Wiedźmin
powrót do forum 3 sezonu

I powiedziała, że w 3 sezonie ma być wprowadzona kompletnie nowa postać do fabuły. Stawiam na jakiegoś Azjatę bo chyba tylko ich brakuje.

ocenił(a) serial na 4
Statler

A przypatrz się w pierwszym sezonie w którejś ze scen w knajpie - jest nawet Azjata! Azjata też jest jednym z wiedźminów w Kaer Morhen, przyjrzyj się w S02E02.

A ta tajemnicza postać nie jest od dawna tajemnicą, ktoś z planu się wygadał i poszło w świat. Nowa postać to Yoda. Yennefer będzie uczyła Geralta posługiwania się Magią, a Mistrz Yoda - Mocą.

ocenił(a) serial na 2
zmechu

Eee w tym drugim serialu wiedzmin origins czy jakoś tak ma byś Azjatka elf wiec na spokojnie panowie tylko Metysa jakiegoś trzeba i albinosa i mamy rodzine zastępczą (nie jestem rasista jak coś :) )

ocenił(a) serial na 1
byczek128

...a co z aborygenami i eskimosami... ja się pytam XDDDDDDDD

ocenił(a) serial na 5
Statler

Emhyr może?

ocenił(a) serial na 3
Statler

Dadzą Regisa Azjatę i będzie gejem.

ocenił(a) serial na 2
Statler

Czekam na jakąś rolę żeńską graną przez mężczyznę. Drugi mój typ to super atrakcyjna dziewczyna na wózku inwalidzkim.

ocenił(a) serial na 1
Scrach

Wiesz, jak w grze Wiedzmin 3 dziki gon , jeden z przyjaciol Jaskra to elf przebierajacy sie za kobiete, to wszystko mozliwe..Nawet wiedzmini podczas popijawy poprzebierali sie w ciuchy Yeneffer, wiec maybe

ocenił(a) serial na 2
hayekk

Biorąc pod uwagę ambicje showrunnerki to nawet bardzo... Widzę również rozterki Ciri pt. "Jak ciężko jest być kobietą..." To jest 100% w następnym sezonie

ocenił(a) serial na 7
Scrach

O tym jest cała saga, której najwyraźniej nie przeczytałeś.

ocenił(a) serial na 2
Katsunegari

Nie do końca, tam się pojawiają fragmenty takich doświadczeń i przemyśleń, ale fabuła nie jest przez nie zdominowana...

ocenił(a) serial na 7
Scrach

Saga jest w ogromnej części o Ciri. W ogromnej też części o kobietach i o tym jak sobie radzą w szowinistycznym świecie. Sapkowski dał im zdecydowanie więcej głosu w ksiazkach niż go miały naprawdę w latach 90tych. Na tym polega siła przekazu teraz. Wielkim problemem jest gra, po przejściu której ludzie myślą, ze znają Wiedźmina. Dla mnie gra, choć świetna jest tylko przygoda jednej z ważniejszych postaci sagi. Z Ciri zrobili seksbombę, którą w książce nigdy nie była. Już nie mówiąc o zmarginalizowaniu seksualności dziewczyny. Czy w książce to jest ważne? Jest, ale nie jest wielkim wątkiem. Czy w książce jest ważne z iloma kobietami śpi Geralt? Jest, ale nie jest wielkim wątkiem. Czy w grze Geralt pieprzy się z kobietami? Oczywiście! Czy w grze Cirilla jasno jest przedstawiona jako lesbijka? Nie i mówiąc szczerze większość nawet się nie zorientowała, ze ma do czynienia z postacią nieheteronormatywną. Finalnie już nie mogę się doczekać kolejnego sezonu, aż ten nasz wschodnio-zaściankowy internet się zesra ze złości. Oczywiście to będzie wina netflixa.

ocenił(a) serial na 2
Katsunegari

Znasz oryginał, jak widzę całkiem nieźle, choć ciekawie wyolbrzymiasz pewne poboczne wątki. Saga jak sama nazwa wskazuje jest jednak o Wiedźminie. Ciri, owszem jest jedną z głównych postaci, ale nie ryzykowałbym stwierdzenia że najważniejszą, bo w sadze takiego "wynoszenia" nie znajdziesz. Czy Ciri jest postacią nieheteronormatywną? Bardzo ryzykowne stwierdzenie na podstawie jednego doświadczenia... De facto seksualności Ciri nie jest poświęcone tak dużo miejsca jak uważasz, dokładnie tyle, ile każdej dojrzewającej nastolatce. W serialu postacie kobiece są wyniesione na pierwszy plan, ale w sposób obnażający ich głupotę i nieudolność. W moim odczuciu to raczej forma poniżenia tych postaci... W książkach jednak kobiety mają swoją dumę, mądrość, waleczność, odwagę i emocjonalność. To ta "kompleksowość" czy głębia postaci sprawia że są one tak ciekawe... Nie potrafię zrozumieć, jak znając te postacie w oryginale, możesz się zachwycać serialem? Rozwiniesz?

ocenił(a) serial na 7
Scrach

Ciri jest jedną z głównych postaci. Jest związana z dziewczyną z bandy Szczurów. Bycia homoseksualnym nie pieczętuje się ilością opisanych aktów seksualnych. Sapkowski tak zadecydował i to do niej pięknie pasuje.
A serial jest oparty na jego książkach, na świecie do którego z przyjemnością wracam. Interpretacja i dobranie głównych bohaterów bardzo mi się podoba. Dobrze się to ogląda. Po prostu.

