PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 197 tys. ocen
7,0 10 1 196831
5,5 57 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Tragedia...

ocenił(a) serial na 3

Tragedia, to są niektóre opinie. Nie wiem z czego to wynika, może z tego, że jak matka lwica broniąca młodych, niektórzy bronią polskiego dzieła literackiego? Może z tego, że gra stworzona przez CDP postawiła tak wysoko poprzeczkę towarom z innych branży? Nie wiem.

Pragnę zaznaczyć, że sagę przeczytałem po zagraniu w gry, raz jeden. Opowiadania dwa razy. Miało to miejsce na przełomie 2015 i 2016 roku. Byłem zadowolony. Choć z tego co pamiętam, ciężko mi było ogarniać chronologię w opowiadaniach, miałem wrażenie że to odosobnione historie. To znaczy teraz mam takie wrażenie, jeżeli się mylę to pewnie ktoś ze znawców mnie tutaj wypunktuje i z podkulonym ogonem wrócę do lektury :) Niemniej jednak było ok.

Obejrzałem również polski serial. Na Youtubie. Było słabo. Nie mogłem znieść walki z ghulami na moście. Ależ to było mierne. Mówię o tym serialu, ponieważ on jak i film to jak do tej pory jedyna ekranizacja Wiedźmina. I obie były słabe. Dzieło z 2019 wypada ładnie. Nie czepiam się jednak szczegółów, może to moja wina no ale jednak pod względem wizualnym mi się podobało. Nie czepiam się od tej strony.

A jak już jesteśmy przy ekranizacji, to chyba ten serial jest adaptacją, czyż nie? No, to coś tam się może różnić pod względem fabuły. Cieszę się, że nie pamiętam wszystkiego z książek, nie wertuję ich teraz z uporem maniaka i nie punktuję nieścisłości. Jednak podstawowa znajomość postaci, wydarzeń wystarcza mi do tego, aby nie pogubić się w tych zawile przedstawionych wydarzeniach.

Nie chce mi się już tutaj więcej rozwodzić, bo każda osoba ma prawo do własnego zdania i opinii. Serial przypadł i przypada mi do gustu. W Polsce nic lepszego nie wyprodukujemy - no chyba że gry. Swoją drogą, czy nieścisłości fabularne z Dzikiego Gonu również były z takim jadem punktowane?

Tak to już jest, coś się podoba, a coś nie.

lukaszos1

Zgadzam się. Mnie się podobał bardzo. Tylko polaczki wiecznie mają problem. Choć za fana Wiedźmina się nie uważam i w sumie słabo ogarniam to uniwersum, to serial mnie kupił. W gry nie grałem. :)

ocenił(a) serial na 1
Igi1997

...absolutnie nie jest prawdą że "tylko polaczki wiecznie mają problem"... pogrzeb głębiej n YT, na zachodzie też zdarzają się osoby punktujące ten syfiasty serial. bo w istocie jest to ni mniej ni więcej a kiepskawy serial dla mamusiek by miały co oglądać zmywając gary....

ocenił(a) serial na 1
lukaszos1

lukaszos1 pierd wydaliłeś kolego. skoro tylu ludzi wiesza psy na tym serialu to z czegoś to jednak musi wynikać. ten serial jest po prostu kiepski! nie dlatego że brak mu dobrych efektów specjalnych, że zbroje z azbestu czy że nie jest do końca jak w książce a hur dur musi być kropka w kropkę... ten serial jest kiepski bo totalnie zgnoił, okroił i przerobił na jakąś koślawą karykaturę treść książek, a przynajmniej tę szczątkową cześć ich kontentu którą netflixowi scenarzyści oszczędzili. bo oczywiście nie omieszkali tam nasrać swoich idiotyzmów. to tak jak z poematu Mickiewicza zrobiłbyś taki minikomiks jakie kiedyś były w gumach do żucia "donald", albo jak gdybyś z tego samego poematu wybrał co dziesiąte randomowe słowo do rymu i użył tego jako tekst do piosenki disco polo. to dokładnie zrobił netflix.....

kgibas666

Powiedz mi dlaczego, aż tak bardzo wieszasz psy na tym serialu?

