naszym polskim "Wiedźminem"(piszę tu o 13-sto odcinkowym serialu,bo film jest zbyt krótki by porównywać go z trylogią "Władcy Pierścieni"), chociaż nie ma w nim świetnych efektów czy bitew to jego fabuła jest dużo ciekawsza niż "Władcy Pierścieni", jest bardzo dobrze zrealizowany i zaskakujący. Na szczególną uwagę zasługuje rola Zebrowskiego jako Geralda, a sama postać Geralda jest fantastyczna !!! Gdyby budżet "Wiedźmina" był taki jak "Władcy Pierścieni" to powstał by cudowny film, ale to jest Polska i u nas budżety filmowe nie są tak kolosalne jak w Stanach.
Kolego, czytałeś książki?
Jeśli nie, a na to wygląda, to idź przeczytaj i nie bluźnij więcej, bo serial jest jedną wielką, żałosną parodią i profanacją najlepszych książęk fantasy jakie powstały, na podstawie których można byłoby nakręcić najlepszy film wszechczasów, a nawet w polskich warunkach i z ograniczonym budżetem dało się zrobi film 10 czy 20 razy lepszy, bo lepszy scenariusz to sam bym napisał, i zapewne znalazłoby się dziesiątki, jesli nei setki fanów wiedźmina, którzy bez problemu mogliby napisać scenariusz o wiele lepszy niż to co zrobił niejaki Szczerbic, za co jest do tej pory pośród fanów wiedźmina znienawidzony.
> Nie, nie chodzi o to że efekty specjalne są słabe. Bo jak na polskie mozliwości kilka z nich jest całkiem fajnych.
> Nie, nie chodzi o to, że z miecza wiedźmińskiego ktoś zrobił katanę.
> Nie, nie chodzi o to, że wnętrza są puste i ubogie, kij z tym, to nie jest najważniejsze.
> Nie, niechodzi o brak klimatu, bo klimat jest, czasami nawet bardzo dobry (odcinek ze Strzygą choćby)
> Nie, nie chodzi o to, że elfy wyglądają jak wyglądają.
> Nie, nei chodzi o to,że Jaskier nie wygląda jak Jaskier, bo Zamachowski jest świetnym aktorem i zagrał tak, że teraz dla mnie to on własnie jest Jaskrem i pomijam to, że Sapkowski Jaskra inaczej opisał.
> Nie , nie chodzi o aktórów bo ci w całkiem dużej części są w porządku.
> Nie, nie chodzi o muzykę, bo te skomponował Grzegorz Ciechwoski (R.I.P.) i jest to muzyka po prostu wspaniała, bodaj najlepszy soundtrack z polskiego filmu, który można stawiać w jednym rzedzie z zachodnimi pierwszoligowymi soundtrackami
Nie chodzi o to wszystko. Chodzi o to, że scenariusz napisał ktoś, kto nie miał pojęcia o czym pisze, i za to go powinni przeciągnąć gołą dupą po nieheblowanej desce przynajmniej po razie za każdy odcinek. Chodzi o to, że zamiast wykorzystać świetne teksty z ksiązki, zastąpiono je innymi pozbywając się tym samym jednej z najważniejszych zalet książek Sapkowskiego. Chodzi jeszcze o kilka innych rzeczy ale szkoda tracić czasu na to żeby je wszystkie wymieniać.
