Nie rozumiem co prawda po co, mając tak dobry materiał, robią serię wokół hecy z jakąś ad hoc wymyśloną wróżką zębuszką, czy kto tam był, ale i ten koncept nie został położony (jak niektóre w pierwszej serii). Krasnoludy co prawda dalej do d...y, ale reszta wyglądała bardzo spoko. Strasznie rasistowski dobór aktorów, zgoda, ale przy drugiej serii już się przyzwyczaiłem. Moim zdaniem bardzo dobra fantasy. Z całą pewnością nie zrąbali tak materiału jak np. Hobbita.