Dziwi mnie jak mało osób zauważa zmarnowany potencjał tego serialu. Wątki prywatne dominują, dowiadujemy się mnostwa niepotrzebnych rzeczy, łącznie z polskim piekiełkiem i patologią rodzinną. Do tego tendencyjne dramatyzowania, tylko nie w kwestii powodzi. Tekst "powódź jest w odwrocie" - po co? Brakowało wątku komediowego? Wysoka ocena serialu wynika chyba z hipu jaki jest na ten serial i związku emocjonalnego w narodzie.