Na początku gdy przeczytałem ze zdarzenia i postacie są fikcyjne to się trochę źle nastawiłem do tego serialu ( nie cierpie seriali). Po co mam oglądać coś co jest fikcją a niby na faktach. I teraz do brzegu.. Im dalej w las tym bardziej ten scenariusz stawał się oczywisty i prawdziwy. Ten burdel jaki towarzyszy temu krajowi od zawsze bo każdy na tej ziemi MA SWOJĄ J@B@NĄ PRAWDĘ i jest ona najprawdziwsza. I padły te slowa na końcu filmu... Najbardziej smutne jest to że dziś gdyby znów wystąpiła taka sytuacja powodziowa to wszystko by sie powtórzyło. A to dlatego ze Polacy wybierają do sejmu idiotów to smutne ale prawdziwe.( wystarczy popatrzeć na granicę z Białorusią i biegającego kretyna z siatką - no ale to POSEŁ) Jedyne co się liczy to lać ciepłą wodę od wyborów do wyborów i tylko czasami uda się zbudować coś co posłuży na dekady. O tym obecnie mówi Bartosiak - mamy bardzo marne elity i jeszcze bardziej marne Państwo ale o tym chyba każdy wie. I tak o to fikcyjne zdarzenia pokazują smutną prawdę
Te "elity", które są teraz są najgorsze od 30 lat. I się wyróżniają głupotą, chciwością i dziaderstwem. Gdyby takie śmieci rządziły w 1997 roku Wrocław nigdy by się nie podniósł ze zniszczeń spowodowanych powodzią.
ja nie widzę róznicy miedzy rudym a pinokiem - jeden i drugi służy obcym. A jeśli wierzysz inaczej to uwierzyłeś w fikcyjny podział