PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 196 tys. ocen
7,0 10 1 196341
5,4 50 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Ale ilość czarnoskórych osób jest porażająca. Może się nie znam ale jeśli wiedźmin to historia z XIII wieku dodatkowo dziejach się w zamyśle na ziemiach słowiańskich ze słowiańskimi bóstwami to co tu robią murzyni? Rozumiem, że można było by spotkać w tych czasach kogoś o charakterystyce arabskiej itp bo szlaki handlowe. No jakoś mało słowiańsko. Ale ogólnie serial na bardzo duży plus

6
gibki69

Od kiedy Wiedźmin jest słowiański?

Dedri

A posłuchaj może muzyki z początku 1 odcinka jak i reszty. Afrykańska? Indyjska? Japońska? nie Słowiańska! Poczęsci Netflix to rozumiał, ale wytyczne poprawności politycznej mają swoje

gibki69

No masakra! Na szczęście elfy, kikimory i czarodzieje dokładnie tacy jak w Europie w średniowieczu, uff.

gibki69

Skąd wy bierzecie te słowiańskie ziemie i średniowiecze xD

gibki69

Nawet elfy doczekały się tzw."sprawiedliwości społecznej", mogli sobie jednak darować ten tekst o czystej krwi elfów.

gibki69

Darowałbym sobie argumenty o średniowieczu i Słowianach, inna rzecz że w książce czarnoskórzy byli co najwyżej ciekawostką z ósmego planu. Rozumiem odejścia od oryginału w kwestiach które są uzasadnione fabularnie, natomiast zmiana koloru skóry postaci jest czysto polityczna.
Troszkę niesmaczne gdy książkowe postaci opisywane jako blade i jasne jak śnieg są czarnoskórzy...ale takie czasy, poprawność polityczna musi być. Musieli tak zrobić żeby nie dostać łatki rasisty, grę wiedźmin krytykowali właśnie za brak kolorowych.
Ja i tak jestem mile zaskoczony że nie wcisnęli żadnej z głównych postaci jako murzyna - czarnoskórego wiedźmina, ciri, jaskra, yennefer lub triss bym nie przebolał.
Ale nie będę jeszcze świętował bo nie było jeszcze Regisa, Vilgefortza i wielu innych.

Grajcz

Przecież Vilgefortza gra Mahesh Jadu. W ostatnim odcinku jest go dość sporo, niestety uważam iż to też był kompletnie nie trafiony wybór castingowy twórców. Moim zdaniem aktor kompletnie sobie nie poradził...

Claudia345

Nie obejrzałem jeszcze wszystkiego, nie myślałem że tak szybko wprowadzą tą postać.
Eh...czyli kolejne rozczarowanie.

gibki69

Co to w ogóle znaczy "w tych czasach"? To świat fantasy. Elf morze biegać koło samuraja, czarodziej koło snajpera (kojarzy ktoś klimaty steampunkowe?). Wszystko rozbija się dobre i klimatyczne uniwersum które połączy takie egotyczne kurioza. Osobiście uważam, że Sapkowskiemu takie mieszanie klimatów, mitologii i światów nie wyszło. Cenię go jako pisarza, ale takie swobodne przejście z feudalizmu w zaawansowany kapitalizm, z "średniowiecznego" zamku do "oświeceniowego" uniwersytetu psuły mi klimat i ostateczny odbiór sagi.
Rozumiem, że widok czarnoskórego w zamku wzorowanym na europejskie średniowiecze psuje co niektórym "wczówkę", ale nie jest to żadna herezja.Szczególnie w czasach, gdy wielu odbiorców kultury na zachodzie oczekuje właśnie bohaterów z którymi mogliby się utożsamiać (a podkreślmy raz jeszcze - TO ŚWIAT FANTASY, nie wierna kalka quasi średniowiecza. No i nie zapominajmy, że ludzie w świecie wiedźmina są gatunkiem napływowym - nie ma więc "rodzimych" biomów narodów i państw ludzkich. Znów dla purystów rasowych - Karaiby, czy szerzej Ameryka ostatnich 500 lat).

