Kojarzycie imprezy gwiazd rocka? Całonocne libacje, orgie i dzikie zachcianki? To nic w porównaniu z XVII wiecznym rosyjskim dworem.
Do tej wyuzdanej, bezwstydnej i zacofanej krainy przyjeżdża młodziutka i delikatna jak pączek róży Katarzyna. Jak długo wytrwa u boku swojego męża Piotra?
Serial jest określony jako komedia, jednak jest to śmiech przez łzy. Biegnąc przez złote korytarze, z jednej strony pełne nagich biesiadników, z drugiej pływających we krwi przeciwników Piotra, Katarzyna w każdym odcinku przybliża nam wyboistą drogę, którą pokonała. Przesunięty do granic absurdu dowcip w gorzki sposób ukazuje nie tylko jej losy, ale też świat współczesnych kobiet.
"Wielka" to bowiem serial na wskroś feministyczny. Postaci męskich jest zdecydowanie więcej, każda przedstawia inna stronę człowieczeństwa - przebiegłość, romantyzm, pęd do wiedzy, naiwność itd. Katarzyna łączy w sobie te wszystkie cechy pokazując jak złożone i wielowymiarowe są kobiety, nie tylko te pragnące mieć znaczący głos w męskim świecie.
Serial oglada sie na prawde dobrze. Przepiękne wnętrza i kostiumy to prawdziwa gratka dla wielbicieli filmów kostiumowych. Doceniam również ogromne wyrafinowanie, z jakim twórcy żonglują dobrym smakiem, żartami o fekaliach i sexie nie tracąc przy tym tempa opowieści.