Czy miał jakieś tiki, lub łagodny Zespół Tourette'a?
Nie wiem dlaczego odtwórca jego roli wybrał taki, a nie inny sposób odgrywania postaci. Jak wrzeszczy i tłucze
wszystkich dookoła to jeszcze nie jest źle, ale jak rozmawia z kimś spokojnie, twarzą w twarz, to bez przerwy robi dziwne
miny, wodzi dookoła wzorkiem i wykrzywia usta w dziwnych, nerwowych grymasach jakby miał rozwolnienie i szukał
najbliższego toy-toy'a.
Szukałem w Internecie jakichś informacji o jego zachowaniu, ale niczego nie znalazłem.
Pozdrawiam.
Jak w takim razie opisałbyś Flokiego? :D Mimikę Ragnara można również odczytać jako celową pozę - udaje rąbniętego, żeby go przeciwnicy lekceważyli, żeby nie mogli odczytać prawdziwych emocji - staje się nieobliczalny, dzięki czemu może realizować swoje plany. (Jest zupełnym przeciwieństwem Rollo, który gdy go nie ma przy Ragnarze zachowuje się niesamowicie lojalnie, a gdy tylko się spotkają to jak cep - w każdym razie jest bardzo czytelny). Zauważmy, że gdy Ragnar rozmawia z kimś z przyjaciół lub rodziny, to już takich grymasów nie strzela. Mnie podoba się ten zabieg artystyczny, dzięki takim szczególikom "Wikingowie" nabierają barw mimo tego surowego skandynawskiego świata.
Zgrywa się, coś w stylu Jokera. Zachowuje się tak głównie przy ludziach, którzy się go boją, bo to wyczuwa.
Ja również zauważyłam (już na samym początku), że Travis gra Ragnara dosyć nietypowo, chodzi właśnie o sposób mówienia i mimikę... Nie jest to coś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, ale czy to znaczy od razu, że jest to coś złego? To po prostu specyficzne.
Może Travis przedobrzył, a może własnie takiej gry aktorskiej zażądał od niego reżyser, co? :P
Albo Travis tak akurat interpretuje swoją postać, może w tym pewnym dziwactwie odtwarzania roli chce widzom jasno pokazać, jak ten wiking (/wikingowie) jest różny od innych ludzi, do których jesteśmy przyzwyczajeni, wiesz, wikingowie to byli jednak w pewnym stopniu "dzikusy" (bez urazy dla nich) i pod wieloma względami różnili się od innych ludzi w tamtych czasach, więc czemu by tego nie pokazać nie tylko poprzez ukazanie ich strojów, stylu walki i stylu życia, ale też poprzez ich manierę, sposób mówienia itp?
Nie wydaje mi się, żeby jego tiki wynikały z jego złej gry aktorskiej. Przecież nie tylko on jeden tworzy ten serial, tylko siedzi nad tym sztab ludzi. Gdyby jakaś scena nie była zagrana w dobry sposób po prostu by ją powtórzyli. Jego tiki (uśmieszki) są przemyślane i świetnie dodają pikanterii tej postaci.
Też zauważyłam jego dziwną mimikę ale chyba z rozwolnieniem bym tego nie skojarzyła :D Wydaje mi się, że niektóre z tych jego grymasów mogłabym nazwać nawet hmmm... "słodkimi"? PS. Już dawno skończyłam gimnazjum :)
Ja natomiast uważam, że postać jest odegrana mistrzowsko. Charakterystyczna mimika twarzy w doskonały sposób ukazuje charakter Ragnara. Według mnie jego sposób wyrażania się - spokojny i gwałtowny jednocześnie - buduje napięcie podczas rozmów. Pomimo tego, że główny bohater mówi w nadzwyczaj stoicki sposób, z jego twarzy często można odczytać wiele emocji ukrytych za słowami. To czyni go bardzo oryginalną postacią, której charakter jest wręcz unikalny. Nie ma tutaj miejsca na heroiczną grę w stylu Aragorna, Williama (Braveheart), czy Maximusa. Otrzymaliśmy coś, czego jeszcze nie było. Doceńcie to.
A swoją drogą znam jedną osobę, która zachowuje się podobnie do Ragnara. Jest to nadzwyczaj inteligentny człowiek.
Ha też znam podobnie zachowującą się osobę. I również jest inteligentny. Może dlatego tak podoba mi się ta postać:)
Masz rację,dla mnie także postać jest odegrana mistrzowsko, a mimika twarzy Ragnara podkreśla jego orginalność i intrygujący charakter. :)
jak dla mnie to Ragnar jest troche uposledzony. Ale to mu tylko pomaga w zyciu.
kocham Ragnara, jest cudny i sexy.SAM sex ahhhhhh, jakby tak z nim tak tam na dziekiej nordyckiej polanie... muahahhahahahha
Według mnie on robi to specjalnie ,podoba mi się ta jego mimika ponieważ nie jest łatwo nauczyć się tak grać c; właśnie to daje 90% zaj*bistości postaci . Gdyby nie te jego minki i ogólny charakter byłby przezroczysty, nudny i nie chciałoby się go oglądać . A tak uwielbia się na niego patrzeć < przynajmniej mi > ^.^
oczywiscie, do kazdej sceny musi byc przygotowany na 100% by nawet na chwilę nie stac się sobą a pozostac Ragnarem. Żaden gest, poruszenie, mina czy też krok nie mogą odstępowac od wykreowanej postaci.
