Ja to nie wiem właśnie. Co gdzie wejdę sobie poczytać o tym news, to wszędzie komentarze typu: "przez poprawność Geralt będzie gejem, żydem, trans i czarny". To jest nawet w kategorii żartu żenujące i nieprawdziwe, a najgorsze, że niektórzy chyba naprawdę wierzą, że właśnie tak będzie.
Gdyby robiła ten serial obecna telewizja publiczna, to Geralt byłby księdzem-żołnierzem wyklętym walczącym z komunistami-potworami a obecnie z KODworami. Oczywiście, żadnych seksów przedmałżeńskich by nie było, a Jaskier należałby do 'Arki Noego' i pisałby kościelne pieśni. Zamiast 'zaraza' Geralt mówiłby 'Kurza stopa", a Yeneffer byłaby posłuszną zakonnicą. Nie jakaś tam tfu diabelska magiczka. Oczywiście zamiast wojen północy z Nilfgardem, mielibyśmy walkę narodu Polskiego z Sowietami. Aha - no i Geralt jak na prawdziwego polaka, zwalczałby też homoseksualistów, żydów, lewaków i należał do ONR.
PS to prawda
Co do plucia na Polskę i Polaków to wypraszam sobie, nie wiem jak inni, ale mnie bliżej jest do Zadrugi, niż do ONR. Religia chrześcijańska, islamska, ma jedno podłoże wywodzi się od judaizmu, chrześcijaństwo wzorowało się na judaizmie, a islam na chrześcijaństwie i judaizmie, oczywiście z czasem ta religia stała się bardziej radykalna, chrześcijaństwo odwrotnie. Jednak żadna z tych religii nie jest religią rodzimą, prawdziwy Polak(dawniej Lechita) z pradziada wierzył w Świętowita, bardziej na wschodzie Peruna, ale przyszła bliskowschodnia religia i jego "żydowski bóg". Religia z bliskiego wschodu nie jest rodzimą wiarą, koniec i kropka.
I ten Świętowit okazał się zbyt słaby dla tego bliskowschodniego żydowskiego boga. Niezłą wiarę sobie wybrałeś, winszuję.
Kościół Katolicki na terenie Polski bezczelnie przejmował święta Słowian. Jednak dusza i waleczność pozostała, lud pozostał silny, to nie zasługa bliskowschodnich religii, to zasługa pradziadów!
Ta sama waleczność pradziadów, która motywowała polską szlachtę do kapitulacji pod ujściem, czy może gdy Polska niemal bez walki dała się rozkawałkować sąsiadom?
PS Nadal żydowski bóg>słowiańscy bogowie
Takich potopów było wiele w dziejach historii, Polska z początku miała ciężko, miała wielu wrogów. Bitwa pod Warką przekuła klęskę, w zwycięstwo, zmotywowała do walki na otwartym terenie. W kampani 1659, Szwedzi dostawali łomot. Natomiast połowa XVIIw. czasem zdrajców, którzy mieli za nic swój kraj. Mimo zniknięcia Polski, to ona żyła w narodzie i dzięki temu w 1918 roku dane było państwu Polskiemu wrócić ponownie na mapy. Gdyby nie siła działania, to nie byłoby niepodległości, było by Polski na mapie. To duch walki, a walka to nie tylko bitwa.