Ja też uważam że Wiedźmin jest lepszy i wcale nie sądze, że gdyby miał taki budżet jak w holywood to byłby jeszcze lepszy- wręcz przeciwnie. Widźmin ma klimat bo właśnie jest tak cudownie obskurny. Jeśli chodzi o aktorstwo to nie ma prównania do WP -Geralt i Jaskier są w deche. Aktorstwo w WP to typowe wielkoprodukcyjne sztuczniactwo. Aragorn zachowuje się jak Jezus i te jego teksty do pożal się boże Legolasa w stylu "cuż widzą twoje elfie oczy". Odpowiedzcie sobie czy chcielibyście wędrować z takimi sztywniakami, bo ja bym odrazu od nich uciekł do Geralta i Jaskra. Do koleżanki, która uważa że Sapkowski ma mniej do powiedzenia światu niż Tolkien powiem tyle że ma rację. U Sapkowskiego nie ma tyle co u Tolkiena bzdetów jak ropisywania się na temat napełniania sobie brzuszków przez hobbitów siędzących na pieńku i dyndających nużkami itp. Sapkowski to przewrotny intelektulista i w porównaniu z nim Tolkien to pierdołowaty dziadzio, który zaserwował standardową opowiastkę o walce dobra ze złem, której wynik zaważy na losach całego świata- aż mnie ciary przeszły. Nie zrozumcie mnie źle że krytykuję WP ale to co Tolkien chce "przesyłać" to już było wielokrotnie przesyłane, a do tego robi to w taki infantylny sposób. Zasługą jego jest że zapoczątkował fantasy ale literacko jest do bani. Żeby nie było Wiedźmina kocham za dwa tomy opowiadań, a saga mnie zawiodła. Jak na mój gust była trochę przekombinowana zwłaszcza pod koniec, ale opowiadania to jest to w letni upał do czytania w hamaku.
pzdr
Uszanowanie dla Pana, Panie riply !!! Podoba się mi Twoja wypowiedź !!! Ale jak ją ten Giefarg przeczyta to Ci pojedzie !!! Hehehehehehehehehehehehehe; Pozdro !!!
Oczywiście, że Wiedźmin jest lepszy od Władcy Pierścieni I TO O WIELE.
Ale tylko i wyłącznie książka.
Jesli porównujemy to jaką jest jeden i drugi film ekranizacją, na ile dobrze przenosi książkę na ekran, to Wiedźmin filmowy się chowa.
Że Aragorn zachowuej się jak Jezus? Bo taki ma byc Aragorn. Że są sztywniakami? U Tolkiena wszyscy są sztywniakami. Władca Pierścieni jest taki jaka jest i książka i tak miało być. Wiedźmin nie jest taki jak książka, próbuje, ale mu zupełnie nie wychodzi niestety.
BTW sam wolę sagę od opowiadań, ale "Pani Jeziora" rzeczywiście jest przekombinowana.
"Sapkowski to przewrotny intelektulista i w porównaniu z nim Tolkien to pierdołowaty dziadzio, który zaserwował standardową opowiastkę o walce dobra ze złem, której wynik zaważy na losach całego świata"
I dokładnie tak właśnie jest. Tyle że ta standardową opowiastkę przynajmniej porządnie zekranizowano.
A Wiedźminowi do tego żeby był dobrym filmem NIE BYŁ POTRZEBNY WIĘKSZY BUDŻET TYLKO ZDROWY UMYSŁOWO SCENARZYSTA. Ot i cały problem.
Scenariusz jest świetny. Ja rozumiem niechęć serdecznych fanów ksiażki, którzy by chcieli żeby taki serjal był wizualizacją ich wyobrażeń o książce, ale to niemożliwe. Mam taki pogląd, że film to niezależne dzieło mimo iż jest kręcony na podstawie np. książki to sam w sobie nie potrzebuje takowej "instrukcji obsługi". Nawet obużenie Sapkowskiego nic tu nie znaczy, bo każde dzieło żyje swoim własnym życiem, czasem wbrew swojemu twórcy. Argumentować nie będę na temat scenariusza bo albo się komuś podobają przygody i wydażania przedstawione, albo nie(wg mnie są super). Napisze tylko o tekstach, do których wielu się przyczepia. Już nie pamiętam dosłownie tekstów z książek(były świetne), ale z serjalu wryły mi się w pamięć swoim pięknem. Ogólnie słowa Geralta na temat podłości ludzkiej, albo scena kiedy siedzą z Jaskrem przy ognisku i Jaskier podziwia Geralta, że jest takim dobrym wojownikiem, a Geralt mówi coś w stylu "Ty umiesz pięknie grać i śpiewać, a to też bardzo wiele" a Jaskier odpowiada "dziękuję, niewielu tak mysli" i inne ich rozmowy, albo rozmowy Geralta z Nenneke o naturze świata i własciwie wsystkie rozmowy w tym serjalu to obok kreacji gównych bohaterów największe skarby tego filmu. Podszyte są wielką mądrością i humanizmem i nie ma to żadnego znaczenia czy takie same jak w książkach czy nie -bo są znakomite.
