Wcale się nie czepiasz. Ten makijaż to faktycznie najbardziej absurdalny aspekt nowego sezonu (zakładam, że w kolejnych odcinkach nie zniknie...). Na szczęście pierwszy odcinek wypada naprawdę dobrze w porównaniu z pierwszym sezonem.

W książce Yennefer pokazuje i maluje Ciri podczas nauki magi więc makijaż nie jest czymś dziwnym i nowym

Oczywiście, że pokazuje, ale to było "two thousand years later". Wcześniej były jodełki i gwiazdki.

Triss, jak już

Ale w sumie... to naprawde az tak zauwazalne? Przeciez aktorzy sie maluja, faceci tez i to jest juz norma na ekranie. Ja w sumie nie zwrocilam uwagi, tak juz przywyklam do pacykowania dzieci i wszystkiego na ekranie. A nawet wole, bo w sumie nie podoba mi jakas moa dzisiejsza na promowanie postaci z gebami aktorow z niepoukrywanymi wadami na pysku jak np, w ST, Discovery.

nie no jasne, że wszyscy są podrasowani makijażem, ale kurde laska wygląda jak z reklamy Rimmel, ma na tych rzęsiorach maskary w ilościach niebotycznych nawet jak na Brigitte Bardot, a jednocześnie gra śmierdzącą i spoconą wojowniczkę. Wygląda to karykaturalnie xD. Przecież Tris i Yen też mają makijaż, a nie jest tak śmiesznie zrobiony.

To jest dramat z tym, jak Ciri wygląda - nie dość, że to stara baba, to jeszcze wypacykowana jakby szła na własne wesele. Plus te strasznie sztuczne soczewki.

Denerwuje mnie to od momentu, gdy pokazały się pierwsze zdjęcia Ciri w 2 sezonie. Miałam nadzieję, że to wynik odwiedzin Triss, jak w książce, ale nic z tego. Świetnie im się udało zrobić z aktorki dziecko w pierwszym sezonie, a tu taka zmiana na gorsze.

Brwi są najgorsze... Od razu mi się skojarzyło z Daenerys z Gry o Tron.

Makijaż czymś dziwnym nie jest. Ale to jak nim manewrują już dziwne jest. Czarny tusz na rzęsach twardo trzyma się w kąpieli i na śniegu. Kolor brwi zmienia się zależnie od sceny (i to nie kwestią oświetlenia). Już Daenerys Targaryen miała więcej klasy, czekając sezon na ich zmienienie. Podkład daje porcelanową buzie, bez koloru nie ważne czy mróz, zmęczenie. Raz na jakiś czas umażą ją węglem. Buzia do wdychania jak piękna jest bohaterka i tyle. Nie zwracało by się na to uwagi gdyby te kontrasty nie były tak rażące. Już Yennefer na dworze wygląda naturalniej, niż Ciri w lesie.

Sadze, ze chyba czepiacie sie tutaj jednak o pietruszke. Ciri dla mnie wypada ok i lepiej niz zw s1. Jestem przekonana, ze tak naprawde nie chcielibyscie widziecc jak wyglada bez pacykowania. Moze nie do konca potrafia dostsowac to do realiow srodowiska w scenach, ale no trudno. Poza tym ja raczej podczas scen z nia pomyslalam, ze goi sie na niej jak na psie i blizn nie ma, a co chwile maila coz rozorane i to na twarzy :) To jakis plus z jednej strony, ze jej sie cos dzieje, z drugiej chyba troche za bardzo znika bez sladu. No i wiem, ze w ksiazkch ona jest opisywana raczej jako paskudna wygladu, ale nie mam wrazenia, ze w serialu przesadzili z w druga strone z pieknoscia.

Serialowa Ciri ma w sobie strasznie dużo z Sansy Stark z Gry o Tron. Cały czas miałem wrażenie, że się nosi jak wielka dama i brakuje jej uroku chłopczycy, który pasowałby idealnie do tej postaci.

No niby to płytkie czepiać się o takie szczegóły i wygląd postaci, ale też to zauważyłam i też mi to przeszkadzało. To takie szczegóły które skłądają się na odbiór całego serialu. Ciri ma być laską z zawsze pięknie ułożonymi włosami, zrobioną henną brwi i z maskarą na rzęsach nieważne czy ma to sens w fabule czy nie (a tu nie ma, bo skąd to niby wytrzasnęła w środku lasu i czy w tym momencie w zyciu by to ją w ogole obchodziło?). No i serial wygląda przez to tandetnie i mało realistycznie, i pokazuje ze twórcow nie obchodziły takie szczegóły

Z pozostałych płytkich rzeczy które właściwie nie maja wpływu na fabułę ale z estetycznego punktu widzenia mi przeszkadzały:

- Suknia Yennefer w fasonie 'cycki se usmaż' - ja wiem że Yennefer lubiła zmysłowe stroje i podkreslanie swojej kobiecości, ale cały czas stesowałam się za nią że jej ta kiecka spadnie ;) trzymała sie chyba czarami tylko

- Nowa zbroja Geralta - czyli 'Więcej ćwieków, Geralt wytrzyma' - ta zbroja chyba miała bardziej wyglądac niż być praktyczna, czyli przeciwienstwo tego z czym mi sie Geralt kojarzy

- Strasznie skrzywdzili Firingillę tą fryzurą a szkoda bo gra fajnie.