Niczego dziwnego nie zauważyłam , oprócz tego, że podoba mi się ten facet, chociaż nie jest w moim typie. Ragnar to świetna postać, dzięki niemu dobrze się ogląda ten serial.
lepiej wyglada w serialu niz w rzeczywistosci, tacy mezczyzni typu "surfer z australii" powinni wg mnie nie robic sie na "przystojniakow z czupryną i opaloną klatą" tylko wlasnie stawiac na bardziej męski typ wyglądu. ale to moje zdanie.
Też uważam, że lepiej wygląda w serialu, ale poza serialem też jest całkiem fajny, pod warunkiem, że to nie są zdjęcia Calvina Kleina :P Nigdy mi się nie podobali faceci z reklam, jak zobaczyłam, że był modelem to wybuchłam śmiechem. Odrzuca mnie od takiego tandetnego stylu.
Nie jest w moim typie, ale jest seksowny.
Uwielbiam sposób w jaki grany jest Ragnar, to dla mnie jeden z wielkich plusów serialu, podobnie jak rola Flokiego czy nawet Kwintreith (ratunku jak się to pisze?). To jest taki powiew świeżości, inne spojrzenie na postacie, to czyni serial wyjątkowym, nadaje mu kolorytu. Wolę taką 'dziwną' grę, niż standardowe 'drewno' w serialach historycznych. To wnosi jakies zycie i autentyczność do serialu. Uwielbiam też 'skandynawski' akcent mowiacych po angielsku aktorow.
akcent faktycznie swietny, ale torche to pomieszane, ze raz skandynawowie i anglicy mowia w nowoangielskim a raz zmianiaja jezyki:P oczywiscie, rola flokiego niezapomniania, ragnara takze, jak juz wczesniej pisalam wcielajac sie w taka role trzeba się stac tą postacią w 100% w kazdej sekundzie sceny, kazda czescia siebie, nic nie moze zdradzic przwdziwej osobowosci aktora.
dokładnie! Już myślałam że tylko ja to widzę.
A co do komentarzy... Drodzy ludzie, nikt tu nikogo się nie czepia. Te dziwne tiki tak się rzucają, że aż dziwne, że Wy, o wszystkowiedzący, tego nie zauważyliście. Do tego post chyba nie miał na celu skrytykowania gry aktorskiej, tylko dojście do tego czy to jest interpretacja postaci przez aktora czy też odtworzenie rzeczywistego zachowania Ragnara. Jak ktoś będzie wiedział coś więcej na ten temat niż "chyba Ty" to proszę o informacje =)
To tak samo można by się dopytywać o tiki i dziwne grymasy Jacka Sparrowa z pirawów z karaibów....
alez o rzeczywistych osobowosciach takich postaci nigdy nie dowiemy się niczego pewnego.
Ragnar to baaaaardzo pewny siebie człowiek. Jest przekonany o słuszności swoich decyzji, przez co rozmawia z ludzmi z lekką ironią(tak jakby myslal, ze oni wszyscy się mylą) w ostatnim odcinku widać bylo przez chwilę na jego twarzy zwątpienie i przerazenie z tego powodu co do slusznosci napasci na paryz. jednak juz chwilę potem znow stal się sobą. W jego oczach widac wielkie plany, w ktore święcie wierzy i nawet nie dopuszcza do siebie mysli, ze moze się mylic. Poza tym nikogo nie traktuje poważnie(oprocz athelstana).
Jestes debilem. Gdyby tak nie robił nie byłby taka zajebista postacią - dlaniego chce sie oglądać ten serial. Każda reakcja jest przemyślana albo przez niego albo reżysera. Konretnie mnie ciekawi!!!!
Tłuczku, aktor doskonale oddaje co Ragnar czuje, zderzenie marzyciela z rzeczywistością, z pułapka władzy, która nie była jego celem samymi sobie. To w pewnym momencie wręcz depresja kolesia, ktory uświadomił dobie swoje błędy. Ktory znalazł doe w rzeczywistości, w ktorejsie dusi, byl królem, choc nie mial parcie na władze jako taka, ktory zastanawiał nad sensem zycia, nad wiara, nad konstrukcja tego świata, postać niewyidealizowana. Jak dla mnie pełen szacun za tak fantastyczna kreacje