Widzę, że z waści miłośnik kiczu i grafomanii w najgorszym wydaniu. Witki opadają jak się czyta takie zachwyty nad tą kaszanką jak w powyższym poście.
"Scenariusz jest świetny."
A ja jestem kosmitą.
Scenariusz jest debilny, kulawy i dziurawy. Musiałbym teraz to znowu obejrzeć żeby przypomnieć sobei wszystkie debilizmy ale tego nie rzobię bo życia szkoda. Kilak przykładów:
- Jaskier: mam tu twoje miecze i żywnośc (chyba) dla elfów.
Niestety Jaskier nie mógł nic wiedzieć o Elfach bo wyjechał zanim się pojawiły.
- elf - dla nas to za dużo, dla wszystkich za mało wywalmy to złoto do rzeki (zaraz po tym jak z trudem im się udało to wyciągnąc i pseudokrasnolud stracił życie). No juz o bardziej debilne teksty trudno.
- Yennefer - a raczej rola jaka jej przypadła, ot pojawia się dwa razy i do widzenia.
"ale z serjalu wryły mi się w pamięć swoim pięknem"
Pięknem? Litości...
"a Geralt mówi coś w stylu "Ty umiesz pięknie grać i śpiewać, a to też bardzo wiele"
Płytkie. Płytkie do bólu, takie teksty może napisać pierwszy lepszy zdołowany nastolatek. Sam bym się wstydził z takimi tekstami wyskoczyć.
Najlepszym podsumowaniem serialu jest ten tekst:
"Tu na pewno o coś chodzi, tylko nie wiem o co"
Jak ktoś jest anty to będzie i z lupą szukał bugów. Nie płytkie tylko proste i szczere. Pewne rzeczy się właśnie tak mówi. Scenariusz jest boski. Najlepszym podsumowaniem serjalu jest: "serjal to nie słupek dodawania i się go nie podsumowuje, to dzieło sztuki które się czuje". Właściwie to teksty z serjalu są nawet lepsze w połączeniu z grą bohaterów niż w książkach i uważam tak od dawna i się tego nie wstydzę, bo nie mam czego.
"Jak ktoś jest anty to będzie i z lupą szukał bugów."
Tu nei trzeba lupy. Oglądając to co chwilę powtarzałem: WTF ?!
"Właściwie to teksty z serjalu są nawet lepsze w połączeniu z grą bohaterów niż w książkach"
ROTFL
No właśnie Ty powtarzałeś: WTF. Ale ktoś inny: omg, ale fajne.
"ROTFL" - możesz się z tego naśmiewać w niebogłosy, ale to i tak nie sprawi, że Ty masz rację. Nie mówię, że ja ją mam. Tak, wolę wiedźmina serjalowego ciut bardziej i miałbym to zmienić, bo jest to prąd?. Poprostu ja nie jestem w stanie zrozumieć jak się komuś taki fajny serjal niepodoba, a Ty jak się może komuś podobać. Nie ma co się licytować na przykłady, bo ja podam kilka Ty kilka i tak w kółko by można. Lepiej spojrzeć na sprawę ogólnie. Dla wielu książka jest super, dla innych nawet genialna, a zawsze się znajdzie ktoś, kto uznaje ją za "niskiego lotu" czy zupełnie przeciętną i sensownie to uzasadni. Tak samo z serjalem. Tylko, że fanów książki czy serjalu w gruncie rzeczy takie "techniczne" argumenty nie dotykają. Oni się poprostu dają ponieść np. serjalowi i przenoszą się w świat wyobraźni i to jest wartość sama w sobie, nawet gdy doznaje to mniejszość odbiorców. W sprawach literatury czy sztuki nie ma prawd objawionych, są tylko takie czy inne odczucia i nikt nie ma prawa sądzić absulutnie, że te teksty są lepsze od tych czy na odwrót.
Krótko - CZYTAŁEŚ KSIĄŻKĘ CZY NIE?
