Bardzo proszę niech mi ktoś wytłumaczy o co chodzi z tymi wszechobecnymi murzynami i Hinduską w roli Yen? Nie ma w moim pytaniu cienia rasizmu. Powoduje mną czysta ciekawość.
Pozdrawiam forumowiczów.
To proste. Gdyby ich nie było to zaraz pod zarzutem serialu byłoby, że aktorzy nie są różnorodni i serial wspiera "białą supremację". Co prawda wydaje mi się to dziwne i trochę rażą mnie czarnoskóre elfy, ale ostatecznie mi to kompletnie nie przeszkadza. Natomiast mam do tego serialu kompletnie inne zastrzeżenia.
Tak jak pisał moj przedmowca na usta cisną sie dwa słowa: poprawność polityczna. To juz norma w tych czasach, ze w filmach i serialach, choćby akcja opisawala zachowanie tubylców na Syberii znajdziemy murzynów plus cale międzynarodowe towarzystwo. Choć ze wcale nie musi tak byc udowodnił P.Jackson w ekranizacji trylogii Tolkiena