I tak jak możesz mieć swoje zdanie w kwestii upodobań do obierania pewnej konwencji, tak już za ewidentne kłamstwo powinieneś zostać ostry oprdl. Jakie słowiańskie bóstwa pojawiają sie niby na kartach powieści Wiedźmina?

awesta

Wprowadźmy też azjatę i indianina żeby każdy miał się z kim utożsamiać, wtf. Jak chcę obejrzeć serial o postaci z którą się będą utożsamiał to poszukam serialu w którym taką znajdę a nie będę wciskał wszystko i wszędzie żeby każdemu przypadło do gustu. Seria wiedźmińska wystarczająco jasno określała wygląd i rasę bohaterów, po co to udawanie o różnym biomach ludzkich? Czarnoskórzy to byli co najwyżej egzotyczni Zerrikanie stanowiący rzadkie epizody w książce.
Ten sam problem dotyczy gier, ciężko o grę z charakterystyczną postacią narzuconą przez fabułę (np. seria wiedźmin) bo trzeba dać generator bohatera z miliardem opcji żeby każdy gracz mógł sobie stworzyć postać na swoje podobieństwo. Ciężko napisać sensowną fabułę jeśli nawet nie wiemy jakiej płci jest główny bohater (bo gracz musi mieć możliwość wyboru). Efektem tego postacie są bez wyrazu a świat i fabuła są zbudowane w maksymalnie uproszczony i uogólniony sposób żeby każdy wykreowany bohater tu pasował. Jak się chce uszczęśliwić wszystkich to zawsze wyjdzie nijak i bez wyrazu.

I nie chodzi o jakiekolwiek ograniczenia świata fantasy, jeśli jednak wzorujemy się na istniejącym uniwersum to nie róbmy z ludzi deb... zmieniając kolor skóry lub płeć bohatera pod publiczkę. To nie ma żadnego fabularnego uzasadnienia a kłuje w oczy.
Albo róbmy adaptację istniejącego świata z szacunkiem do oryginału albo róbmy coś oryginalnego i wtedy jest pełna dowolność jak będą wyglądali bohaterowie.

Grajcz

Rozumiem Twój punkt widzenia, ale totalnie razi mnie Twoja retoryka. Nie Ty określiłeś to uniwersum i nie Ty tworzysz ten świat ze srebrnego ekranu. Skoro Sapkowski nie widzi problemu w nowych kreacjach, to jako ojciec Wiedźmina wie chyba lepiej (kwestia milionów zielonych to już osobna kwestia, ale nadal to DO NIEGO należy ten świat i ostatnie słowo).
Krytyka ekranizacji była jest i będzie i w zasadzie cały ten spór nie różni się wielce od pozostałych, szkoda tylko, że dokłada się tutaj ideologię. Już przy pierwszym sezonie Gry o Tron fani utyskiwali, że Deanerys nie ma fioletowych oczu, a Tyrion jest zbyt przystojny. Teraz problemem jest np. Yennefer ze swoją bliskowschodnią urodą. Sęk w tym, że jedynie wizualny detal. Dla niektórych dobór blondynki, rudej, Azjatki, Indianki lub murzynki do tej roli już kładzie cały serial i klimat. A czy klimatem przypadkiem nie jest oschły indywidualizm tłumiący wewnętrzną zgryzotę, upór, wyniosłość i dostojeństwo tej postaci? Piszesz, że efektem obsady są "postacie bez wyrazu, a świat i fabuła są zbudowane w uproszczony sposób". Oglądałem na razie tylko 1 odcinek, więc napisz mi czy brak wyrazu Yennefer jest spowodowany jej wyglądem czy grą aktorską i położoną psychologią postaci?
Oczywiście masz prawo do własnego zdania i oceny świata przedstawionego. Ja nawet rozumiem, że kreacje psują Ci odbiór dzieła Ja np. prywatnie nie przepadam za sagą Sapkowskiego, bo ten jego świat to właśnie jeden wielki misz-masz. Np. strasznie irytowały mnie wstawki łacińskie w dialogach uczonych i dyplomatów, cały przejaskrawiony wątek Oxenfurtu (pasuje jak pieść do nosa w quasi średniowiecznym świecie Wiedźmina - uniwersytety średniowieczne nie wyglądały jak dzisiejsze campusy!), czy swobodne i dowolne występowanie gospodarki feudalnej z kapitalistyczną, lub taktyka chorągwi średniowiecznej z zaawansowaną wojskowością a'la Gustaw Adolf. Stąd też nie oczekiwałem od Netflixa nie wiadomo czego, a występowanie aktorów kolorowych nie psuje mnie klimatu, bo klimat w Wiedźminie nie leży moim zdaniem w świecie (to nie Śródziemie czy Westeros), a w kreacji postaci i pacyfistyczno-defetystycznym przesłaniu sagi.