Niekoniecznie całość, przynajmniej jeden tom opowiadań.
"Tak samo z serjalem."
Nie, nei tak samo.
Dla wielu serial jest kiepski
Dla wielu serial jest beznadziejny
Dla jeszcze innych jest tak denny że słowa tego nie wyrażą
A podoba się może czterem osobom w tym kraju z czego trzy nie przeczytały książki XD
Nie mów za cały naród, chyba że jesteś prezesem głównego urzędu statystycznego i zleciłeś powszechny spis poglądów na temat wiedźmina. Jasno chyba wynika z wcześniejszych postów, że przeczytałem wszystko. Trudno dyskutować jak przymujesz taką postawę. Co mam napisać:
Tak samo.
Dla wielu serjal jest spoko.
Dla wielu serjal jest świetny.
Dla jeszcze innych jest genialny, że hoho.
...i będziemy sie tak ostrzeliwać w nieskończoność.
To bez sensu jest taka dyskusja. I jeszcze na temat pytania o książke. Co ma piernik do wiatraka? Pisałem, że żaden film nie potrzebuje instrukcji obsługi. Ocenia się go takim jaki jest, a nie w jakim stosunku stoi do książki itp. To, że istnieje jakaś książka o wiedźminie nie ma znaczenia dla serialu. Oceniam go samodzielnie. Jak Ci sie nie podoba, że serial nie oddaje książki to znaczy, że nie spełnił twoich osobistych wyobrażeń, które ona zbudowała, ale nie znaczy, że jest zły. Czy by była książka o wiedźminie, czy nie to i tak mi się serial podoba i uważam że jest super. To czy jest wierny literackiemu pierwowzorowi jest BEZ ZNACZENIA.
"Dla wielu serjal jest spoko."
Dla wielu? A gdzie masz tych wielu?
Gdyby było ich wielu nie miał by takiej nędznej oceny jaką ma, porównywalnej z najwiekszymi filmowymi gniotami.
"Pisałem, że żaden film nie potrzebuje instrukcji obsługi. Ocenia się go takim jaki jest, a nie w jakim stosunku stoi do książki itp."
problem w tym, że dla osób które nie czytały ksiązki ten serial jest często niezrozumiały zupełnie. Ile razy zetknąłem się np z pytaniami o to, co takiego zażyczył sobie Geralt od Borcha, jak ktoś czytał to się domyśli a jeśli nie to już gorzej. W oderwaniu od ksiązki mamy tu niespójną, kiepską fabułę która w dodatku już wiele osób zniechęciła do wiedźmina ksiązkowego.
Poza tym występuja niespójna konstrukcja całości. Najpierw 8 odcinków z których każdy jest oddzielną historią, a potem nagle 5 odcinków, które w zasadzie mają wspólną fabułę co zaznaczane jest nawet tym,że na początku odcinka czasem mamy powtórkę z końcówki poprzedniego.
Pozatym mamy tu skopaną zupełnie kompozycję odcinków (mowa zwłaszcza o kilku pod koniec) gdzie zamiast dać punkt kulminacyjny na końcu odcinka, by stanowił on zwartą całość, ciągnie się on tak, że rozwiązanie mamy na początku kolejnego a potem znowu czeka się nie wiadomo na co bo do końca już nic ciekawego się nei dzieje (patrz odcinek 11).
Teksty porażają głupotą i naiwnością:
"'Nie znasz się na tych stworach ale chcą cie pożreć. To pewne' (Geralt)"
" Ja jestem jak okruch lodu - nie ugasisz nim pragnienia ale oparzyć się możesz. (Yennefer)"
"To pewnie coś znaczy ale nie wiem co. (Geralt)"
No co to k**** ma być ja się pytam?
"To czy jest wierny literackiemu pierwowzorowi jest BEZ ZNACZENIA."
Owszem ma znaczenie. A zmiany mozna wprowadzić tak zeby nie zepsuć, to się udało Jacksonowi, który uprościł i poskracał tam gdzie trzeba a to co dodał od siebie nie jest gorsze od tego co było, a czasem nawet wychodzi lepiej.