Powiem ci co mi się podoba.

1)Walka z Kikimorą. Krótka, ale fajna.
2) Bitwa Cintry z Nilfgaardem.
3. Muzyka daje radę.
4) Walka ze Strzygą. Może nie idealnie odwzorowana, ale jest dobra. Sam pomysł, by Ostrita zostawić w komnacie, a nie wypuszczać go naprawdę się udał.
5) Jaskier, który nieco śmieszkuje.
6) Odcinek z Yennefer i jej przemiana.
7) Odcinek z ucztą w Cintrze. Fajnie, że wpletli tam Jaskra. Sam Jeż też wygląda dobrze. Calante jest pokazana jako zimna kobieta, ale fajnie, że też trochę śmieszkuje.
8) Smok wygląda o niebo lepiej niż w wersji Brodzkiego.
9) Borh. Absolutnie mi nie przeszkadza, że zrobili z niego starszego człowieka. Wizja scenarzystów.
10) Rzeź Cintry.
11) Brokilon i Driady. Co z tego, że czarnoskóre.

Mógłbym tu jeszcze wypisywać, ale zrozum, że adptacja to adaptacja i zazwyczaj jest swobodna. Czekam na drugi sezon i już od razu ci powiem, że potwierdzono, iż w odcinku z Nivellenem razem z Geraltem będzie oczywiście Ciri. To będzie fajna interakcja, własnie Ciri też bedzie brała w tym udział. Zobaczy Nivellena wysłucha jego historii, może nawet nazwie go przyjacielem.

ocenił(a) serial na 1
Igi1997

...ale czemu nie podobał ci się smok u brodzkiego? przecież to adaptacja! "zrozum, że aptacja to adaptacja i zazwyczaj jest swobodna". może taką właśnie wizję miał reżyser XD

a tak na poważnie.
powody które podałeś to jakieś kosmetyczne drobiazgi.. ale.....

ad 1 i 2. walka z kikimorą i bitwa o cintrę są słabe, komiksowe, przerysowane i idiotyczne. scena z kikimorą zaczyna się od spokojnej tafli wody... gdzie tu sens? ile czasu musieli by siedzieć pod tą wodą w bezruchu by tak było? poza tym kikimora ma wiele odnóży i choć trzyma geralta przyciśniętego do dna to nie może go trafić... to samo z bitwą o cintrę... wszystko w tych scenach zaprojektowane jest tak by "efektownie" (to zresztą też dyskusyjne) wyglądało i nic poza tym. jednocześnie za grosz w nich sensu, logiki czy realizmu. tak jak w tej przyłbicy eista np. nic dziwnego że dostał strzałą w oko, skoro przyłbica nie miała się prawa zamknąć to pewnie wypieprzył ten hełm :) a inna sprawa, te zabiegi... zwolnione tempo.. dramatyczna muza... bezsens. 5 minut znamy bohatera a mamy go żałować. dziecinada, serio. komiks z plasteliny.

ad 3. muzyka jak dla mnie jest nijaka, nie wiem co w niej miałoby dawać radę?!?! ot generyczna i nie-wpadająca w ucho, prócz "toss a coin" ale to akurat wpada w ucho na podobnej zasadzie jak refreny z disco polo. 3-4 w kółko powtarzające się nutu formujące prostacką melodyjkę by widz również posiadający 3-4 szare komórki na krzyż, mógł zapamiętać i zanucić XD. reszta jest, szczerze, nijaka i przeciętniaka. mało tego, nawet momentami nieudolnie próbuje nawiązywać swoim instrumentarium do muzyki z wiedźmina 3. co już jest strzałem w kolano dla szanującego się twórcy czy w tym przypadku kompozytora.