ocenił(a) serial na 2
Katsunegari

Serial jest może w 10% oparty na książkach. Reszta jest całkowicie zmieniona: wydarzenia, postacie, związki między nimi, polityka świata... Powiedziałbym że bardziej na grach komputerowych jest oparty, takich z gatunku fantasy.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą w kwestii "Bycia homoseksualnym nie pieczętuje się ilością opisanych aktów seksualnych", tym bardziej że Ciri do Mistle nie żywiła uczuć miłosnych. Jak z resztą sama stwierdziła: "To była zabawa..." Z drugiej strony, jedno wydarzenie seksualne nie czyni z niej osoby nieheteronormatywnej. Myślę, że Sapkowski chciał pokazać to, jak ona sama odkrywa świat dorosłych i wszystkie jego zawiłości, jak zmienia się z dziecka w nastolatkę... tylko tyle i aż tyle. Taki ukłon w stronę młodych czytelniczek ;-)
Ja nie mogę tego serialu zdzierżyć, główne postacie są takie płaskie i miałkie, te dialogi właściwie o niczym, zero tam intryg, napięć między bohaterami, wyrachowania, sarkazmów i inteligencji, a przecież saga to niemal gotowy scenariusz na film. Szkoda, oj szkoda, tym bardziej że tyle lat się przygotowywali...

ocenił(a) serial na 7
Scrach

Jaki masz problem w tym, ze Ciri sypiała z Mistle? Po co ta dyskusja. Nie wiem skąd wziąłeś ten cytat. Jest zdecydowanie wyciągnięty z kontekstu.
Nie czuję zmian w postaciach serialowych. Yennefer jest świetna, Geralt jest świetny i Ciri jest świetna. Najbardziej od oryginalnej opowieści odbiega Ciri, bo podjęli decyzję, ze zagra ją jedna aktorka. Stad tez ogromne zmiany w scenariuszu i wycięty pobyt Ciri i Yennefer w świątyni.
Rozumiem podjęte decyzje scenariuszowe. Nie chciałabym oglądać 3 odcinków pod rząd o Geralcie, potem samą Yennefer i samą Ciri, bo krew elfów trudno „przetłumaczyć” na język serialowy. A tak cos się dzieje. Nie rozumiem dlaczego uważasz, ze kobiety w serialu są głupie. Poza Calanthe, która była fatalnie zagrana.

ocenił(a) serial na 2
Katsunegari

Nie mam żadnych problemów, tylko nie wyciągam tak daleko idących wniosków, po jednym epizodzie który z przyjaźni wskoczył na chwilę w zabawę... Na litość boską, to była 13 latka, która nigdy nagiego chłopa na oczy nie widziała. Na tym etapie ona sama nie wie czego chce. Jakby miała 25 lat to można by się zastanawiać nad tym. No błagam Cię...

Wow, no teraz to mam wrażenie że czytałaś ze 100 lat temu Wiedźmina, skoro nie razi Cię neflixowa Yennefer, Triss, Vesemir, Jaskier, Vilgefortz, Tissaia czy Cahir... Zacznijmy od tego, że te postacie zostały napisane od nowa, a z pierwowzoru zostały tylko imiona. Yennefer nie potrafi czarować, ciągle płacze, biega z miejsca na miejsce flejtuchowata, jest cieplutka i milutka. Hello?! Ciri wygląda na 20 letnią pannę, ma ostrzyknięte usta i makijaż 30 latki, chodzi wiecznie obrażona na cały świat i wydaje się być koleżanką Yennefer. WTF?!
Francesca Findabair (najpiękniejsza kobieta świata) wygląda jak szeregowa elfka, zachowuje się jak niedojrzała nastolatka i kawkuje sobie z Fringillą - czarodziejką która dowodzi armią Nilfgaardu. Która z kolei wygląda jak hrabina jakiejś marchii i powinna siedzieć jak mysz pod miotłą, dopóki cesarz jej nie zapyta o zdanie... Triss w ogóle nie istnieje w tym serialu, jest stara i smutna, nie ma w sobie za grosz atrakcyjności, młodzieńczości i emocjonalności, jaką ta postać się cechowała. Tissaia de Vries - najpotężniejsza z żyjących wtedy magiczek, zimna jak lód, wyrachowana i pozbawiona wszelkich emocji oraz empatii... W serialu biega po pobojowisku i ryczy. Te kobiety w tym serialu nic nie mogą... Mogą kawkować, śledzić wydarzenia i zalewać się łzami. To jest żenujące...

Krew Elfów nie jest napisana tak jak to przedstawiasz. Akcja się przeplata pomiędzy wątkami w czasie...

ocenił(a) serial na 7
Scrach

Przeczytaj cały wątek romansu Ciri z Mistle i wtedy pogadamy. Mylisz się bardzo. Co więcej uważam, że gdyby Sapkowski napisał, że dziewczynka przespała się z facetem, to w ogóle nie toczyłbyś dyskusji, czy ona na pewno jest hetero. Taki policzek autora. Sam Geralt odmieniec, któremu wszyscy przecież kibicują jest jak ten "ciapaty", który jest potrzebny do roboty, ale nikt nie chce go bliżej znać. To jest piękno tych książek. Brak tolerancji, wojny, okrucieństwo, kiedy tak naprawdę wszyscy pragną ciepła i miłości.
A serial tak jak mówię, traktuję z dystansem i świetnie się bawię.

ocenił(a) serial na 2
Katsunegari

Mylę się bardzo, ale nie podajesz żadnego argumentu. To jest twoje spojrzenie na tą kwestię, odbierasz ją jako świadomą i dojrzałą dziewczynę, która samodzielnie decyduje, co umówmy się raczej jest fikcją w książce, choć bohaterka chce siebie tak widzieć... Jeśli chodzi o Geralta to jedni są nim zainteresowani, inni go nienawidzą, a jeszcze inni chcą wykorzystać. Co do jednego zgodzę się z Tobą, w oryginale brak jest tolerancji dla odmienności, jest brutalnie, bezlitośnie i świat jest generalnie sku...syński. I to szalenie mnie bawi jak widzę tą różnorodność w serialu, która nikomu w netflixowym świecie nie przeszkadza. Tak, to zdecydowanie inny świat...

ocenił(a) serial na 7
Scrach

Mam Ci zacytować książkę? No stary, daj spokój. Wracam do pracy, a ty jak chcesz udowodnić, ze tak nie było to sam znajdź fragmenty z książki. Dla mnie sprawa była jasna jak słońce lub po prostu nie przeszkadzała mi. Albo spytaj się środowisko niehetero ile lat trzeba mieć, żeby wiedzieć. Skoro tez tak chcesz pojeść do sprawy.

