Wiedźmin
powrót do forum 2 sezonu

- każdy dialog musi być wzniosły i mdląco patetyczny
- multikulturowość jest wymuszona i na siłę
- co druga postac wygląda jakby wyszła swiezo od kosmetyczki lub od barbera
- w odc 5 Yen dmuchnela w plomien od zapalniczki z palca, ziom dostal poparzenia 3 stopnia w sekundę
- Geralt niby nieczuly Wiedzmin, a caly czas przeżywa wszystko
- proba traw na Ciri, swietny pomysl! Jeszcze Ciri rozumiem, bo jest w sumie gówniara, ale Vesemir, ktory na to pozwala to jest nieporozumienie. Próbę traw przezywa 1/10 osób

Myślę, że można wymieniac i wymieniac wiec zapraszam do dyskusji :D

ocenił(a) serial na 7
baller44

Dla mnie największa niedorzeczność to motyw z Francescą przecież ona była potężną czarodziejką zasiadającą w kapitule czarodziejów mającą ogromny wpływ na władców kontynentu. W serialu jest błąkającą się po lasach elfka desperacko szukającą pomocy u ludzi, o motywie ciąży to nawet nie chce mi się pisać. Nie rozumiem skąd u twórców taka mania 'upiększania' tego co w książce. Ja rozumiem, że to nawet nie adaptacja ale co to niby ma kur%$a być. I Bagiński firmuje to swoją osobą?
Co do plastikowej charakteryzacji to się w pełni zgadzam. Jest rażąco zła. Nawet w średnich serialach z lat 90tych robili to o niebo lepiej. Nniech ekipa obejrzy odcinek herkulesa z Kevinem Sorbo może się czegoś nauczą