ad 4. znów komiks, znów brak logiki, ile razy strzyga trzyma geralta przyciśniętego do podłogi i zamiast rozpruć go to wrzeszczy mu w twarz???

ad 5. jaskier to już w ogóle... to nie postać w tym serialu a jakaś "animka". odgrywa tu rolę "maskotki", coś jak osioł w shreku, czy orko w he-manie. zabieg dobry do bajek i filmów dla dzieci, nie do serialu opartego na dojrzałej prozie. dodatkowo bardzo drażni mnie ten jego sznyt "boysbandowy" bo nie cierpię boysbandów!!! a tak w ogóle to mam wrażenie że on w wielu scenach jest tylko po to by był jakiś dialog, ale taki nie za głęboki, czy po cokolwiek, tylko po prostu żeby ktoś coś losowego gadał.

ad 6 "przemiana yennefer"... szkoda że nie zrobili odcinka o tym jak codringher opróżnia kocią kuwetę. albo o tym jak myhrman wyciska pryszcze na tyłku w oksenfurckim porcie. albo o tej czarnoskórej lejli która... eeeehh. szkoda gadać, ten motyw akurat był tak potrzebny że SZOK. a druga sprawa że w tym serialu konstrukcja charakterologiczna postaci yennefer czy motywów jej działań jest tak posrana i nielogiczna że to temat na "poemat" lub elaborat nawet, więc sobie daruję...

ad 7. nie... no wiesz... jaskier śmieszkuje, calanthe śmieszkuje... płotka śmieszkuje... sitcom co nie XD. to co ogólnie zrobili w tym odcinku z oryginalnej historii też komedia..... zresztą dobry przykład (obok odcinka o smoku czy dolinie kwiatów) na to że netflixiarze zostawili może z 5 % oryginalnej treści którą dodatkowo ośmieszyli i zasypali swoimi bezsensownymi wypocinami.
tak właściwie to nie przeszkadza mi że coś dodali, jaskra np. mogli by nawet wstawić tam tego dziadka leśnego który chciał zjeść ciri albo nawet fioletowego bizona. byle by MIAŁO TO SENS I TRZYMAŁO POZIOM!

ad 8. ..............smok............. :( co to w ogóle ma do?....
po pierwsze. co to za argumentacja? polski serial to jedno a ten tu to drugie! co ma piernik do wiatraka? czy jeśli powiem że "efekty w jakimś kiepskim, niskobudżetowym, amerykańskim filmie sf lecącym na tv 6, są lepsze niż te z "pana kleksa w kosmosie" to automatycznie będzie oznaczało że są super? albo nawet dobre czy dostateczne??? a tak w ogóle ten smok był słaby (zresztą cały ten odcinek też). tym bardziej, jak na kasę którą ma netflix to... słabizna!
po drugie nawet jeśli ten smok byłby "powalający". to nadal drobiazg. efekt. rzecz drugo, albo nawet, trzeciorzędna. element, materia, tworzywo. to tak jakbyś oceniał obraz za to jakiej marki farb malarz użył...

ad 9. faktycznie... borch nie przeszkadza, tak samo zresztą jak nic nie wnosi. równie dobrze mogłoby go tam w ogóle nie być. tyle że musiał, bo jest smokiem XD zresztą prawie go tam nie było widać zza tych szerokich bar feministycznych zerrikanek. które zresztą (jak można było się domyśleć) wbrew książkom, musieli przedstawić jako ......................czarne

ad 10. no pewnie że rzeź cintry przebiegła sprawnie, i efektownie szybko. z pierwszego odcinka wiemy że nilfgardczycy zdobywali praktycznie puste miasto więc nie mogło być inaczej XD