ocenił(a) serial na 2
Katsunegari

Tam był taki fragment który mówił o tym że czarodziejki miały różne epizody na podstawie historii Triss. Nie rozumiem jednak co to ma do rzeczy czy Ciri jest hetero czy niehetero? I w ogóle jakie to ma znaczenie w opowieści???

ocenił(a) serial na 3
Scrach

Jeszcze jedno, przyznam, że dopiero teraz przeczytałem resztę waszej dyskusji. Mówi się, że ludzie mają dwa powody, dla których coś robią, jeden dobrze brzmi, drugi jest prawdziwy. To oczywiście generalizacja, ale w pewnym stopniu to prawda. Czasem ludzie mają jakieś przekonanie, ale nie wiedzą czemu, więc jeśli nasza rozmówczyni broni swoich przekonań, to może nawet nie wiedzieć, dlaczego tak właśnie uważa, może nie chcieć się przyznać nie tyle, ile przed nami, ale przed samą sobą. Sam nie wszystko mam przemyślane i często coś czuje, ale nie wiem, dlaczego tak to postrzegam. Więc gdy nasza rozmówczyni nie odpowiada na twoje argumenty, zmienia temat i skupia się na orientacji, która faktycznie nie ma wiele znaczenia, oznacza, że po prostu nie ma argumentów i być może sama nie wie, czemu tak myśli, jak myśli i w sumie nie ma w tym nic dziwnego ani złego, to tak jak płaskoziemcy, pytają się innych płaskoziemców jak odeprzeć argumenty, że ziemia jest okrągła. Oni po prostu nie wiedzą, że nie wiedzą. Tak zwana podwójna niewiedza, tak naprawdę na pewnym poziomie wszystkich nas to dotyczy.

ocenił(a) serial na 4
Scrach

Francesca Findabair (najpiękniejsza kobieta świata) wygląda jak szeregowa elfka,



jak pierwszy raz zobaczyłam ją w jakiejś scenie to myslałam, że to jakaś piratka jest z wysp Skellige, bo urodą i kostiumem to najbardziej tam pasuje :D

ocenił(a) serial na 4
Scrach

Te kobiety w tym serialu nic nie mogą... Mogą kawkować, śledzić wydarzenia i zalewać się łzami. To jest żenujące...



no, to chyba opisałeś takie typowe "strong wahmen" wspolczesnych seriali ? :D Ten opis przypomina mi ten eksperyment telewizyjny z Bearem Gryllsem, gdzie na bezludną wyspę posłano kilkunastu facetów i kilkanascie pań, podzielono ich na dwie grupy i mieli przetrwać kilka dni. Nadal mysle, że to co ogladałam to ustawka była, ludzie przecież nie mogą być tak głupi prawda? Kobiety dwa dni siedziały na plaży na upalnym słońcu i narzekały na odwodnienie, nie ruszyły się ani do cienia, do buszu, ani by zbudować szałas który by je osłonił ani w poszukiwaniu wody. No dwie sie ruszyły - z 14 czy 15. To był eksperyment który miał dowodzic czy wspolczesne "strong wahmen" feministyczne zdołają przetrwac na bezludnej wyspie bez facetów. W tym czasie faceci na wyspie obok zbudowali sobie wioskę ale to nie ważne :D

ocenił(a) serial na 2
tallis1___

No żenujące to jest, bo książka ma kilka naprawdę bardzo dobrze napisanych sinych i wpływowych kobiet i bardzo bym to chciał zobaczyć... a nie te poprawione estetycznie pustostany, które nie mogą funkcjonować jako samodzielne byty, tylko trzeba je połączyć do pary... Ten serial to jest obraza dla inteligencji

ocenił(a) serial na 3
Scrach

"Myślę, że Sapkowski chciał pokazać to, jak ona sama odkrywa świat dorosłych i wszystkie jego zawiłości"
W dość brutalny sposób moim zdaniem, opisywaną sytuacje odebrałem trochę jak gwałt.
Zresztą, zgadzam się z twoimi wypowiedziami, to profanacja książki, jaką znamy, trudno mi zrozumieć ludzi, którzy mają tak małe wymagania lub nie przywiązują wagi do tego dzieła, zarazem bronią swoich przekonań, nie mają cienia krytycyzmu, podoba im się poprawność polityczna i to, w jaki sposób się ją narzuca, uczenie nie polega przecież na wbijaniu młotkiem wiedzy, bo tak, ale przedstawienia argumentów, że bez względu na kolor skóry, wyznania orientacji itp. każdy ma prawo do godnego życia i godnej śmierci. A tu, używa się medium, jakim jest serial, aby z jednej strony nauczać, a z drugiej stosując poprawność polityczną, uciekać od tego, aby ktoś nie oskarżył Netflix o rasizm, tylko że to działa tak, że jest rodzajem cenzury, bo gdy ktoś w grze użyje swastyki, to jest to złe, nawet jeśli prawdziwe, a skoro to jest medium, które ma uczyć i przekazywać wartości to te wartości są nieprawdziwe. Postacie są faktycznie płytkie, a cały wątek, tego, że elfy są długowieczne, że są majestatyczne, mądre, ale i też uparte, długowieczne, ale została tylko starszyzna, więc ich przeznaczeniem jest wyginąć, oraz to, że nie wolno stawać się po żadnej ze stron, że istnieje nienawiść, rasizm opisywany w książce, to tak naprawdę zostało pominięte, natomiast każda osoba, która jest elfem, ma szpiczaste uszy, tam, gdzie w książce się wzruszałem, to w serialu Netflix się śmiałem, ale nie z kontekstu czy żartu, lecz z tego jak płytki jest to serial. Szkoda, że ich zamierzenia, aby Geralt walczył kością udową płotki, w jednej ze scen, zamiast mieczem, jak mieli w planach, nie były zrealizowane, wtedy ten serial spełniłby swoją rolę jeszcze lepiej, mianowicie, jako jeden wielki żart.

