Nie rób na siłę z ludzi rasistów i i przeróżnej maści fóbów. Nie jestem żadnym z nich i uważam pomysł ciemnoskórej Ciri za chybiony. "krytykuj na każdym kroku kseno- i homofobię" z tą homofobią to się rozpędziłeś. Jedyną homoseksualną osobą w książkach była Filippa Eilhart i będąc bardziej dokładnym była bi. W uniwersum Geralta nie miała żadnych problemów ze swoimi skłonnościami. Dalej.. wg mnie to nie krasnale były odpowiednikiem Żydów tylko gnomy lub niziołki. Raczej gnomy. "Z każdego zakątka internetu słuchaj, że „czarny wiedźmin to byłaby katastrofa”" Zgadza się. Krytyki podejmują się nawet czarnoskórzy czytelnicy Sapkowskiego. Im też napisz, że są rasistami dotkniętymi oikofobią. Podsumowując... bardzo elokwentny wpis ale ze swojej strony, jeśli mogę, zalecał bym wrzucenie na luz a właściwie zaciągnięcie hamulca ręcznego.

Kolejny, który w ogóle nie rozumie co się dzieje.
Po pierwsze to działa w dwie strony np. lewo skrętni strasznie płakali o Exodus bo whitewashing biali nie mogą wchodzić na miejsce arabów albo też były zgrzytu o film Ghost in the Shell itd.
Wątpię żebyś atakował tych ludzi za to że mieli z tym problem co? xD

Dlaczego wszystko musi być takie zamerykanizowane? Zabawne jest to, że ci co krzyczą o złym amerykańskim imperializmie sami go wpychają wszędzie gdzie się tylko da właśnie w postaci amerykańskiej nacji ich sposobie bycia i problemach.
Ten świat ma własną politykę geografię, podziały etniczno-kulturowe itd. fani za to pokochali ten świat i nie wolno tego zmieniać.
To może wrzućmy trochę różnorodności do wakandy z Czarnej Pantery?

Ja od początku uważałem, że fajnie by było zobaczyć białych aktorów w tle, wtedy widząc te postacie zastanawiałbym się jak one tam trafiła? Może ich przodek podczas eksploracji Afryki uratował życie jednemu z ludzi Wakandy (jak Everett K. Ross w filmie) i został honorowym członkiem tego państwa. Tylko dodam, że ja broniłem Ghost in the Shell.

A tak poza tym jest bardzo duża różnica między twoimi przykładami a wiedźminem (nie liczę Exodusu bo nie oglądałem/nie znam więc nie wypowiadam się) wymienione przez ciebie tytuły dzieją się w prawdziwych lokacjach z prawdziwymi grupami etnicznymi. Major Motoko Kusanagi w GitS jest japonką (niefikcyjną grupą etniczną jak Nordlingowie czy Nilfgaardczycy), podobnie w przypadku Wakandy niby jest fikcyjnym państwem ale znajduje się w prawdziwym kontynencie (Afryka), a taka Cintra nie ma odpowiednika geograficznego na naszych mapach.