ad 11. te driady nijak nie pasują do opisu z książek, absolutnie wszystko na ich temat tu wyssali sobie z palca, no może prócz tego chyba tylko że to same laski XD to samo brokilon. w książkach masz określenia, typu "bór", "las", "puszcza" ...nie "dżungla"! masz podane gatunki drzew i roślin ogółem, i jakoś nie pamiętam palm i lian... poza tym znów bezsens, ze względów geograficznych czy klimatycznych... ale tam... to fantasy i "ich" interpretacja więc olać to. może się podobać lub nie, mi się nie podoba!
co do tych mitycznych już "czarnoskórych". chyba będę musiał się pogodzić z tym że "muszą" być nawet tam gdzie nie pasują lub gdzie ich, kanonicznie, być nie powinno. przynajmniej dopóki ten "trend" nie przeminie. a przeminie bo w końcu nikt już nie będzie zwracał na to uwagi. tylko zresztą dlatego komercyjne korporacje filmowe jadą z tym tematem, kontrowersyjne więc nagłaśnia tytuł, a jak nagłaśnia to reklamuje, i słupki sprzedaży rosną.
dla mnie osobiście czarnoskórzy pasują tu jak pięść do oka. zresztą nie bezpodstawnie, Sapkowski jedzie na klasycznych kanonach fantasy. myślisz że przypadkiem przedstawia rasizm na przykładzie ludzi i elfów? albo że w całym ośmiotomowym dorobku tylko dwa razy wspomniał o czarnoskórych? były to zresztą postaci z piątego planu i w ogóle nie biorące udziału w akcji....
pierwsze opowiadania Sapkowski pisał od połowy lat osiemdziesiątych i założę się że w tamtych czasach nikt jeszcze nie podchodził do tego tematu tak jak dziś więc i zrozumiałe byłoby że autor ani się nad tym specjalnie nie zastanowił ani nie przeznaczył temu specjalnie wiele miejsca. ale już "sezon burz" jest pisany całkiem współcześnie a i tak nic tam o czarnoskórych nie ma.... no a tak poza tym, gdyby całe to "kolorowanie" postaci w przeróżnych uniwersach, miało jakiś faktyczny cel, albo było jakieś rewolucyjne, słuszne czy chociażby usprawiedliwione, to sam bym temu przyklasnął. niestety jest zwyczajnie z powodów komercyjnych powtarzalne łopatologicznie i do obrzygania wszechobecne, co może odstręczyć.

NO ALE.
tak podsumowując. to wszystko co podałeś to nadal tylko jakieś frazesy. wygląda na to że serial podoba ci się tylko za jakieś zabiegi efekciarskie lub inne szczególiki. tymczasem chodzi tu przecież o całość. w tym cały rdzeń fabuły który u sapka jest wielowarstwowy, dojrzały i złożony. właśnie cały problem w tym że proza sapkowskiego jest literaturą na dość wysokim poziomie do której netflix podszedł jak do adaptacji jakiegoś gówno-komiksu. sapkowski przerabia przeróżne klasyczne elementy, zestawia to z brudem i cyniczną prawdą o świecie, ludziach i ich naturze, czarnym i sarkastycznym humorem, i przede wszystkim trochę naigrywa się z kalek, form, stereotypów. obnaża je. podczas gdy wersja netflixa jest niestety ale tylko taką właśnie gównianą kalką i to kiepską. problem z tym serialem nie polega na tym że jakieś szczególiki są zmienione ale na tym że zupełnie rozminęli się z ogólnym sensem i rdzeniem książek.

ocenił(a) serial na 1
Igi1997

aaaaa doczytałem teraz, piszesz wyżej że nie siedzisz za bardzo w tym uniwersum i nie grałeś w gry. gry jak gry nie będę cie namawiał ale książki (jeśli nie czytałeś) to naprawdę warto, jak nie lubisz czytać to są audiobooki i jest też naprawdę świetne słuchowisko z podziałem na role i wieloma aktorami, muzyką efektami środowiskowymi, i naprawdę polecam posłuchać do poduszki. może wtedy zrozumiesz.

kgibas666

Książki czytałem. Choć ,,Sezon Burz mnie nieco męczył, ale dałem radę. :)