ocenił(a) serial na 2
mekotron

Wiesz no tym bardziej że Sapkowski nie ocenia czy "inność" jest dobra czy zła, nie ma problemu z różnorodnością świata, z siłą kobiet, ze słabością mężczyzn także... Po prostu pokazuje prawidła tego świata i życia w nim. Nie wiem czemu koleżanka wyżej musi dopatrzeć się manifestacji jakiejś "idei" czy "przesłania" w książce. Moim zdaniem jej tam nie ma, poza takim ogólnym że świat nas do siebie ciągnie, nie zawsze warto być dobrym dla innych, ale warto mieć przyjaciół i warto postępować zgodnie z własnym sumieniem. Tylko tyle i aż tyle...

ocenił(a) serial na 1
Katsunegari

ciri jest w książkach lesbijką? książkowa cirilla nie jest piękną i seksowną dziewczyną? książki sapka są o ucisku kobiet????????? chyba inne książki czytaliśmy XDDDDDD

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Ciri zakochuje się w dziewczynie i uprawia z nią seks, więc jest lesbijką, ewentualnie jest biseksualna.
Kwestia ucisku kobiet też jest wielokrotnie poruszana w książkach, choćby historia Milvy która nie chciała skończyć jak typowa chłopka, własność swojego męża.

Nie wiem jakie książki czytałeś, może nie były Sapkowskiego? :)

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...to mam dla ciebie zadanie domowe. wklej sobie do edytora tekstu fragment książki który mówi o pierwszym kontakcie seksualnym ciri i mistle. po czym zamiast "mistle" wstaw tam jakiegoś mężczyznę. następnie przeczytaj i powiedz mi że to nie jest opis gwałtu... ciri lesbijką? pewnie dlatego za dzieciaka zakochała się w hialmarze a w dojrzalszym życiu czuła pociąg do hotsporna i galahada. z mistle to była raczej fuzja syndromu sztokholmskiego ze zwykłym nastoletnim eksperymentowaniem i budzące się w młodej dziewczynie libido...

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Wklej sobie zamiast Ciri siebie a zamiast Mistle dowolnego faceta (zakładając, że nie jesteś homoseksualistą) i odpowiedz na pytanie czy byś mu pozwolił uprawiać z sobą seks a później sam też inicjował z nim stosunki choćby w ramach nastoletnich eksperymentów albo i nawet syndromu sztokholmskiego, czy byś mu mówił słodkie słówka w rodzaju "Ja cię nigdy nie zapomnę (...) Nigdy. Przyrzekam ci. A to nie był ostatni raz (...) Kocham cię, Jemiołuszko.", ryzykował własne życie próbując uratować Twojego "gwałciciela" itp. Nie? :) To nie dorabiaj jakiś absurdalnych teorii żeby ukryć niepasujące Ci fakty. Mistle była pierwszą i jedyną miłością Ciri, czy Ci się to podoba, czy nie, tak było w książkach.

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

....bardzo chybione porównanie.. naprawdę BARDZO! kontakty seksualne miedzy dwoma facetami to zupełnie inna bajka niż miedzy dziewczynami. czemu mnie nie dziwi że tak odpowiedziałeś...? dziś wszystko jest "czarno białe" co nie? a gdzie kontekst? ciri dopiero co przeszła piekło na pustyni kotarth, została schwytana, pobita, poniżona przez łapaczy. być może nawet zgwałcona bo jest tam niejasna sugestia o "bólu w kroczu". jest pozbawiona swojej mocy, opuszczona i zostawiona sama sobie. wierzy że geralt i yennefer nie żyją. jest zabawką bandytów po czym wpada w ręce innych bandytów... (tak może pora zdać sobie sprawę że szczury to zwykli bandyci... w dodatku nie stroniący od zgwałcenia nowo przyjętej) a dla ciebie jak dla sebka... "to kwestia zwykłego, świadomego i dobrowolnego wyboru" XD wracaj do swojego mentalnego przedszkola.

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Widzę, że wypieranie faktów zaszło u Ciebie tak daleko, że nie dostrzegasz już podstawowej kwestii - tego że Ciri czuła do Mistle pociąg seksualny, czyli osobą hereroseksualną nie była i tyle. Reszta to tylko sofistyka i puste argumenty więc pozwolę sobie je zignorować.

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...a powiem ci jeszcze że wg ruchu "me too" kiedy kobieta kilka dni po odbyciu stosunku z mężczyzna przypomni sobie że wcale tego nie chciała to też = "gwałt"... szkoda ze w imię "równości, inkluzywności, równouprawnienia ras i płci" dożyliśmy tycz smutnych czasów "PODWÓJNYCH STANDARDÓW" :3

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

ps. no niestety... jeszcze coś... pierwszą miłością ciri był hialmar............ przykro mi :'(

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...co do "ucisku kobiet"... to podaj jakieś inne przykłady prócz milvy czy renfri... równie dobrze mógłbyś twierdzić że saga o wiedźminie jest o "kurhanach i cmentarzyskach" tylko dlatego że w "chrzcie ognie" jest opis fen carn... sęk w tym że ogólnie, książki nie są poświęcone detalom światotwórczym w nich zawartym. to tylko jeden z malutkich elementów i nie jest sednem, sensem czy głównym przesłaniem tych opowiadań... (oczywiście zdaję sobie sprawę że każdy odczytuje treści książek całkiem życzeniowo... ale... wówczas zastanawiam się, jak udało ci się ominąć kilka elementów tych ksiażek które współczesny lewak powinien uznać za mizoginię XD)

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Skoro zeszło na "lewaków", to pozwolę sobie zakończyć udział w tej dyskusji. Patrzenie na świat w tak prymitywnych, zero- jedynkowych kategoriach mnie nie interesuje. Pozdrawiam. Bez odbioru.