Można zmienić nawet rzeczy najistotniejsze, jak to ma miejsce w filmowym OStatnim Mohikaninie, ale pod warunkiem że te zmiany mają coś na celu, i musza mieć na celu coś więcej niż totalne spi*****nie oryginału ot tak, dla samego sp*******a jak to zrobił Szczerbic.
Film i serial nie podobają się fanom - kiedyś pisałem na forum SapkowskiZone gdzie te "dzieła" były solidranie mieszane z błotem praktycznie przez wszystkich. Film/serial nie podoba się też większości tych którzy go oglądali nie znając książek. A jeśli coś się mało komu podoba to prosty wniosek - jest nieudane i kiepskie.
A jak już mówiłem - nawet największe gnioty znajdą sobie kilku fanów, sam również lubię kiepskich filmów, bo po prostu lubię i kropka. Ale nie wypisuję wtedy jakie to są świetne i uwielbiane, kiedy nie są.
Nie spotkałem się z pozytywnymi opiniami nikogo oprócz paru osób na jakichś forach po których wypowiedziach ma się wrażenie że chyba na wszystko patrzą przez różowe okulary.
Podsumowując - ekranizacja Wiedźmina dnem jest, dnem na zawsze zostanie, i ani ty, ani pozostałych czterech fanów tego serialu tego nie zmieni XD
A porównywanie z filmowym LOTRem zakrawa na żart. Bardzo kiepski i niesmaczny.
Zapraszam do poczytania jakiż to ten serial jest piękny, głęboki i znakomity:
http://radkowiecki.republika.pl/spis2.html
Fragment streszcznie ostatniego odcinka:
Geraltowi znowu coś się pierdoli z oczami, bo krzyczy do Jaskra: pochodnię mi tutaj raz dwa daj.
Co tam, że wiedźmin widzi w ciemnościach, prawda? Przecież to znakomity scenariusz...
Człowieku, skończ już wkurwiać ludzi !!! Dla mnie scenariusz jest świetny a dialogi między bohaterami są prawdziwe, Geralt który ma być oschłym Wiedźminem zaczyna stawać się człowiekiem, przestaje nawet widzieć zło w potworach i elfach, które nakazane jest mu zabijać w obronie ludzie, a prawdziwe zło i rządzę władzy dostrzega w ludziach, czyż to nie jest fenomenalne. Fantastyczne i pozostające w głowie widza są również rozmowy Geralta z Neneke o pięknie świata, przyrody i miłości a także dalszej drodze życia. A "Władca Pierścieni" pokazuje tylko odwieczną walkę dobra ze złem, wielkie mi rzeczy !!! Ty byś chciał jakieś zajebiście rozbudowane dialogi, ale to dialogi proste bardziej trafiają do widzów, chciałbyś piękne widoki miast, pomieszczeń, ale to brudne i zaniedbane budowle, pomieszczenia bardziej trafiają do ludzi !!! "Władca Pierścieni" jest zbyt piękny, szczerze jest dobry dla widzów którzy chodzą jeszcze do podstawówki !!!
"Dla mnie scenariusz jest świetny a dialogi między bohaterami są prawdziwe"
Czytałeś książkę?
Krótka piłka: TAK/NIE
Jesli nie, nie mam z tobą w ogóle o czym rozmawiać.
Jak to mówią "każda potwora znajdzie swego amatora" więc nawet takie gówno jak serialowy wiedźmin znajdzie sobie fana, a może nawet dwóch XD
"Fantastyczne i pozostające w głowie widza są również rozmowy Geralta z Neneke o pięknie świata, przyrody i miłości a także dalszej drodze życia"
Rzygam jak ich słucham, niestety, sad but true.
"Ty byś chciał jakieś zajebiście rozbudowane dialogi, ale to dialogi proste bardziej trafiają do widzów, chciałbyś piękne widoki miast, pomieszczeń, ale to brudne i zaniedbane budowle, pomieszczenia bardziej trafiają do ludzi !!!"
Nie nazywasz się czasem Szczerbic?
A jeśli nie to ile ci ten koleś płaci od posta?
Bo aż trudno uwierzyć że ktokolwiek przy zdrowych zmysłach jest w stanie wypisaywać takie głupoty.