Twórcy serialu bardziej wzorują się na podręcznikach o tzw. politycznej poprawności, niż na prozie Sapkowskiego. Chciałem obejrzeć fantastykę Sapkowskiego, a dostałem kiepski spin-off z wyraźnym przekazem woli politycznej showrunnerki. Jakby mnie interesowała zakłamana amerykańska polityka, to włączyłbym CNN.
Scenarzyści uznali, że potrafią napisać lepszą historię... I jak widać po zachodnim internecine, chyba tylko scenarzyści tak myślą.