Żebrowski kilkakrotnie oświadczał, że nie zamierza zagrać w nowym wiedźminie. Tomasz Bagiński w rozmowie dla TVN oraz kilku innych portali informacyjnych mówił, że aktor, grający główna rolę będzie zagraniczny, a ktoś dodał sobie Żebrowskiego. Dlaczego? Bo tak. Do tego dodał jakieś lewackie źródło wiadomości. Administratorzy też są dobrzy. Ten niby news został dodany 23 lipca roku 2015, mamy rok 2016 i jeszcze nikt nie pomyślał, żeby to usunąć, a do tego scenarzystkę i producentów podano już rok temu, ale czeka to w kolejce już parę miesięcy.
Oto szkic koncepcyjny
http://stonawski.efantastyka.pl/blog/wp-content/uploads/2015/06/Geralt_2.png
Tak właściwie film będzie kręcony w Polsce, raczej spodziewajmy się mało znanych polskich aktorów epizodycznych, teatralnych, bądź tych od statystów. Ostatnio strona USA-Hollywood nie wpuszcza tak dobrych fantasy jak kiedyś, także będzie to raczej Polska-Hollywood, ci od Hollywooda dają kasę, a Bagiński uczyni z tego słowiańskie dzieło.
Tylko ja nie o tym mówię.Chodzi mi o to, że mówili już w prasie, w telewizji i w radiu, że aktor będzie zagraniczny, a ktoś dodał sobie Żebrowskiego jako Geralta podając jeszcze jakieś lewackie źródło. Zobacz sobie w materiałach wyczekiwanych ile ich jest i jakie głupoty są tam wypisywane, administratorzy nie sprawdzają tego od razu tylko leży to potem pół roku.
Rzeczywiście oficjalnie nie jest podana obsada, nawet nie jest ustalona, Żebrowski potwierdził, że nie wcieli się ponownie w Geralta, a co do daty filmu nie spodziewajmy się go wcześniej, może być później niż się zdaje.
Chciałbym jeszcze rozwinąć swoją wersję, albo wizję obsady. Aktorzy powinni być z Polski, Czech, Słowacji, Rosji, Ukrainy, Białorusi, Serbii, Chorwacji, Bułgarii, Macedonii, Słowenii . Biegle władający językiem angielskim wtedy akcent byłby bardzo słowiański, prawidłowy, bo tego po filmie wymagam.
Aktorem grającym główną rolę będzie najprawdopodobniej Brytyjczyk, Amerykanin albo faktycznie jakiś aktor z krajów europejskich, tylko nie taki, który biegle obsługuje j angielski, bo takich aktorów jest dużo, tylko taki, który grał już w hollywoodzkich produkcjach. Ja liczę na to, że jednak w ogóle nie będzie naszych rodzimych aktorów, których ludzie znają tylko z głupich serialów paradokumentalnych, albo obyczajowych. Bo szczerze, chciałbyś obejrzeć film,w którym gra aktor grający w serialu jakiegoś Kowalskiego lub Malinowskiego, a gdyby jeszcze ten ktoś umiał grać, ale większość polskich ,,aktorów" celebrytów to drewna, a nie aktorzy. Gdyby Bagiński wziął ludzi młodych utalentowanych, którzy rozpoczęli swoją karierę i debiut sceniczny na deskach teatru, mniej więcej rok, dwa lata temu, to się zgodzę. Ale jeżeli mają wciskać Karolaka, Szyca, Adamczyka, czy taką Kożuchowską to ja już wolę całą zagraniczną obsadę.
Nie wszystkie filmy, seriale są złe, ostatnio widać postępy w dobrym kierunku, a Karolaka, Szyca, Adamczyka to raczej jest niemożliwe, bo Bagiński wydaje się rozsądnym człowiekiem. Ostatnie filmy np. Miasto 44, Kamienie na Szaniec, Układ zamknięty, Służby specjalne pokazały, że można zobaczyć film bez żałosnych gwiazdeczek. Poza tym czyż nie są aktorzy pochodzenia słowiańskiego na zachodnie, warto sobie przypomnieć. Bagiński wcale nie powiedział, że zagrają tylko zachodni, ba chyba coś wspominał nawet o wschodzie Białoruś, Rosja, Ukraina. Gdyby rzeczywiście zachód był lepszy od nas to Szpakowski nie napisał by tak dobrych książek, a jakiś Johnny z USA, a Warner Bros, Ubisoft albo EA wydało grę. Najważniejsze, żebyśmy nie robili kompleksów z własnego pochodzenia, z własnej historii, a zaczęli być z siebie dumni.