- Filippa - przepraszam bo może to bardzo utalentowana aktorka i świetnie sie sprawdzi w swojej roli, ale ucharakteryzowali sa strasznie, kojarzy mi sie z taką typową współczesną wytapetowaną laską z instagrama. No nie kojarzy mi sie z potężną czarodziejką. I jak w przypadku Fringilli koszmarna fryzura, te warkoczyki, brr

Za to kostiumy Jaskra, Triss, Franceski i Ciri bardzo na plus

Podsumowując, w sezonie 2 jest lepiej z kostiumami i charakteryzacją, ale niestey dalej do np Włądcy Pierścieni czy Gry o Tron nie mają podskoku. Albo to ja jestem płytka i się czepiam :) No ale co poradze ze mam takie poczucie estetki a nie inne

Jeżu, tak! Rozumiem, że to film/serial ale totalny brak realizmu jest wybitnie irytujący.. wiadomo, że budżet ogranicza twórców ale co mi się jeszcze rzuciło w oczy (po np. właśnie pełnym makijażem "chłopczycy w spartańskich warunkach) :
- osiodłane konie co ulice - Ciri i Yen lądują (teleportują) w opuszczonej chacie po środku niczego, pada zdanie: jedziemy do Cinty, wychodzą z chaty a tam dwa osiodłane konie (i to bez użycia magii! :D ) , konie sa wiecznie osiodłane nawet w stajni
- nie istnieje odległość: jadę do X, sekunda później: o jestem
- ukryte kaer morhen - podkreślają jak to nikt nie wie gdzie jest, a potem mamy całe wycieczki na miejscu
- brak takiej hmm kulturowej różnorodności: ma się wrażenie, że każde miasto jest takie samo.. braki mi takich cech charakterystycznych: np. północ to futra, południe to lekkie ubrania, magowie to na bogato
- Yen chowa się przed wszystkimi wiec wiadomo.. jako jedyna w całym królestwie nosi oczojebny fioletowy płaszcz (serio gang Olsena lepiej sobie radził)
- wielka ucieczka - serio?! królowie plus magowie a czarodziejka bez magii i wymęczony więzień zwiewają im na jednym (!) koniu
- mamy JEDNO dziecko starszej krwi na świecie, potrzebujemy dokładnie JEJ krwi -może zginąć przy próbie traw ? E tam robimy :D
- POTĘŻNA czarodziejka i WIELKI generał - ktoś zrobił zamach.... a udawajmy, ze to my.. nikt sie nie zorientuje.. :D zwłaszcza Biały Płomień .

Nie mam problemy z tym, ze zmieniają fabułę (prawo twórców), mieszkanka rasowa aktorów (dla mnie świat jest różnorodny) ale takie rzeczy rażą w oczy stąd nie dziwią mnie porównania do Herkulesa i Xeny :D

Brwi - tragedia. Jedyny punkt, na który zwraca się uwagę gdy kamera jest na nią. Drugą sprawa to oczy, cały sezon 1 i początek 1 odcinka sezonu 2 Ciri ma oczy koloru niebieskiego, 5 minut po rozpoczęciu sezonu drugiego jej oczy nagle są zielone pomimo tego, że scena jest ta sama. Dla mnie nie do przejścia.

Faktycznie, charakteryzatorzy trochę przesadzili, ale sama młoda aktorka dała radę.

Jestem pi pierwszym odcinku nowego sezonu i bardzo rzuca się w oczy jej makijaż i czarne brwi. Tym bardziej że obejrzałam podsumowanie 1 sezonu na którym Ciri jest bez makijażu, ma białe brwi i wygląda jak dziecko. Przecież w serialu od 1 do 2 sezonu nie upłynęło dużo czasu a ona nie dość że pomalowana to jeszcze wygląda na dorosłą kobietę. Nie postarali się w ogóle z charakteryzacją.

Te brwi to tragedia. Niby szczegół, ale rozwala to wszystko

Tak czepiasz się.

Czepiasz sie. Ten caly Cavil tez jest w makijazu, zreszta wszyscy tam sa w makijazu. To jest glownie politpoprawny ideologiczny przekaz opakowany w kolorowe fantasy.

Wgl to nie pasuje jakieś zamierzchłe czasy, jeżdżą na koniach itd, a ciri z tapeta na twarzy jak insta girl. Te brwi wyglądają tak kiczowato jak u 3/4 kasjerek w żabce. Bez obrazy, ale tak to widzę. A jak się myje to nagle brwi jaśniejsze. Gdzie ona sobie tam makijaż robiła i czym? Mogli chociaż pokazać żeby jakoś to oswoić wytłumaczyć widozowi, no bo się nie kryli z tym że to tapeta skoro zmieniała się jej twarz między scenami, więc żeby widz nie miał wrażenia że dziewczyna jest z naszych czasów, co psuje odbiór serialu, mogli chociaz parę sekund pokazać jak się pindrzy. Ale wgl te brwi są wstrętne takie czarne a ona blond, postarza ja to i wygląda mniej sympatycznie, jeszcze te miny krzywe robi ciągle.

https://www.wykop.pl/wpis/62537415/smiesznie-ze-ta-aktorka-od-ciri-miesiac-po-pr emier/