Jak w temacie. Wreszcie dobry polski serial. I zupełnie nie zgadzam się z wieloma tu wypowiedziami. To nie jest serial dokumentalny tylko napisana historia dwóch hipotetycznych rodzin na kanwie powodzi z roku 1997. I świetnie pokazana. Mieszkańcy Kętów nie są mieszkańcami Kętów? A powinni być? mam do czynienia z mieszkańcami okolic Grójca i wypisz wymaluj takich ukazali twórcy serialu jako tych z Kętów. Bo to Polska właśnie.
Wulgaryzmy? a tylko ja chodzę po ulicach i drogach Polski? Tzw. łacina jest w Polsce wszechobecna. A w sytuacji stresu, jest to najprostszy wentyl ujścia emocji. Normalna sprawa i zdrowa.
Tak czy siak: serial świetny, chce się oglądać. Agnieszka Żulewska rewelacyjna, łącznie ze zmaganiem się z uzależenieniem. Ireneusz Czop, Tomasz Schuchardt... w zasadzie powinnam wymienić wszystkich alfabetycznie. Każdy zrobił dobrą robotę. Dialogi, scenariusz, muzyka - nie mam się do czego przyczepić! kapitalny!