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...sorki... ale nigdzie wprost nie nazwałem ciebie "lewakiem". posługujesz się podobną retoryką więc zasugerowałem tylko. jeszcze jedno... twierdzisz: "Ciri czuła do Mistle pociąg seksualny, czyli osobą hereroseksualną nie była".... wiesz ile ofiar pedofilii ma w późniejszym życiu problemy z nawiązaniem "normalnych" relacji płciowych? sadzisz że nastoletnia dziewczyna po ciężkich przejściach i gwałcie homoseksualnym ma zdrową i zdystansowaną perspektywę w ocenianiu dotyczącego ją świata????

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Patrzenie na świat kategoriami lewak/prawak to po prostu intelektualne troglodyctwo. Mnie tego typu dyskusje nie interesują i proszę mnie w takie nie mieszać :)

To czy był to gwałt, czy po prostu "zaciągnięcie kogoś do łóżka" to w życiu często bywa kwestia dyskusyjna (znaczy nie mówię o przypadku, kiedy ktoś kogoś zaciągnie w krzaki, tylko o sytuacji gdzie jedna osoba jest bierna, nie sprzeciwia się ale też nie daje przyzwolenia, a druga jest dominująca i to wykorzystuje). Dla mnie, subiektywnie, ta scena to nie był opis gwałty, bo gdyby była, to by oznaczało, że wiele dobrych, kochających się małżeństw zaczęło się od gwałtu... Ale absolutnie akceptuję i rozumiem, że ktoś może na to patrzeć inaczej. Co ważne, sama Ciri raczej nie czuła się ofiar i z jej perspektywy to była raczej romantyczna miłość. Z drugiej strony Sapkowski postawił na dwuznaczność i opisanie tego z różnych perspektyw:

"Nie twoją jest winą, że wpadłaś w oko jednej z bandytek, Mistle, której nienaturalne upodobania nie są żadną tajemnicą. Zostałaś przez Mistle zdominowana, wykorzystana seksualnie i zmuszona do...

No i wyjaśniło się - przerwała Ciri, sama dziwiąc się swemu spokojowi. - Nareszcie wyjaśniło się, o co ci chodzi, Hotsporn. Widywałam już takich jak ty.

Doprawdy?

Jak każdemu kogucikowi - nadal była spokojna - grzebyk ci się podnosi na myśl o mnie i o Mistle. Jak każdemu głupiemu samczykowi świta ci w głupim łbie myśl, by spróbować wyleczyć mnie z przeciwnej naturze choroby, nawrócić zboczoną na drogę prawdy. A wiesz, co w tym wszystkim jest wstrętne i przeciwne naturze? Takie myśli właśnie!"

I o to chodzi w dobrej literaturze, żeby było odcienie i możliwość interpretacji.

Tak czy inaczej, Ciri czuła pociąg seksualny do kobiet, a kiedy miała się oddać Auberonowi, to wyobrażała sobie, że jest z Mistle (a nie z jakimś tam Hialmarem, który był tylko dziecięcym zauroczeniem i to bardziej ona jego, niż on jej). Takie są fakty :)

Co do "ucisku kobiet" to choćby maruderzy gwałcący dziewczynę w wiosce chorych na ospę, próba spalenia na stosie niedorozwiniętej dziewczyny i wiele innych sytuacji, które poszukaj sobie we własnym zakresie :) Ja nie twierdzę, że "sprawy kobiece" są absolutnie najważniejsze w cyklu wiedźmińskim, ale jest to jeden z ważnych tematów i przeczenie temu jest po prostu przeczeniem czemuś, co jest w książkach.

W ogóle u Sapkowskiego jest cały komplet "netflixowych tematów" - silne kobiety, LGBT, walka z uprzedzeniami i obrona mniejszości, tylko u niego są przedstawione w sposób subtelny i interesujący, a nawet momentami poruszający, a Netflix po prostu wali łopatą po głowie. Taka różnica.

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

"Patrzenie na świat kategoriami lewak/prawak to po prostu intelektualne troglodyctwo"... nikt cię nie zmusza do sympatyzowania ani identyfikowania się ze stwierdzeniami ogólnymi, które nie były skierowane do ciebie personalnie :) cytat z rozmowy ciri z hotspornem o jej "preferencjach" jest jeszcze śmieszniejszy... bo oboje wiemy że zaprowadził ich prosto w krzaki... tym razem za przyzwoleniem obu stron i bez "gwałtu chroniącego przed innym gwałtem"...dobrowolnie, bo narrator nam dosłownie przytacza przemyślenia ciri podczas zajścia... miała na to ochotę, cynicznie, na tyle by policzyć dni od miesiączkowania jak ją uczyła yennefer :) sorki... łopatą po łbie netflix? owszem... bo sapkowski potrafi powiedzieć o aborcji "Niektórzy twierdzą, że każda, absolutnie każda rzecz na swiecie ma sowją cenę. To nieprawda. Są rzeczy, które ceny nie mają, są bezcenne. Najłatwiej poznać takie rzeczy po tym, że raz utracone, są utracone na zawsze." potrafi nabijać się bezceremonialnie z pierdzących chłopczyc z kordegardy w "sezonie burz". potrafi pokazać że kobiety u władzy (loża czarodziejek) jest tak samo skłonna do zepsucia i samouwielbienia jak każdy inny "człek" kturemu woda sodowa uderzyła do głowy (zadziwiająca emancypacja). potrafi przedstawić męski homoseksualizm jako objaw znudzenia i dekadencji u typów cierpiących na "relatywizm moralny"- orlolan, sorel degerlund... potrafi nawet włożyć w usta geralta słowa "u każdej baby można stwierdzić coś podobnego"---- sam sprawdź w rozmowie geralta ze stregoborem w "mniejsze zło" :3

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...ps. jeśli nie rozumiesz co się wydarzyło między ciri a htspornem... to ci podpowiem że uniemożliwiło ci to twoje "życzeniowe interpretowanie czytanego tekstu" :3

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Nie wiem o czym mówisz, bo nie czują potrzeby czytania książek przez pryzmat jakiś prymitywnych uproszczeń i stereotypowych łatek.