awesta

Ekranizacja gry o tron ma tą przewagę że przez pierwsze 2 sezony niemal odegrano książkę, większość najlepszych dialogów to były cytaty (!) z książki. A sezony w których fabuła się rozjechała to najgorsze sezony.
Oczy Daenerys czy skala brzydoty Tyriona nijak się ma do zmiany rasy postaci. Wyobraź sobie co by było jakby Daenerys, Cersei, Jona...kogokolwiek z ważnych bohaterów zrobili tam czarnoskórym.
Dodatkowym problemem jest przedkładanie talentu aktorskiego nad kolor skóry aktora, to co zrobili z Vilgefortzem to po prostu zbrodnia - zarówno pod względem doboru aktora ale również jego postaci.

A Sapkowski tak samo szanuje swoje uniwersum jak Rowling - jest lewakiem i za odpowiednią kasę wszyscy będą zieloni. Sapkowski zresztą jest od dawna pokłócony z fanami własnej sagi bo dla niego to "mało inteligentni ludzie". Owszem, jako twórca może zrobić z nim co chce ale niech liczy się z negatywnymi reakcjami fanów. Większość jego czytelników nim gardzi, to rzadkie osiągnięcie wśród pisarzy.

A po zakończeniu sezonu stwierdzam że dodanie masy kolorowych to najmniejszy problem tego serialu - za mało Geralta, za dużo Yennefer, zamiast porządnie przedstawić istniejące opowiadania to zrobili w wielkim skrócie żeby upchnąć zmyślone historie - przeszłość Yennefer, Sodden, etc. No i ogólnie kiepski dobór obsady - nie tylko czarnoskórych, Yennefer i Triss to też marność. Pozytywni aktorzy to Geralt, Stregobor, Renfri, Jaskier. Może z Ciri coś będzie chociaż powinna być młodsza i brzydsza, ciekawe czy Yenn będzie ją nazywać w serialu brzydalem.
Sapkowski tak pluł na gry a tam wygląd postaci jest o niebo lepiej oddany niż w serialu.
Ogólnie ostatni odcinek to budżetowa żenada, po co się brali za bitwę pod Sodden skoro ich nie stać na porządne przedstawienie takiej bitwy? Tam walczyły setki tysięcy ludzi a nie kilkunastu magów którzy nawet nie używali magii. No i Vigerfortz pokonany w taki sposób...niezłego mu będą musieli "power-upa" dać do czasu gdy zmasakruje Geralta.

PS. Złoty Smok troszkę lepszy niż w naszej wersji, niestety tylko trochę. I fabuła zmieniona w taki sposób żeby nie musiał się za dużo ruszać. Ośmieszyli się tym porównaniami do gry o tron.

gibki69

Umieszczanie czarnych w rolach białych jest tak samo absurdalne jak umieszczenie białych w roli czarnych niewolników na plantacji bawełny.

brzezikowa

To TWOJE PRYWATNE ZDANIE. I rozróżnijmy fikcję od faktu. Fakt to wydarzenie historyczne. Obsadzenie kobiety w roli mężczyzny to fikcja - nie jest to wtedy film historyczny. Obsadzenie czarnoskórego w roli średniowiecznego władcy Europy to fikcja. Ale obsadzenie Willa Smitha w roli Gandalfa to zwykła WARIACJA na temat Władcy Pierścieni. Dla jednych "walka z supremacją białych", dla innych odważne i oryginalne podejście, dla innych głupota, dla innych herezja i przegięcie, jeszcze dla innych "lewacka propaganda multikulti". Ale to tylko WIZJA reżysera.

