Na razie jest niezle, czuc klimat. Zobaczymy jak dalej.
Obejrzałem dwa odcinki i na razie się kupy nie trzyma. Sceny z książki skrócone tak mocno, że nie mają sensu. Historia Yennefer wymyślona nie wiadomo po co. Mogliby przynajmniej powiedzieć, że ta akcja dzieje się 50-100 lat wcześniej. Nie uwierzę, że nagle w kilka miesięcy Yennefer z pokrzywionego pokurcza stanie się wielką czarodziejką (zdolną do schwytania dżina) i stanie walczyć na wzgórzu Sodden.
Widziałem 4 odcinki i jak byk widać że są 3 strefy czasowe
1) Geralt powiedzmy 8-12 lat przed urodzinami Cirri
2) Yen wiele wiele lat przed urodzinami Cirri, między 3 a 4 odcinkiem gdy stara się ratować dziecko dziewczynka królewny jest jasno powiedziane że minęły 3 pietnastolecia czyli 45 lat, a czasy nadal nie są zbliżone do obecnych Cirri
3) Cirri jak ma 8/10 lat i to jest teraźniejszość. Po opowiadaniach to będzie główny czas
Po 3, tak skrotow co nie miara - bez znajomosci prozy, moze to troche wygladac niespojnie, a przez to zniechecac i irytowac.
Cos tam cos tam zaczyna sie mniej wiecej zazebiac fabularnie, w tych trzech narracjach, fakt przydaloby sie jakes objasnienia co do chronologii, chocby w formie napisow. Mimo wszystko zle nie jest i dalej czuc klimacik.
Nie myślałem że to napisze ale Polska wersja z Żebrowskim jest lepsza niż to coś.
Po 5 minutach wyłączyłem gdy się okazało że brak kobiet wśród wiedźminów to idiotyzm, ale jak na onecie i wp mówią że kicha to na pewno dam mu drugą szansę.
Pierwszy odcinek był super, choć historia na maxa skrócona, to scena walki podniosła ocenę. Jestem w połowie czwartego odcinka i już widzę, że za bardzo skrócili historię, zbyt wiele pozmieniali, aby przebieg akcji miał jakiś logiczny ciąg... Ogólnie jest mocno średnio. Cavill póki co ratuje sytuację, bo gra naprawdę b. dobrze! Rano dokończę i wystawię ostateczną ocenę.
Ja serial oceniam na 8, klimatyczna, dobrze wykonana robota, choc tez z mankamentami. Mozna ogladac ciagiem bez znudzenia.
Efekty wizualne world class, dobra muzyka(raczej celtycka). Potwory, smoki i inne stworzenia nie wygladaja jak z gumy albo parku rozrywki.
Aktorstwo jednak srednie(to nie to samo co GoT), meski bohater jeszcze jakos uchodzi(choc moglby z siebie dac wiecej), ale dwie glowne role kobiece moim zdaniem to niespecjalnie udane kreacje. Podobnie Jaskier- postac irytujaca, bez ladu i skladu(a wiec niespecjane roznice z polskim panem Zbyszkiem).
Fabula przez wiekszosc czasu ukazywana w "duzym pospiechu", ale w ostatnich 30 minutach nad wyraz sie przeciaga, moze to czas na refleksje?
Nie wiem jak wy, ale ja lubie zaskoczenie, oszukiwanie widza albo utrzymywanie go w blednym przeswiadczeniu, w GOT, bylo tego sporo, tutaj niewiele np.zdublowanie ...(bez spoilerow) Jakkolwiek fantasy to bardzo trudny i kosztowny, gatunek filmowy i serialowy, a 8 odcinkow nie daje duzego pola manewru. Latwo tu spartaczyc robote- co widac po Naszym Wiesku, Opowiesciach z Narnii, albo ostatnim sezonie GOT. Reasumujac, w ziemie nie wbija, nie bede odliczac dni do kolejnego sezonu, tym bardziej ze to nie jest moj ulubiony gatunek filmowo-serialowy, ale oglada sie bardzo fajnie.