Nie mam też pojęcia, co takiego szokującego znalazłeś w tym, że młoda dziewczyna chce się przekonać, jak to jest uprawiać seks z facetem, w tym, że kobiety u władzy też są skłonne do zepsucia i samouwielbienia, czy że też pierdzą :D Wydawało mi się, że to raczej wiedza ogólnodostępna :) Ale przynajmniej nieźle ubawiła mnie Twoja argumentacja, dobre i to, przynajmniej nasza dyskusja okazała się w jakiś tam stopniu produktywna :)

Fakt, że Sapkowski bywa często prześmiewczy i ironiczny to też oczywista oczywistość. Ale potrafi też pisać poruszająco o rzeczach, które Netflix potrafi przekazywać tylko z subtelnością młotka:

"Do stu diabłów, trwało to sto lat, ale udało nam się jakoś ułożyć to wspólne życie, życie obok siebie, razem, udało nam się po części przekonać ludzi, że różnimy się od siebie bardzo mało...
My się w ogóle nie różnimy, Yarpen.
Krasnolud obrócił się gwałtownie.
Wcale się nie różnimy - powtórzyła Ciri. - Przecież ty myślisz i czujesz tak jak Geralt. I jak... jak ja. Jemy to samo, z jednego kociołka. Pomagasz Triss i ja też. Ty miałeś babkę i ja miałam babkę...
Moją babkę zabili Nilfgaardczycy. W Cintrze.
A moją ludzie - powiedział z wysiłkiem krasnolud. - W Brugge. W czasie pogromu."

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...nie wiem czemu masz obiekcje w stosunku do "prymitywnych uproszczeń" skoro od początku tej rozmowy sam je stosujesz :) "Nie mam też pojęcia, co takiego szokującego znalazłeś w tym, że młoda dziewczyna chce się przekonać, jak to jest uprawiać seks z facetem..." a pisałem że to mnie "szokuje"???? chyba nie... raczej sam sobie to dopowiedziałeś. ale w sumie... to chyba sam sapkoś chciał w "tamtych latach" lekko zaszokować czytelnika ""romansem"" ciri z inną dziewczyną... mam wrażenie że nic nie rozumiesz. i za bardzo przykładasz tu "współczesną miarkę" tych "spraw". z tym "pierdzeniem" chodzi o ogólne narratorskie podejście do "chłopczyc"... myślę że współczesne środowisko osób trans-płciowych obrzuciło by gównem Sapkowskiego za taki narratorski ton. znów chyba nie zrozumiałeś (zgaduję tylko). co do netflixa to się w pełni zgadzam... mocno upraszczają... ale czy jesteś pewien że ty sam tego nie robisz? ? ?

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

"za bardzo przykładasz tu "współczesną miarkę" tych "spraw""

Jaką współczesną miarkę? Ja Sagę przeczytałem w latach 90-tych :) To Ty tu wyjechałeś z jakimiś lewakami. Wtedy lewacy to było SLD, z którymi nie mam nic wspólnego. Zresztą ze współczesnymi wojującymi lewakami też nie. Proszę mi tu nie imputować ;)

Poza tym rozmawialiśmy o tym, czy Ciri czuła pociąg seksualny do kobiet - tak, książka nie pozostawia co do tego wątpliwości.
I czy pojawiała się tam kwestia "ucisku kobiet" - tak, wielokrotnie.

Więc o czym tu jeszcze dyskutować. Mogę się z Tobą zgodzić, że to nie były główne tematy (bo to powieści rozrywkowa do cholery!). Ale były to tematy u Sapkowskiego obecne.

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...ej, sorki ale ja ci nie kazałem identyfikować się z "mityczna", wspomnianą tu przeze mnie "lewacją" sam automatycznie odebrałeś to osobiście, nie moja wina :) rozmawialiśmy o tym..."czy Ciri czuła pociąg seksualny do kobiet" owszem... w całej sadze do 'jednej kobiety'... zainicjowany w dość "toksycznych" okolicznościach + do trzech mężczyzn o których wybiórczo nie chce ci się pamiętać... czy książki są o ucisku kobiet??? opisują w umiarkowany sposób to zjawisko... tak samo jak rasizm i ksenofobię... tak samo hierarchiczny egoizm, emancypację władczych kobiet, religię od strony zaślepionych fanatyków... ale tak samo, religię od strony mądrości kapłanek melitele, bezinteresowny humanitaryzm, logikę patriotyzmu jednocześnie z kosmopolityzmem, przeróżne kompleksy z garnituru przywar ludzkich jak i ich dokładne odwrotności... przy czym promowania jakichkolwiek postaw trochę brak... najlepszym przykładem jest cytowanie przez sapka antona szandora laveya równoważnie z gandalfem tolkiena... (ps. jeśli faktycznie ostatnio czytałeś w latach 90tych to może jednak pora odświeżyć :3)

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Więc może jestem przewrażliwiony :) Ale takie słowa na mnie działają jak płachta na byka i jak się popatrzy na dyskurs "polityczno- światopoglądowy" w naszym kraju sprowadzony do poziomu szamba, to chyba łatwo zrozumieć dlaczego.

Mimo to trochę mi jednak wmawiasz różne rzeczy, których nigdzie nie powiedziałem. Np. że nie pamiętam o jej pociągu do mężczyzn, przecież sam o tym w poprzednich wpisach wspomniałem, zaczynając od pierwszego, że była biseksualna.

Teorii, że czuła pociąg do jednej kobiety, sorry nie kupuję :) Jako heteroseksualny facet nie jestem w stanie uwierzyć, że można poczuć pociąg do jednego faceta, a tak poza tym to być hetero (czyli nie owijając w bawełnę do stosunków z innymi facetami czuć po prostu olbrzymi wstręt), no bez żartów :) Nie będę się wdawał w jakieś medyczne dyskusje o tym, że u niektórych kobiet orientacja jednak bywa bardziej zmienna niż u facetów itp. To "strzegóły, detale" ;) Sapkowski postanowił, że nie wszystkie postacie w jego książkach będą hetero i tak to opisał. Tyle.

