PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 198 tys. ocen
7,0 10 1 197888
5,3 63 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Miłe zaskoczenie

ocenił(a) serial na 7

Na wstępie zaznaczę, że cała saga stoi na półce i nie raz była przeze mnie przeczytana, odhaczone też wszystkie części od CD Project i stary polski serial.
Moje odczucia były mieszane przed premierą - obawiałem się kilku rzeczy m.i.n braku klimatu i poprawności politycznej, która zabiłaby świat Wiedźmina. Także dobór niektórych aktorów nie wzbudzał mojego zaufania. Ale teraz jestem już po seansie 8 odcinków i mogę z czystym sumieniem polecić Wiedźmina od Netfliska każdemu fanowi Wiedźmina i nie tylko.
Zacznę od mocnych stron.
Obsada aktorska
- Geralt - aktor świetnie wczuł się w postać a także posiada nietuzinkowe zdolności w wywijaniu mieczem i masakrowania przeciwników. Jaskier, Ciri, Calanthe, właściwie po za Triss i Yennefer, która nie do końca mi podpasowała (chyba chodzi o to, że po prostu jest za młoda do tej roli, nie o jej umiejętności aktorskie), cała obsada na plus.
- Piękne ujęcia i zdjęcia, efekty specjalne. Naprawdę znakomita robota od strony technicznej.
- Klimat - Wiedźmin od N nie stracił nic na swoim klimacie i nie został ocenzurowany. Na wyróżnienie zasługuje też klimatyczna muzyka - spodziewać się można było bardziej amerykańskiej pompatycznej muzyki, tymczasem są świetne motywy muzyczne trochę w stylu Wieśka 3. Można się przyczepić do wyglądu driad z brokilonu, ale taka była wizja reżyserska.
- Trzy równoległe historie - Ciri, Yen, Geralt. W sumie spodziewałem się więcej Geralta, tymczasem tak naprawdę jest on jedną z trzech głównych postaci. Ale to też sprawia, że nie mamy przesytu Geraltem.
Do słabych stron zaliczyłbym brak chronologicznego porządku, akcja ostro skacze w czasie, a my nie mamy żadnych informacji co się dzieje. Dla czytelnika książek to nie problem, ale już dla kogoś kto nie miał styczności z Wiedźminem, na pewno ciężko się odnaleźć.
Nie mogę się już doczekać drugiego sezonu, mam nadzieję, że powstanie. Możemy być dumni z nowego Wiedźmina !

Lestero

Też czytałem książki, oglądałem nasz serial i grałem w gry. Można powiedzieć - jestem fanem Wiedźmina.
Po obejrzeniu całego pierwszego sezonu mam mieszane uczucia.

Geralt jest najlepiej zrobiony. Można by się ciut czepiać szczegółów, ale uważam go za najmocniejszy punkt. Ale czy jest oddany klimat - ten niesamowity klimat z opowiadań Sapkowskiego. Aż przeczytałem sobie jeszcze raz pierwsze opowiadanie "Wiedźmin" i utwierdziłem się w przekonaniu, że to jest arcydzieło. W produkcji netfliksa tego klimatu jest jednak za mało. Więcej było go w grach. Troszkę razi mały budżet produkcji, miejscami to widać. Oczywiście mam na myśli zestawienie z GoT lub LotR. Jestem ciekawy, czy ktoś mający styczność z Wiedźminem po raz pierwszy, połapał się w fabule pierwszego sezonu. Jeżeli ktoś liczył na "słowiańskość" to chyba jest rozczarowany. Ciri jest jeszcze OK, Yennefer jakoś mi mniej pasuje. Przełykam polityczną poprawność murzyńskich elfów i driad, choć nie rozumiem po co to było robić, jaka niby jest tego wartość dodana.

Czekam na drugi sezon licząc, że będzie lepszy.

ocenił(a) serial na 7
sprocket73

Przeniesienie opowiadań, raz wyszło lepiej (strzyga), raz gorzej (renfri). Nie dałeś znać czego twoim zdaniem zabrakło, bo stwierdzenie, że klimatu jest za mało, jest bardzo ogólne.

Co do budżetu, myślę, że zestawianie Wiedźmina z tak wielkimi produkcjami jak GoT czy LotR to trochę przesada. Jak na ten budżet i dzisiejsze standardy, to filmowi na pewno niczego nie brakuje od strony technicznej, a moim zdaniem wypada całkiem nieźle.

Myślę, że jeżeli ktoś oglądał uważnie to się połapał. Z drugiej strony dla mnie to nie jest wadą, że trzymali się książek, a nie poszli całkiem swoją drogą jak CD Project. To że akcja skacze w czasie, jest normalne, bo pierwszy sezon powstał na bazie zbioru opowiadań. Kiedy wejdą na materiał źródłowy sagi, fabuła będzie bardziej linijna.

Co do tej słowiańskości. Jak już mówiłem, opierali się na materiale źródłowym, czyli twórczości Sapkowskiego, a nie grach. Wiedźmin, jako świat wykreowany przez autora, nigdy nie był "słowiański" a czerpał z bardzo wielu innych europejskich kultur garściami - elfy, krasnoludy, driady, pani jeziora itd. CD Project w Wiedźminie 3 bardzo poszedł w klimat słowiański i mi się to podobało, ale nie ma to wiele wspólnego z książkami. A warto wspomnieć, że Wiedźmin 2 w ogóle wręcz nie był "słowiański".

Co do czarnych driad, nie wiem czy to kwestia budżetu czy poprawności politycznej, ale rzeczywiście nie wyglądało to najlepiej. Chociaż ciężko, żeby Amerykanie robili film bez czarnoskórych.