Patrząc obiektywnie, serial ujdzie. Zapominając, że jest to adaptacja czegokolwiek nadal uważam, że jest bardzo przeciętny. Słabe scenerie, okropne dialogi, muzyka jak ze stocka. Zabrakło wielu elementów dobrego fantazy. Tak sobie myślę, że gdybym nie znał książek to bym chyba miał jeszcze większy problem, by się zmusić do oglądania, bo nie wiadomo o czym konkretnie jest ten serial. Nie widać żadnych więzi, czy relacji między postaciami. Nie został przedstawiony nam żaden prawdziwy antagonista, ani główny problem (a to już 2 sezon). Ok w książkach też nie jest to jawnie napisane, ale przecież rozmawiamy o adaptacji, która i tak już sporo namieszała. Rozczarowująco słaba warstwa wizualna i muzyczna. Sądziłem że będzie chociaż uczta dla oka, a mamy plastikowe rzeźby i szablonowe ledowe oświetlenie.