zabrakło jaj by podać prawdziwe nazwy miejscowości? jakieś fikcyjne domanowice i kęty...
Czemu nie zalali zatem Breslałowic? jprdl
Zabrakło też jaj, by przekazać, że w Łanach (serialowych Kętach) nie było żadnej zaplanowanej ewakuacji, a wały chciano bombardować, kiedy mieszkańcy jeszcze spali (ok. 4 nad ranem). Ludzie się obudzili, bo usłyszeli latające helikoptery. Nie odłączono prądu ani gazu.
Ale wiecie że to serial na podstawie tamtych wydarzeń a dokument? Ale oczywiście zawsze się trzeba do czegoś przyczepić jak to polacy.
Serial jest na podstawie tamtych wydarzeń, czyli pojawiają się postaci fikcyjne, jak np. Jaśmina Tremer, i są przedstawione ich perypetie w obliczu faktycznej sytuacji, jaka miała miejsce. Nie uważam zaś, że przeinaczenie tak istotnej kwestii, jak zamiar wysadzenia wałów i tym samym plany zmiecenia z powierzchni ziemi śpiących mieszkańców wraz z całym ich dobytkiem, jest zasadne.
W serialu było Domaniewo, które nie istnieje i prawdę mówiąc, to nie wiem, jaką miejscowość reprezentowało. Zbiornik w Gierżoniowie, to oczywiście Zalew Mietkowski, w którym od czasu powodzi się nic nie zmieniło w kwestii zabezpieczeń przeciwpowodziowych.
jaki problem było nazwać te miejscowości tak jak się nazywają? już rozumiem z Echo ale też łatwo mogli by wpleść prawdziwe relacje w ekranach TV. żałosne to wszystko.
Do tego fikcyjna kobieta która raz coś chce potem nie. no tak głupie to jest....
Podczas powodzi Wrocławianie (z centrum) mieli pretensje do mieszkańców Łanów, że ci nie zgodzili się na wysadzenie wałów. Zresztą taka też była narracja włodarzy miasta, podchwycona przez media. Może twórcy filmu nie chcieli powtórki z rozrywki i krytycznych głosów osób oglądających serial w stosunku do ludności zamieszkującej tamte tereny? Trudno powiedzieć. Ja bym na miejscu reżysera/scenarzysty nie zmieniała nazw miejscowości. I mówię o tym z pełnym przekonaniem, jako osoba mająca jednak wiele wspólnego z tymi podwrocławskimi Łanami.
no robić film i bać się kontrowersji... ehhh
btw z takich katastrof polecam zobaczyć "Five Days at Memorial" na AppleTV.
Tak się robi seriale bazujące na faktach.
Tylko żadnych wałówo w tej miejscowości nie wysadzono i żądnej mleczarni nie zalano i żadne krowy nie pływały po co ten wymyślony wątek nie wiem, co rzuca jakiś dziwny cień na cały serial co jest prawdą co fikcją..... taka zapchaj dziura wymyślona przez scenarzystów żeby był kontrast do Łanów.
No tak można nawet pokazać że w ogóle powodzi nie było bo to nie dokument fenomenalna logika :) gratuluje się uśmiałem nie powiem
Cieszę się, że z powodu mojego wpisu miałeś okazję do śmiechu. Zawsze to lepsze niż narzekanie. Szczególnie to niepoparte faktami, bo w serialu była powódź.
i kolejna ciekawostka. w 5 odcinku wypływają na trójkąt a z lotu ptaka pokazują zalane opole....
Jaki Dzierżoniów? W serialu pada nazwa Gierżoniów - fikcyjny zalew. Jedynie Kłodzko i Oława to po za Wrocławiem prawidlowe nazwy miejscowości.