Można było się domyślić że będzie różnorodność rasowa na siłę, że nie będą trzymać się książek w 100%, bo trzeba się spodobać zachodnim widzą co o grze pewnie słyszeli, ale książka to jakaś abstrakcja +ani historii ani klimatu naszych okolic nie znają i nie zrozumieją. Ale tak:
1. Sceny walki, kostiumy nawet i efekty są bardzo dobrze zrobione nie mówmy, że nie
2. Wiedźmin bardzo dobrze odwzorowany
3. Ciri przyzwoita, choć mało można jeszcze o niej mówić
4. Magowie są jakimś nieporozumieniem. Ani nie są elita, ani nie wyglądają, nie oddają ich władzy, zdania o sobie samych. Triss i Yennefer są postaciami bardzo moim zdaniem źle dobranymi, źle ucharakteryzowanymi, bardzo plytkimi pomimo tego, że w książkach są jednymi z kluczowych postaci
5. Jaskier jest taki jaki powinien być, ładny, glupiutki i nieszkodliwy. Piosenki fakt mogłyby być lepsze ale co mogą wiedzieć o pieśniach z XIII w. Ludzie, którzy dopiero w XV zostali odkryci(hehe)
Można by było pisać dużo rzaczy, które są pozytywne i negatywne. Ogólnie serial jest poprawny, choć nie urywa tego co powinien. Książki są cudowne, niepowtarzalne i niestety (albo i stety) nie są w stanie być przekazane w identyczny sposób na ekranie. Mam nadzieję, że w drugim sezonie po wprowadzeniu już tyłu postaci fabuła będzie bardziej uporządkowana i zgodna z książkami.
Z tym, czy z tamtym bym się zgodził mniej lub bardziej, ale jedno skomentuję.
Książki nie mogą być przekazane w identyczny sposób na ekranie, to zrozumiałe, ale to nie oznacza, że nie można w filmie przekazać tej samej treści i klimatu, co w książce za pomocą innych środków. Obejrzałem już niejedną ekranizację, część wcześniej czytałem, część nie, i po prostu, jeśli ktoś ma talent i chce, to potrafi to zrobić. A już z pewnością nie można powiedzieć, że książki Sapkowskiego są jakieś wyjątkowo trudne do przełożenia na film, tym bardziej smuci efekt końcowy, bo można to było zrobić dużo lepiej i tego się spodziewałem.