o wiedźminie plus wszystkie opowiadania czytałem (i słuchałem w formie audiobooka) co najmniej kilka razy, bo ją po prostu bardzo lubię i uważam za jedną znajlepszych pozycji tego gatunku. Więc choć może za znawcę tematu się nie uważam, to nieźle orientuję się w fabule poszczególnych tomów, potrafię rozpoznać i znam charakterystyki większości ważnych postaci, itd. Chyba tylko dlatego jako tako udaje mi się rozpoznać to, co dzieje się w serialu. Niestety, 3 sezon nie zaskoczył mnie niczym pozytywnym. Jest równie marny, schematyczny, chaotyczny i nudny jak poprzednie. Gdzie są te sceny, które skrzą się takim lekkim i wysmakowanym humorem w powieści?
P.S. Autorzy scenariusza twierdzą, że z każdym kolejnym odcinkiem zbliżają się do powieściowego oryginału. Dla obeznanych z tematem przypomnę, że w 2 odcinku 3 serii mięliśmy okazję zobaczyć w całej okazałości filmową   aparycję pani Fringilli Vigo (przy okazji odsyłam do książkowego opisu postaci).  Mając na uwadze, że autor opisał dość szczegółowo i dowcipinie erotyczną przygodę tejże i Geralta w bibliotece  pałacu Beauclair w księstwie  Toussaint, jestem niezmiernie ciekaw, jak będzie wyglądała ta scena w ekranizacji...