Na koniec kilka ciekawostek na pocieszenie - Netflix nie jest i nie będzie najbardziej oryginalny obsadzając czarnoskórych w rolach białych bohaterów fikcyjnej powieści. Grecy np. obsadzali w spektaklach teatralnych tylko mężczyzn. Później jacyś bluźniercy dali takie prawo kobietom.
W 1580 roku Jan Kochanowski dokonał strasznego skandalu obsadzając w roli adresatki swych trenów ... 3 letnią dziewczynkę! A przecież tren jak i elegia mógł być dedykowany tylko wielkim postaciom - królom, dowódcom, zasłużonym możnowładcom!
W czasach nowożytnych wielkie zdegustowanie publiki wywoływało obsadzanie w roli śpiewaków operowych nie-włochów.
Tymczasem w XXI wieku młodzież na studniówkach bawi się przy polonezie w bitach techno.
...
I jak przy tym wszystkim wypada śniada karnacja Anyi Chalotry :)

awesta

To nie wizja reżysera tylko ogólna polityka Netflixa.. jak najwięcej czarnoskórych i homo. Całe szczęście póki co z tymi drugimi dali se spokój w wiedźminie.

Raphaelus

Jak to dali spokój, przecież Ciri jest od pierwszego odcinka :/

Raphaelus

Przecież w powieści Ciri jest w "związku" z Mistle.

awesta

Wyobraź sobie że wiem bo czytałem Sapkowskiego pierwszy raz 20 lat temu... oczywiście że chodziło mi o to że póki co nie było tego w serialu.

awesta

Twoja argumentacja jest tak idiotyczna ze niemoge po prostu. Rozumiem ze mozna by wrzucic czarnych aktorow bo taka wizje postaci mialby rezyser i to byla by np wariacja na temat. Niestety w przypadku netflixa, jak to pisali juz inni, jest to umotywowany tylko i wylacznie politycznie. Po prostu musi byc odpowiednia ilosc murzynow 'bo tego wymaga lewicowa ideologia. Wszyscy pisza ze to swiat fantasy i skoro sa elfy i kikimory to moga byc i czarne krasnoludy i elfy w zmyslonym swiecie ktory bazuje na sredniowiecznej europie. Tereaz wyobrazmy sobie film bazujacy na japonskim folklorze, film ze wszystkimi japonskimi demonami i smokami, majacy miejsce w feudalnej japonii no i polowe samorajow i gejsz obsadzmy mexykanami, hindusami i wysokimi, niebieskookimi blondynami. No i niby wszystko ok bo to swiat fantasy ale chyba jednak cos jakby nie na miejscu, nie? Wystarczy odrobina zdrowego rozsadku zeby wiedziec ze jest to po prostu kuriozalne. W przypadku wiedzmina casting to porazka: frigilla to ani ladna, ani utalentowana aktorkali i jedynie zakontraktowana przez swoj kolor skory. Dara, Danek, driady i inni czarni w tym serialu wygladaja jak muchy w mleku, po prostu. jedynie dwie zerikanki mozna by potraktowac ok, przyjmujac ze zerikania to kraj zamieszkany przez czarnoskorych. Wiem ze lewicowy sposob myslenia sam w sobie wkracza w obszar fantasy dlatego nie powinienem nawet tego komentowac poniewaz pewnie i tak ze masz immunitet na logike. No ale coz, czekam na Toma Hardego w remaku Black Panther

awesta

Istotą jest to, że punktem wyjścia dla większości fanów jest materiał bazowy. Jeśli wizja reżysera rozmija się z nim bardzo często jest krytykowana i jest to najzupełniej normalne. W szczególności jeśli wprowadzone zmiany, w żaden sposób nie ubogacają, rozwijają oryginału, nie są odkrywcze etc. A w przypadku tego serialu, o czymś takim nie ma mowy, trudno jakikolwiek pozytyw wyciągnąć z tych zmian.

gibki69

Katastrofa!
Wszędzie afroamerykanie.Elf pomagający Cirii to jakiś Dark elf czy co?Murzyn w zbroi płytowej to jakaś parodia.Driada- murzyn ,otwieram lodówkę murzyn....Zołnierze Nilfgaaru w jakiś skórzanych pomarszczonych skórzanych wdziankach udających zbroję (wolę już zbójcerzy z polskiej wersji).Krasnoludy- zamiast podobnej realizacji jak z "Władcy pierścieni",taniej było zatrudnić ludzi z karłowatością.
Wszystko chaotycznie zrealizowane podlane dużą ilością nagich lub rozpłatywanych ciał.
Tanie kino dla niewymagających....