Natomiast, że zrobił to dla jakiegoś szokowania, to bym nie przesadzał. W latach 90-tych nie robiono z tego w idiotyczny sposób sprawy politycznej, nie był to temat kampanii prezydenckiej, a nawet jak gdzieś się w polityce pojawiał, to nie był nagłośniony tak mocno jak teraz.Dziś to jest wzbudzająca o wiele większe kontrowersje kwestia.

Tego, że czytałem ostatnio w latach 90 też oczywiście nie napisałem. Niestety nie mam tak dobrej pamięci, żeby wrzucać do dyskusji odpowiednie cytaty z książki czytanej 30 lat temu, przykro mi :( Chodziło mi o to, że czytałem wtedy i mój odbiór od tamtego czasu się nie zmienił.

Oczywiście świat Sapkowskiego nie jest czarno- biały i jest też przedstawiony z różnych perspektyw, ja się zgadzam, tylko przecież sam to napisałem parę wpisów wyżej :)

Tylko nie idź w nadinterpretacje. Nie oszukujmy się, Sapkowski jest antyklerykałem, co jeszcze mocniej widać w Trylogii Husyckiej. Oczywiście, każdy rozsądny człowiek przyzna, że są też dobrzy kapłani, że wiara odgrywa w życiu części ludzi ważną rolę itp. Bo świat nie jest czarno- biały i świat opisany w dobrej książce też nie powinien.

I proszę Cię, w jaki umiarkowany sposób opisuje "ucisk kobiet", rasizm czy ksenofobię? W jakim sensie umiarkowany?! Dla Ciebie scena z maruderami gwałcącymi kobietę czy pogrom krasnoludów (inspirowany przecież pogromami Żydów) to jest umiarkowane opisywanie? Przecież to jest krzyk protestu przeciwko złu jakie ludzie wyrządzają innym ludziom. Nie jest to umiarkowane, tylko to są jedne z najmocniejszych i najbardziej przejmujących momentów w sadze. I tam już nie ma "światłocieni" tylko jest jednoznaczne potępienie. Bo rozsądnie myślący i posiadający moralność człowiek może takie zjawiska tylko potępić.

I to jest w powieściach tak mocno widoczne, że nie rozumiem, gdzie tu widzisz miejsce na jakąkolwiek polemikę.

"(Bereś) Jakoś trudno mi uwierzyć, by nie miał pan nic wspólnego z sympatiami ujawnianymi we własnych książkach. Na przykład w cyklu wiedźmińskim napotykamy sceny pogromów nieludzi w burzących się miastach. Sympatia narratora jest wyraźnie po stronie nieludzi. Czy autora również?
(wymowne milczenie)
(Sapkowski) A moje sympatie są niezmiennie po stronie ofiar pogromów. Antypatie zaś dotyczą gromiących. Niezależnie od rasy, narodowości i wyznania."

I wgląda na to, że jednak pamiętam cytaty z czegoś, co czytałem ponad 20 lat temu :) Ale to akurat było warte zapamiętania i zacytowania :)

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...tyle że kobiety faktycznie mają zupełnie inną granicę w kontaktach z własną płcią... plus, brak takiej społecznej stygmatyzacji i tabu w tej kwestii. odwrotnie jak u mężczyzn... zupełnie nieadekwatnie. poza tym, jeszcze raz. nie myl randki z tindera z afektem nieletniej do manipulującej nią i przywodzącej do czynności seksualnych starszej bandytki... sytuacja tu jest mocno niejednoznaczna. tam wyżej gdzieś, podawałeś przykłady na zażyłość ciri i mistle. jakieś cytaty dowodzące więzi emocjonalnej... ale tak właśnie działa syndrom sztokholmski: "W 1973 roku napastnicy przez sześć dni przetrzymywali pracowników jednego z banków w Sztokholmie. Po uwolnieniu ofiary nie tylko odmówiły współpracy z policją, ale też zbierały środki na pomoc prawną dla porywaczy. Jedna z zakładniczek zaręczyła się z oprawcą." co do moralności w książkach... przecież każdy z nas doskonale wie co jest dobre a co złe. sapkowski również. ale dlatego właśnie te książki są tak niejednoznaczne. ten sam geralt który wymądrza się przed fulkiem artevelde o tym jakim złem jest surowe prawo i kara śmierci. w innym tomie sam dokonuje cynicznej egzekucji na sorelu degerlundzie. rasizm, niesprawiedliwości, zaślepienie i egoistyczny cynizm jest obecny po każdej ze stron. bez względu na rasę czy płeć... po co to wszystko? bo książki nie wskazują winowajców... winowajcą tu jest nasza ludzka natura, nierokująca na drastyczną zmianę kursu.

ocenił(a) serial na 1
kgibas666

Bardzo piękne założenie, że każdy z nas dobrze wie, co jest dobre, a co złe :)
Tylko nieprawdziwe. Historia świata jest pełna fanatyków religijnych, fanatyków jakiś idei, którzy w imię "dobra" popełniali niewyobrażalne zbrodnie, często na masową skalę.
Jest też pełna ludzi, którzy nikogo nie zabili, ale w imię czegoś tam nienawidzą innych za rasę, narodowość, płeć czy orientację seksualną. I Saga nie jest tu "niejednoznaczna", tylko jednoznacznie to potępia.

Oczywiście, że nie ma ludzi bez wad, zawsze i całkowicie "dobrych", nieomylnych i niepopełniających błędów. To truizm. Tylko z tego nie wynika, że rasizm, niesprawiedliwość i zaślepienie są po każdej stronie (cynizm i egoizm, to jednak trochę inne bajki i mniejszy kaliber), nie są po stronie ludzi dobrych. Ktoś kto stara się postępować moralnie (jak Geralta) nie wykazuje takich cech, a przynajmniej mocno się stara nie wykazywać. O ile pamiętam, to Dugerlund był sadystycznym seryjnym mordercą, do tego wpływowym, więc wymiar sprawiedliwości tuszował jego postępki. I nadal mógł prowadzić swoje eksperymenty. Więc naprawdę trudno potępiać Geralta za to, że zabił potwora. Pokaż mi inny przykład z cyklu wiedźmińskiego, gdzie Geralt postępuje niesprawiedliwie, jest zaślepiony czy okazuje się rasistą?
Po prostu u Sapkowskiego nie ma relatywizmu moralnego, który z jakiś niezrozumiałych dla mnie przyczyn próbujesz się u niego doszukać.



