Serial ogólnie się broni, nie mieliśmy jeszcze na tak światowym poziomie zrealizowanej adaptacji polskiej prozy, ale...ani chaos w prowadzeniu narracji, ani troszkę zmienione niektóre fakty mnie tka nie zdenerwowały, jak pomysły typu: powierzenie ról krasnoludów karłom, czarne driady rastafanki w dredach z dzidami (to jakaś profanacja) i najgorsze, stworzenie sztucznie postaci koleżki Ciri czarnego elfa! Po co to, na co to?! Czy ta poprawność polityczna jest już obowiązkowa w każdej produkcji filmowej? Próba wciskania serialu każdej grupie etnicznej żeby tylko się nie poczuła gorsza? czy o co tu chodzi? Dramat!