Na polu bitwy śmieszy (te jej nieporadne wymachy i miny kotki, wśród nawalających się z mocą mężczyzn), w dialogach śmieszy (mówi byle co i byle jak), w relacjach z rodziną śmieszy (jej syn jest starszy od niej). Na dokładkę fryzura ułożona po jednej z pijackich imprez. Jej kreacja to zaspokojenie ambicji dorastających panienek, tudzież chłopaczków w rurkach.