Czyli seks z Mistle to nie randka z Tindera, ale seks z Hotspornem (w krzakach, ścigani przez wynajętych zbirów którzy być może za chwilę ich zabiją) to typowa randka z Tindera? ;) Strasznie się zapędziłeś w nadinterpretacjach żeby udowodnić sobie z góry założoną tezę. Po prostu Sapkowski postanowił, że nie wszystkie postacie w jego książce będą hereto i tak u niego jest. Tyle. A rozmowa Ciri z Hotspornem też pokazuje, że jeżeli taki stan rzeczy (miłość lesbijska), komuś odpowiada, to nic nikomu do tego.

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...saga o wiedźminie "moralitetem"? no nie. niestety nie. albo na szczęście nie. to że Sapkowski porusza "taką" tematykę jest determinowane czym innym. po pierwsze to element urealniający jego "świat". po drugie to "dark fantasy". u Sapkowskiego to "dark" zostało wyłożone w formie mroków ludzkiej natury. taką sobie wybrał "stylówę" by połączyć baśniowe fantasy z cynicznym brudem realizmu + trochę ironicznego humoru. oczywiście można sobie to interpretować jak kto chce. to co jest 'dobre' a co 'złe' ogarniają, w miarę swoich możliwości, nawet zwierzęta stadne w obrębie swoich stad i zasad. np nietoperze wampiry stosują altruizm odwzajemniony. ludzie również z grubsza dają radę poskładać to do kupy... to czy to praktykują to już inna sprawa. piszesz: "Bardzo piękne założenie".... bardzo pięknym założeniem (i nieprawdziwym) jest że "zwyrol" czy inny fanatyk, ekstremista religijny po przeczytaniu książki fantasy "przejrzy na oczy". nie rób więc z Sapkowskiego "kaznodziei moralności" bo z jego autorskim punktem widzenia tych spraw w większości zgodzą się ci, którzy i tak wyznawali wcześniej podobny...

ocenił(a) serial na 1
Kuba_64

...co do porównywania "randki" ciri z hotspornem a tym co wydarzyło się pomiędzy nią a mistle.... chyba jednak będę musiał zacytować tu pewien fragment.
"Ale dotyk wyprężył Ciri
ponownie, ponownie skrępował całe ciało lękiem i wstrętem, zwarł szczęki i zdusił
gardło. Mistle przywarła do niej, przytulając opiekuńczo i szepcząc uspokajająco, ale
w tym samym czasie jej drobna dłoń nieustająco pełzła jak ciepły ślimaczek,
spokojny, pewny, zdecydowany, świadom drogi i celu. Ciri poczuła, jak żelazne cęgi
wstrętu i strachu rozwierają się, zwalniają chwyt, poczuła, jak wymyka się z ich
uścisku i opada w dół, w dół, głęboko, coraz głębiej, w cieplutkie i mokre bajoro
rezygnacji i bezsilnej uległości. Obrzydliwie i upokarzająco przyjemnej uległości.
Jęknęła głucho, rozpaczliwie...."
"Ciri zbiegła nad strumień. Myła się długo, dygocąc od chłodu. Myła się
gwałtownymi ruchami roztrzęsionych rąk, starając się zmyć z siebie to, czego nie
można już było zmyć."
pamiętając że mamy tu do czynienia z tonem narratorskim opisującym nam odczucia postaci, przyjrzyjmy się doborowi słów. padają takie: "lęk, wstręt, rezygnacja, bezsilna uległość, obrzydliwe upokorzenie, rozpacz".... no wypisz wymaluj radosny akt miłosny za zgodą obu stron :) a to "mycie się" jest wręcz ikoniczne. nie wiem jak jest w prawdziwym życiu bo nie znam osobiście żadnej ofiary gwałtu. w filmach jednak "nerwowe mycie się" to częsty motyw w przypadku ofiar gwałtu. np w "rob royu". owszem mógłbyś sugerować że po prostu poszła "się umyć" niestety słowa "starając się zmyć z siebie to, czego nie
można już było zmyć" wykluczają taką interpretację.
dla odmiany cytat z "akcji" z hotspornem: "Ach, do diabła, pomyślała Ciri, a niech tam. W końcu, jakie to ma znaczenie? Jestem ciekawa. Wolno mi
być ciekawą. W tym nie ma żadnego uczucia. Potraktuję go użytkowo i tyle. I bezpretensjonalnie zapomnę.
Poddała się dotykowi i przyjemności, jaką przynosił. Odwróciła głowę, ale uznała to za przesadnie skromne i
oszukańczo pruderyjne - nie chciała uchodzić za uwodzoną cnotkę. Spojrzała mu prosto w oczy, ale wydało
się jej to zbyt śmiałe i wyzywające - takiej także nie chciała udawać. Przymknęła więc zwyczajnie powieki,
objęła go za szyję i pomogła przy guzikach, bo szło mu niesporo i marnował czas.
Do dotyku palców dołączy! się dotyk warg. Była już bliska tego, by zapomnieć o całym świecie, gdy nagle
Hotsporn znieruchomiał w bezwładzie. "

Katsunegari

Zupełnie nie odniosłam wrażenia podczas lektury, żeby Ciri byłą lesbijką. Jej rozwój seksualny był procesem poznawania siebie (włącznie z jednorożcem), a Milva doświadczeniem, formą bliskości i ochroną, które w żaden sposób nie determinowały jej preferencji. Po prostu korzystała z dostępnych predyspozycji biologicznych większości ludzi, u których biseksualność jest normą biologiczną, a jej "wyłączenie" ma podłoże przede wszystkim kulturowe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones