PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 196 tys. ocen
7,0 10 1 196171
5,4 50 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć co się stało z Yennefer w tym odcinku? Nic się jej nie udaje, prawie zabiła swoją koleżankę, jest na granicy wyrzucenia i nagle pod koniec odcinka de Vries zaczyna ją traktować jakby coś ważnego się stało, a przyniosła jedynie jakiś kwiatek. W dodatku dziewczyny, które sobie radziły lepiej od niej zostały zamienione w węgorze. Co tu się stało?

Drusix

A może najpierw obejrzyj cały sezon?

ocenił(a) serial na 7
wilk10010

Obejrzałem cały sezon i co teraz? Odcinek 2 dalej nie ma żadnego sensu. O co chodzi z tym kwiatkiem, jaki to niby miało sens i dlaczego było to tak ważne wydarzenie, dlaczego nagle stała się czymś więcej niż świnką? Ile lat minęło między dwiema scenami? 2? 20?

ocenił(a) serial na 6
Drusix

W 4 odcinku Calanthe jest zywa a przeciez zmarla w 1 odcinku jak to mozliwe ?! Kurde ty tak na serio gosciu ? Rusz glowa.

ocenił(a) serial na 5
Drusix

Też obejrzałem cały sezon i odrobinę dziwi że takie beztalencie nagle niby stało się dobrą czarodziejką. Jak sądzę tutaj Istredd być może podbudował jej pewność siebie i co nieco podszkolił. Nie mniej wątek z wegorzami wydaje mi się głupi (w książce go nie było).

ja_i

Jak można było tego nie zrozumieć? Ja rozumiem szczegółów, ale ogólnego sensu?

Kluczowa była metafora dotycząca kwiatów, którą powiedziała de Vries.
Na początku, gdy dziewczyny stoją przed stolikiem z kamienieniem i kwiatem ona jasno mówi, że ten test jasno zweryfikuje, która jest godna wzniesienia. Dodatkowo padają ważne słowa, że niektóre kwiaty to tylko kwiaty i nadają się wyłącznie do tego żeby umrzeć. Wydaje się wtedy, że kieruje je do Yennefer, jednak mówi ona o reszcie.

Reszta była w stanie korzystać z mocy chaosu, była przekaźnikiem, ale w przeciwieństwie do Yennefer nie była w stanie go kontrolować i przekształcać w magię (tworzenie portali, pochłonięcie i przetworzenie błyskawicy).

Co do kwiatka -> znów sytuacja ze stolikiem. Musi istnieć równowaga. Kwiat był niezbędny przy tworzeniu portalu.

Jak Wy to w ogóle oglądacie? \_('-')_/

ocenił(a) serial na 9
paulinanerd

dokładnie...

ocenił(a) serial na 5
paulinanerd

Domyślałem się tego ale po prostu znajomość książek i świadomość że nic tam takiego nie było odrzuca to trochę ode mnie, bo po prostu nie pasuje do mojej wizji wiedzmińskiego świata aretuza napędzana przez węgorze z ludzi, nie lepiej zwykłe węgorze nałapać czy coś xd. Może wymagam za dużo logiki od świata fantasy w grze o tron też pare rzeczy mi się nie podobało bo odbiegało od pewnej logiki.

ja_i

Mam nadzieję, że to był żart, bo inaczej stracę wiarę w ludzkość.

To ma wręcz perfekcyjny sens. Przecież tutaj nie chodzi o przewodnictwo prądu tylko mocy chaosu xd
Postać węgorza to tylko metafora. Kwiat, który jest tylko kwiatem i umiera w służbie Aretuzie poddając się mocy chaosu. To jest bardzo logicznie jak się uważnie ogląda.
Także zarzutu nielogiczności z Twojej strony kompletnie nie rozumiem.

Ale to nie jest niezgodne z książkami, po prostu ten temat był przez Sapkowskiego potraktowany "po macoszemu", z tego co pamiętam było dosłownie kilka razy coś tam wspomniane.
W serialu rozbudowali ten wątek, ale on uzupełnia książki, a nie jest z nimi sprzeczny.

paulinanerd

Jaka do cholery moc chaosu, puknijta wy się w głowie. Polecam poczytać jak Yen uczy Ciri magii. Dziękuję, dobranoc.

paulinanerd

Magia oparta jest na mocy czterech żywiołów - wody, ognia, ziemi i powietrza. Każda ma inny kolor i znak. Do czerpania mocy najbezpieczniejsze i najłatwiejsze są żyły wodne. Wszystkie cztery żywioły mają inne zastosowania: żywioł wody pozwalał na wywoływanie powodzi, sprowadzanie deszczu na pola rolników dotknięte suszą oraz zapanowanie nad falami morskimi. Pierwiastek ognia pozwalał na wywoływanie pożarów, miotanie ognistymi kulami oraz tworzenie niebywałego gorąca. Ziemia pozwalała na szybszy wzrost roślin, trzęsienia ziemi, lawiny głazów, a w skrajnych przypadkach - przesunięcia całego terenu. Powietrze pozwalało z kolei na lewitację czy ogłuszenie, a także na przestawienie ciężkich przedmiotów na dalekie odległości.

BlackPiterback

Chyba że wam chodzi o to - – Magia – Yennefer, wpatrzona w niebo nad wzgórzami, oparta ręce na łęku siodła – jest w opinii niektórych ucieleśnieniem Chaosu. Jest kluczem zdolnym otworzyć zakazane drzwi. Drzwi, za którymi czai się koszmar, zgroza i niewyobrażalna okropność, za którymi czyhają wrogie, destrukcyjne siły, moce czystego Zła, mogące unicestwić nie tylko tego, kto drzwi uchyli, ale i cały świat. A ponieważ nie brakuje takich, którzy przy owych drzwiach manipulują, kiedyś ktoś popełni błąd, a wówczas zagłada świata będzie przesądzona i nieuchronna. Magia jest zatem zemstą i orężem Chaosu. To, że po Koniunkcji Sfer ludzie nauczyli posługiwać się magią, jest przekleństwem i zgubą świata. Zgubą ludzkości. I tak jest, Ciri. Ci, którzy uważają magię za Chaos, nie mylą się.
Kary ogier czarodziejki zarżał przeciągle, trącony piętami, i ruszył wolno przez wrzosowisko. Ciri popędziła konia, pojechała śladem, zrównała się. Wrzosy sięgały strzemion.
– Magia – podjęła po chwili Yennefer – jest w opinii niektórych sztuką. Sztuką wielką, elitarną, zdolną tworzyć rzeczy piękne i niezwykłe. Magia to talent dany nielicznym wybrańcom. Inni, talentu pozbawieni, mogą jedynie patrzeć z podziwem i zazdrością na rezultaty pracy artystów, mogą podziwiać stworzone dzieła, czując zarazem, że bez tych dzieł i bez tego talentu świat byłby uboższy. To, że po Koniunkcji Sfer niektórzy wybrańcy odkryli w sobie talent i magię, to, że odnaleźli w sobie Sztukę, jest błogosławieństwem piękna. I tak jest. Ci, którzy uważają magię za sztukę, również mają rację.
Na obłym, gołym wzgórzu, wystającym z wrzosowisk jak grzbiet przyczajonego drapieżnika, leżał olbrzymi głaz, wsparty na kilku innych, mniejszych kamieniach. Czarodziejka skierowała konia w jego stronę, nie przerywając wykładu.
– Są również tacy, według których magia jest nauką. By ją opanować, nie wystarczy talent i wrodzone zdolności. Nieodzowne są lata pilnych studiów i wytężonej pracy, konieczna jest wytrwałość i wewnętrzna dyscyplina. Tak zdobyta magia to wiedza, to poznanie, którego granice poszerzane są stale przez światłe i żywe umysły, przez doświadczenie, eksperyment, praktykę. Tak zdobyta magia to postęp. To pług, krosno, młyn wodny, dymarka, dźwig i wielokrążek. To postęp, rozwój, to odmiana. To ciągły ruch. W górę. Ku lepszemu. Ku gwiazdom. To, że po Koniunkcji Sfer odkryliśmy magię, pozwoli nam kiedyś dosięgnąć gwiazd. Zsiądź z konia, Ciri.
Yennefer zbliżyła się do monolitu, położyła dłoń na chropawej powierzchni kamienia, ostrożnie zgarnęła, z niego pył i zeschłe listki.
– Ci, którzy uważają magię za naukę – podjęta – również mają rację. Zapamiętaj to, Ciri. A teraz podejdź tu, do mnie.
Dziewczynka przełknęła ślinę, zbliżyła się. Czarodziejka objęła ją ramieniem.
– Zapamiętaj – powtórzyła. – Magia jest Chaosem, Sztuką i Nauką. Jest przekleństwem, błogosławieństwem i postępem. Wszystko zależy od tego, kto się magią posługuje, jak i w jakim celu. A magia jest wszędzie. Wszędzie wokół nas. Łatwo dostępna. Wystarczy wyciągnąć rękę. Spójrz. Wyciągam rękę.
Kromlech zadrżał wyczuwalnie. Ciri usłyszała głuchy, odległy huk, dobiegające z wnętrza ziemi dudnienie. Wrzosy zafalowały, spłaszczone wichrem, który nagle runął na wzgórze. Niebo pociemniało gwałtownie, zakryte chmurami pędzącymi z niesamowitą prędkością. Dziewczynka poczuła na twarzy krople deszczu. Zmrużyła oczy w ogniu błyskawic, którymi nagle zapłonął horyzont. Odruchowo przytuliła się do czarodziejki, do jej czarnych pachnących bzem i agrestem włosów.
– Ziemia, po której stąpamy. Ogień, który nie wygasa w jej wnętrzu. Woda, z której wyszło wszelkie życie i bez której to życie jest niemożliwe. Powietrze, którym oddychamy. Wystarczy wyciągnąć rękę, by nad mmi zapanować, zmusić do uległości. Magia jest wszędzie. Jest w powietrzu, w wodzie, w ziemi i w ogniu. I jest za drzwiami, które Koniunkcja Sfer przed nami zamknęła. Stamtąd, zza zamkniętych drzwi, magia niekiedy wyciąga rękę do nas. Po nas. Wiesz o tym, prawda? Poczułaś już dotknięcie magii, dotyk ręki zza zamkniętych drzwi. Dotyk ten przepełnił cię strachem. Taki dotyk każdego przepełnia strachem. Bo w każdym z nas jest Chaos i Ład, Dobro i Zło. Ale nad tym można i trzeba panować. Trzeba się tego nauczyć. I ty nauczysz się tego, Ciri. Po to przyprowadziłam cię tu, do tego kamienia, który od niepamiętnych czasów stoi na przecięciu tętniących mocą żył. Dotknij go.

BlackPiterback

Ludzkość nauczyła się magii od elfów. Kilka Źródeł - osób o szczególnych talentach magicznych - zabrał do Loc Muinne mag powietrza Geoffrey Monck. Prawdopodobnie to dzięki niej i jej wykorzystaniu w militariach ludziom udało się zwyciężać elfy i inne rasy. Z czasem jednak wśród ludzi zaczęły się polowania na magów. Aby ograniczyć nadużycia czarodziejów oraz by nie można było przeprowadzać czystek, powstała Kapituła i Najwyższa Rada Czarodziejów. Na mocy traktatów magowie nie mieli wpływu na politykę, zaś władcy i klerycy mieli zrezygnować z wtrącania się w sprawy czarodziejskie. Niektóre dziedziny magii stały się dzięki niej zakazane, jak na przykład nekromancja czy kontrola umysłu, ponieważ były one nieetyczne, a badania nad nimi prowadzono w ograniczonym zakresie i też wyłącznie za zgodą tej organizacji czy rządów.

BlackPiterback

Fragment, który wstawiłeś potwierdza moje słowa, więc nie wiem po co infantylnie pisać "puknijta wy się w głowie".
Dodatkowo tłumaczę tutaj głównie sens tego co dzieje się w serialu, bo o nim w tym momencie rozmawiamy, gdzie bądź co bądź sprawa została uproszczona.

paulinanerd

Magia to sztuka panowania nad chaosem, planem 4 żywiołów. Chaos to jedna z dziedzin w magii w World of Warcraft więc nie możemy tu mówić o takim wykorzystaniu magii. Mamy jeszcze podziały na magię czarną i białą. Stąd już dalszy podział na demonologię,nekromancję,zniszczenie,przyzwanie,transmutację,
leczenie itp

Więc Yennefer panuję nad CHAOSEM czyli domeną żywiołów, ale jest to kiepsko zarysowane.

ocenił(a) serial na 4
Drusix

To nie było aż tak ważne wydarzenie. Zauważ że w początkowej "klasie" Tissaia nie powiedziała innym co zrobiła Yennefer - a to był najpotężniejszy przejaw mocy z całej grupy. Yennefer jak się wkurzyła potrafiła uderzyć błyskawicą i otworzyła od razu ten portal "elfią magią". Tissaia widziała w Yennefer siebie samą -emocjonalną czarodziejkę na które to emocje trzeba założyć kontrolę. O to zresztą chodziło w tym jej "zadaniu" z Istreddem -czy potrafi powściągnąć swoje emocje. Do zamiany w węgorze Tissaia wzięła tylko czarodziejki które "nie rokowały" - Yennefer czy np Fringilli do tej grupy nie zaliczyła. Ot i wszystko.

Drusix

Rany boskie, ile niektórzy tutaj przekombinowanych bzdur wypisują. Słowa o kwiatach są kierowane do wszystkich, ale jak najbardziej głównie do Yennefer, która wówczas jeszcze nagminnie nie potrafiła sobie radzić z magią, natomiast 1. wykazywała, że myśli nieszablonowo i ma lotny umysł (np. posłużyła się prawdopodobnym kłamstwem, kiedy nie potrafiła wczytać się w myśli koleżanek) 2. że musi posiadać dużą moc (sama stworzyła portal), ale nie umie jej kontrolować, rządzą nią emocje. Ponownie pokazała jak duże posiada zasoby mocy, kiedy sama właściwie wytworzyła błyskawicę, ale - ponownie - uczyniła to kierując się skrajnymi emocjami, w tym wypadku złością.

Tak więc, podsumowując, od początku rokowała jako osoba posiadająca ogromne zasoby mocy, ale nierokowała jako osoba, która nie potrafi ich kontrolować i kieruje się emocjami, a nie rozumem. Jej nauczycielka od początku - jak sama w pewnym momencie mówi - widziała w niej samą siebie sprzed lat.

Moment w którym Yen przyniosła de Vries kwiatek był przełomowy, ponieważ nie tylko pokazała, że potrafiła ukryć własne myśli i intencje przed Istredd'em, od którego go podstępem wykradła, ale też powściągnąc swoje uczucia względem niego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kadim_filmweb

LOL :) Czego na filmwebie nie napiszesz, zaraz naskoczy cię jakieś intelektualne zero.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 8
Zdekonstruowany

Naucz się oglądać ze zrozumieniem, a potem wypisuj bzdury!