Nerwowmordekurdelator

No kina dla Amerykanów wiec nie ma co się dziwić że mało wymagające, łykną wszystko jak burgera z Maca i jeszcze klaskać będą. Ciekawe czy w Japonii by się przyjął serial z czarnymi samurajami

gibki69

Może nie jest ich tutaj porażająco dużo, ale widać że upchano ich na siłę. Tu murzyn, tam murzyn, bez składu i ładu. Tylko żeby byli.

Lukas_Art

tylko, że to nie wynika z poprawności politycznej - zresztą ten termin jest tu używany na wyrost i nie do końca prawidłowo - a stricte z marketingu, tak poszerza się target i szczerze mówiąc nie ma się czemu dziwić. A czy na siłę - to świat wymyślony, z naprawdę ogromną ilością ras i istot, kilka postaci odbiegających kolorytem od ogółu tylko to podkreśla.

nydd

Ale przyznaj, że czarnoskóry elf wyjątkowo odbiega od kanonu fantasy. Elfy słyną z jasnych, wręcz bladych twarzy.

Lukas_Art

Drowy są jak myślę już kanoniczne. Ale wiem o co Ci chodzi. Tylko ten stereotyp trzeba przełamać i otworzyć się na nowe bo ono już idzie a jeśli tego nie zrobimy to przejdzie i nas zadepcze. Osoby o innym kolorycie to też odbiorcy seriali, mają całe życie utożsamiać się z kim? To tak jakby mi kobiecie pokazywać tylko filmy gdzie bohaterami są jedynie mężczyźni. Dla mnie lekkim problemem nie są tu czarnoskóre elfy, ale ich kontrowersyjna uroda w ogóle. Taka Elarica Johnson gdyby była Fringillą zapewne byłoby mniej głosów przeciw.

nydd

Gdyby to był mroczny elf, to raczej byłoby to zaznaczone. Poza tym "mroczny elf" nie oznacza "czarnoskóry elf".
Piszesz o targecie, że chodzi o poszerzanie targetu. Jakoś dziwnie się składa, że w "Wiedźminie" nie ma ani jednego skośnookiego Azjaty, a przecież w samych tylko Chinach żyje 1,4 mld. ludzi. A może tam nie ma Netflixa? Poza tym Murzynów jest na świecie jakieś 1,1 miliarda, co daje 1/7 populacji świata.
Gdyby Netflix tak bardzo kochał równouprawnienie, to 1/7 obsady serialu byłaby czarna.

Lukas_Art

oj, przestań nie można mieć wszystkiego i odkąd to netflix bryluje na azjatyckich rynkach, najłatwiej dać ukłon w stosunku do ciemnoskórej części publiczności i to czy wywodzi się z kontynentalnej afryki, ameryki, od jednego czy kilku pokoleń z europy, czy powiedzmy z półwyspu arabskiego bądź północnej afryki. To jest rzeczywisty target. Nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem, aczkolwiek z uwagi na show runnerkę uważam, że dość kontrowersyjna uroda elfów i czarodziejek - bez względu na kolor - to odprysk poglądów mocno feministycznych.

nydd

Bardzo możliwe.

gibki69

To się nie dzieje ani w XIII wieku ani na ziemiach polskich. To świat fantasy, wykreowany przez jakiegoś pisarza. Nic ponadto.

gibki69

A co w tym tak naprawdę złego, że kilka postaci jest grana przez aktorów czarnoskórych? Pomijając fakt, że to fantasy, a nie dokument o ziemiach słowiańskich XIII w., to co komu przeszkadzają czarnoskórzy aktorzy? Jak przez lata Afrykanów czy Arabów grali biali aktorzy wysmarowani pasta do butów to było OK, a teraz jak postać po prostu ma inny kolor skóry i nic to nie zmienia w całej historii to jest źle. Takie podchodzenie do sprawy jest właśnie rasizmem.