Wiedźmin
powrót do forum 2 sezonu

Grałem w gry i w ogromnej większości znam książki. To co się tutaj dzieje to dosłownie chaos.
Na plus:
- Opowieść jest bardziej prostoliniowa
- Pierwszy odcinek był świetny (Właściwie ratuje cały serial)
- Trening Ciri był spoko.
Na minus (tutaj to się zaczyna dopiero):
-Yennefer: TOTALNIE odbiega od oryginału. Zachowuje się jak dużo młodsza niż powinna być.
- Elfy: Dosłownie inna historia. Nudna do bólu. Zdarzało mi się przewijać odcinek.
- Efekty specjalne: Słabe. Serio. Znaki, potwory, zaklęcia, portale i miasta. Mooocna średniawa. Nawet ten śnieg wyglądał jakoś tak źle. (To już tam scenografia ale still)
- Odcinek finałowy: Jedno wielkie WTF. Ciri opętana przez demona stoi sobie na środku sali w Kaer Morhen pod czas gdy Geralt mówi "Ciri dasz radę" czy coś, aha i to się tak ciągnie przez dobre 15 min. Wiedźmini giną walcząc z czymś co powinno być bazyliszkiem a nie wężem na dwóch łapach. I jeszcze tak ni stąd, ni zowąd Emhyr "muszę znaleźć moją córkę" no tak, wcale nie powinniśmy go zobaczyć dopiero na koniec książek/serialu ale ok.
- Kolorystyka serialu: Może się komuś podoba, ale jak dla mnie Wiedźmin powinien być mroczny i zagadkowy, a obecnie wygląda jak kraina wróżek.
- Walka: Aż muszę nawiązać do walki Geralta z braćmi Michelet. Co to w ogóle było? I jeszcze to zwolnione tempo z wypadającym po uderzeniu Geralta zębem ze szczęki jednego z braci. Dno. (Ta walka tak ogólnie miała mieć miejsce w Oxenfurcie, a odbyła się w świątyni Melitele for some reason)
Pewnie zapomniałem o jakichś minusach, ale no tyle tego było, że hej.
Słabo to widzę. Pomimo naprawy kilku błędów sezonu pierwszego, pojawiło się sporo innych i większych błędów w drugim. Jak dla mnie, średnia piątka za sezon drugi.