Założyłem tu konto, żeby napisać jaki ten serial jest zły...
Nic nie trzyma się kupy, dialogi są sztywne, scenariusz to ściek.
Do tego serial wypacza idee Wiedźmina. Zamiast krytykować rasizm i szufladkowanie ludzi, to drugi sezon wręcz wychwala takie zachowania. Zawsze są źli biali lub starzy mężczyźni, kobiety są silne i super.
No i jeszcze poprawność polityczna... Wszędzie są wciskani na siłę czarni aktorzy, tak jakby Zerikania w tym świecie nie istniała... Casting "people of color" mógłby przeboleć gdyby jeszcze aktorzy byli dobrzy, a tymczasem grają jak drewno. Fringillę i Triss uznaję za wielką pomyłkę, imion reszty nawet nie mogłem zapamiętać.
Mam nadzieję, że scenarzystka Wiedźmina dostanie sądowy zakaz tworzenia scenariuszy i dzieł fabularnych na 20 lat tak samo jak powinni dostać D&D za ostatnie sezony GoTa....