Już czarnoskóre elfy mocno kłuły w oczy, ale czegóż można spodziewać się po Netflixie? A no, że z Jaskra zrobią biseksualistę! Nie dziwię się, że Henry poddał się i przestał swoim nazwiskiem to coś firmować. A zaczynało to iść w całkiem ciekawy kierunku...
Mnie w tych serialach typu "Wiedzmin", "Rings of power", "Akolita", "Koło czasu", "Blood origin" odrzucają kostiumy. Z kilku powodów. Po pierwsze kostiumy wygladają, jakby w każdym serialu tworzyla je ta sama ekipa wg tych samych sztanc. Po drugie przypominają coś co IMO pasuje do taniego serialu z RPG, (D&D) a nie do superprodukcji za miliony. Po trzecie czesto wygladają mi zbyt "wspolczesnie", krój jest jakby troche wziety z westernu, a troche jakby z "Hunger games", (te balowe fikusne wdzianka w "Hunger games") do tego wiele tych "dworskich" jest zbyt połyskliwych, przez co widać że to syntetyczne materiały. I jeszcze te kostiumy do podróży i wojskowe nie wygladają, jakby miały ciężar tylko jakby to byl jeden tiszert. Chodzi mi o to, że mysle, że wspolczesne, syntetyczne ciuchy mogą być cienkie (polar, czy jakis inny taki), ale dawniej by sie ogrzać w podróży musiałeś mieć kilka warstw wełny na sobie, zwlaszcza w zimie albo w terenie takim, jaki czesto widzimy w serialach - jak lodowce, albo stepy (jak w Azji), albo góry (jak na Islandii), albo wrzosowiska (Irlandia), albo tajga (jak Syberia, czy Alaska) - wszystko w klimacie chłodnym lub zimnym. A podroznicy w tych serialach latają w bezrękawnikach i zbroje mają siegające do pępka. Dlatego to kojarzy sie z pastiszowymi serialami takimi jak Xena :) Dlatego tego sie nie da traktowac poważnie, nawet gdyby pominąć głupote scenariusza. Do tego elfowie w RoP i w Wiedzminie czesto bardziej wygladaja przez te kostiumy jak ludzcy wiesniacy. Albo wrecz przeciwnie wodzowie, królowie mają kostiumy przesadzone w drugą stronę i kapiące złotem. Albo szare szmateksy albo nadmiar pozłacanego bezguścia. Kogo oni biorą do szycia tego? :D W dodatku widoczna jest różnica miedzy tymi serialami a np LOTR PJ - przy kostiumach tam mieli pewną koncepcję i sie jej trzymali - każdy lud miał wlasną modę i był w tym koherentny mogłes odrożnic elfa z Lorien od elfa z Rivendell, Rohanczyka odrozniles od Gondorczyka. Tutaj każdy moze byc każdym - bohaterowie idą przez miasto i nie wiesz, czy spotykane grupy mieszkanców to lordowie elfów czy stare proszalne dziady czy najemnicy wikingów :D Czy kapłani hinduskopodobnej bogini. Wygląd postaci, oraz moda, ozdoby, i materiały szat czesto nie sugerują widzowi pochodzenia postaci !
dzięki :) IMO przez te tandetne kostiumy te seriale wygladają tandetnie, nawet jakby wydali na nie setki milionów :(