Pierwszy sezon był jako taki. Drugi kiedyś zacząłem ogladac, przestałem.

Zacząłem ponownie po latach grać w wiedźmina 3. Wciąga na całe godziny.

No to sobie przypomniałem, że jest serial i...

Brak klimatu, brak emocji, brak dialogów, brak spójności, brak powiązania z książkami.

Czasem można zrobić coś złego... ale jeśli masz gotowca przed nosem w postaci książek i gier które są BARDZO dobre. A wiedzmin 3 zrobił światowe uznanie...

Nie mam nic do tolerancji, LGBT, ras i całej reszty. Ale połowa uwagi, komentarzy i serialu kręci się w koło tego.

Masa postaci, nie wiadomo po co są przedstawiane. W jednym odcinku Tissaia, Visemir, Coen, Lambert, Tris, Ciri, Yenefer, masa królów, czarodziejów, Jaskier, Caranthir, elfowie, Francescą... żadna postać nie jest przedstawiona dobrze, nie wiadomo po co. Żadna nie chwyta za serce.

Ten chłopak wybrany do wysłania do cintry. Czarny elf z hiper afro.. no to jest poprostu jakiś obłęd.

Lokalizacje nilfgard, cintra, siedziba czarodziejów, wszystkie plastikowe graficznie. Jedynie Kaer Mohren wygląda jako tako.

Obejrzałem 3 odcinki na raz i... nie chwycił żaden wątek, żadna scena, żaden dialog. Wszystko jest puste, bez polotu, nie budzi emocji.

Gry/książki mają porywajace wątki... tutaj to jest puste w środku.

Wiedźminie ubrani w swetry, żaden poza geraltem nie sprawia wrażenia choćby żołnierza, a nie wyćwiczonego zabójcy potworów po mutacji. Wyglądają jak hipsterzy w tawernie... długo by pisac.

Bardzo zmarnowany potencjał, nie wiadomo czy przez lata będą kolejne próby... całe szczęście będzie wiedzmin 4 jako gra, dodatkowo to poczatek kolejnej trylogi. Będzie remake wiedzmin 1.

Jeśli kogoś choćby ruszył serial to gwarantuje że książki i gry to naprawdę doświadczenie 20 razy lepsze