Ten serial świetnie się ogląda, ma bardzo ładne zdjęcia, fajnie dobranych aktorów i obecność oceanu dodaje mu klimat. No i co z tego, skoro scenariusz jest tak toporny i banalny, że aż się wyć chce.Kto jest dobry ten jest dobry, kto jest zły ten jest zły. Masz przypisaną rolę i nie ma możliwości zmian, jedna postać ma program "DOBRY", a druga "ZŁY". Najgorsze jest to, że do ostatniego odcinka tego nie widać i właśnie ten ostatni epizod tak zmienił moją ocenę tego serialu, a była by wyższa. I po cholerę ta pani detektyw, która tylko robi miny, zdecydowanie lepsze jest to skołtunione społeczeństwo tego miasteczka i to by starczyło. Im dłużej myślę to dochodzę do wniosku, że ten serial jest po prostu głupi, jak tajny projekt córki, nastolatki - przyjaciółki FOREVER (to do ostatniej sceny).