Co za gniot! To jest koszmar jak można tak zepsuć coś dobrego. W tym serialu nie da się wskazać prawie nic co działa. Po pierwszym sezonie uruchomiło się u mnie zaprzeczanie. Że może źle na to patrzę, że twórcy wzięli zbyt dużo jak na pierwszy sezon i że następne będą lepsze. Ale po drugim sezonie jestem już pewien że to jest gniot. Obsada + kostiumy tworzą takich plastikowych bohaterów co świetnie współgra z ich dialogami, które chyba są z jakiegoś generatora tekstów. Kicz z tego się aż wylewa. Czekam teraz jak wyjdzie seria lalek KEN-Geralt i Barbi-Yen. Byłoby to świetnym podsumowaniem tego klimatu serialu. Scenariusz również trzyma poziom rynsztoka. Brak logiki słabe pomysły. Nie ma żadnej chemii ani miedzy bohaterami ani miedzy bohaterami a widzem. Nawet Cavill słabo wypada. Sorry Henry jak Cię lubię... ale niestety to nie rola dla Ciebie jesteś za duży i za ładny ;) Jakby obsadzili kogoś z aparycją i sposobem bycia jak Mads Mikkelsen to może wymusiłoby odejście od tego kiczu. Podsumowując: Zawiedzone nadzieje, zmarnowany czas i zniszczenie świetnego uniwersum. 2/10. I idę się wypłakać.