Obejrzałem cały pierwszy sezon, i 6 odcinków 2 sezonu. Naprawdę miałem nadzieje że w którymś momencie mnie wciągnie ten serial, bo każdy w koło powtarzał mi " oglądaj, bo warto". Osobiście zakończył bym oglądanie tego serialu, po 3 odcinku, ale dotrwałem do 6 drugiego sezonu i nic. niektórzy porównywali ten serial z, "Grą o Tron" która bije na głowę "wikingów".
Jeśli do tej pory nie spodobał ci sie sposób prowadzenia tego serialu.... to widocznie nie jest jeszcze czas... do wszystkiego trzeba dorosnąć... jak mawiał pewien filozof... Do pewnych rzeczy wcześniej do innych później... analogicznie jak z muzyką klasyczną.. jednym podoba sie od dziecka... innym w późnej starości.....
Nie wiem co ci poradzić....... oglądaj Klan.. lub M jak miłość .. być może na ich tle dostrzeżesz wikingów w bardziej pozzytywnym świetle...
No tak bo jeżeli komuś się ten serial nie podoba, to według ciebie jest nie dojrzały ?. Hmmm co za dojrzale podejście do tematu. Wiesz co to jest gust ? i coś ci powiem bo może nie wiesz, na naszej planecie jest ponad 7 miliardów ludzi, wiem że ciężko tobie może być w to uwierzyć, (ale ludzie mają różne gusta). Zachowaj to dla siebie, bo to tajemna wiedza, jak widać...
Nie zaprzeczam .. ale jednocześnie zauważ że z wiekiem "gusta" się zmieniają... pewne wcześniej inne później.... dzisiaj ten serial ci sie nie podoba .. za kilka lat może spojrzysz na niego inaczej..... .. po prostu dziwi(nie tylko mnie) ocena niższa niż 5.5..... Tak jak już ktoś przytoczył ..... rzucasz ogólnikami... napisz proszę trochę konkretniej co ci się nie podoba w tym serialu... dobór obsady...(brak holyłudzkich "gwiazd"?) zła praca kamery..... brak "fajerwerków" (tak po prawdzie niepolskie sformułowanie od Fireworks ale niech tam)
A ty jesteś dojrzały ? Vikings 9 ? Ten serial jest dobry, ale pod prawie każdym względem gorszy od Rzymu i Gry o tron.
Ba Vikings nawet nie jest najlepszym serialem o średniowieczu :) Miano lidera ma Robin of Sherwood 1984-1986, który wciąga Vikings nosem swoim klimatem, postaciami i ścieżką dźwiękową.
Widziałem około 50 dobrych seriali i Vikings umieściłbym w swoim rankingu 20-25.
Lepsze od Vikings z pewnością były:
Twin Peaks 1990-1991 imdb 8,9 (kiedyś 9,4) - 3 złote globy
X-Files 1993-2002 imdb 8,7 (kiedyś 9,0) - 5 złotych globów
Breaking bad 2008-2013 imdb 9,5 - 2 złote globy
The wire 2002-2008 imdb 9,4 (kiedyś 9,7)
Sopranos 1999-2007 imdb 9,2 - 5 złotych globów
Dexter 2006-2013 imdb 8,8 - 2 złote globy (słaby ostatni sezon)
Detektyw 2014 imdb 9,1
Fargo 2014-2015 imdb 9,1
Sherlock 2010-2014 imdb 9,3
Gomorra 2014 imdb 8,7
Oz 1997-2003 imdb 8,8
Sześć stóp pod ziemią 2001-2005 imdb 8,8 - 3 złote globy
Deadwood 2004-2006 imdb 8,8
Kompania braci 2001 imdb 9,6
Lost 2004-2010 imdb 8,5
Czarne lustro 2011-2013 imdb 8,8
Utopia 2013-2014 imdb 8,5
House of cards 2013-2016 imdb 9,0 - 2 złote globy
Robin of Sherwood 1984-1986 imdb 8,5
Rzym 2005-2007 imdb 8,9 (kiedyś 9,2)
Gra o tron 2011-2018 imdb 9,5
Być dojrzałym..... nie jest kwestią .. tego jak ja postrzegam swój status emocjonalny... to raczej kwestia świadomego podejmowania decyzji i brania za nie odpowiedzialności.....
Nie, nie dojrzałem jeszcze do wszystkiego i chyba nie dojrzeję... :D to jak z tym powiedzeniem "Wiem, że nic nie wiem" - "Dojrzałem do tego by stwierdzić, że jeszcze nie dojrzałem"
Tym bardziej jest śmieszne to, że skrytykowałeś kogoś, bo dał 4 :)
Przecież to mogła być jego przemyślana ocena. Zobaczył rozmach i przesyt GOT,
a tu odrzuciło go ubóstwo serialu Vikings, a nie przyciągnął klimat prawie słowiański :)
Vikings z pewnością ma swoje plusy, bitwy są lepsze od Gy o tron,
on najlepszych nawet nie widział z 2x9 oraz z początku i końca 3 sezonu,
do tego klimat i ciekawy wątek Anglii z Królem Egbertem z Wesseksu.
Nie chciałem tego ale to ty zacząłeś .. pisząc ze jestem .. " śmieszny"...
Według mnie to ty jesteś "śmieszny" lamentując i ubolewając... bo Rzym spadł o 0.3/10pkt ....Faktycznie dramat....
Nie zrozumiałe jest dla mnie zważywszy na to, że dla ciebie ocenianie co najmniej przyzwoitego serialu na 4 jest obiektywne....
Ale i tak życzę ci zdrowia.
Ehh i tacy ludzie jak kolega sprawiają, że ranking filmów/seriali jest zupełnie niemiarodajny. Rozumiem, że koledze serial się nie spodziewał- miałeś do tego pełne prawo, ale oceniać ten serial na 4? Co według Ciebie było takie beznadziejne- gra aktorska? zdjęcia? fabuła? muzyka? Jeżeli z jakiegoś powodu Ci się nie podobał, to wystarczy zostawić ten serial bez oceny, zamiast wystawiać tak nieobiektywną opinię.
Nie wiem po co kolega w takim razie zakładał tu konto i zamieszcza tu swoje opinie, skoro wyklucza jakąkolwiek dyskusję, która jest jedynym sensem tego typu forów.
Bo ja wiem, że są fani tego serialu, którym ciężko pojąć moją ocenę. i choćbym napisał całą Iliadę, na temat tego dlaczego ten serial mi się nie podoba, to i tak taka osoba by się ze mną nie zgodziła. i przepraszam że założyłem tutaj konto, zaraz napisze do administracji o skasowanie. No kurde gdzie ja miałem głowę, że wcześniej nie zauważałem jaki jest sens takich forów. Dziękuje za wyjaśnienie kolego ;).
Albo nie rozumiesz o czym pisze, albo celowo piszesz pierdoły. To nie jest mój ulubiony serial, ale jestem przekonany, że nie jest możliwe wystawić oceniając ten serial obiektywnie oceny 4. Po coś jest ta skala, żeby miała ona jakieś przełożenie. Jeżeli temu serialowi dasz 4, to Pamiętnikom z wakacji musiałbyś chyba dać ocenę -10. Powtarzam- rozumiem, że może Ci się coś z jakiegoś względu nie podobać, ale nie wierzę, że jesteś w stanie mi rzeczowo wyjaśnić, dlaczego gra aktorska, zdjęcia, sceny walki, muzyka, fabuła i inne składowe tego serialu zasługują zaledwie na ocenę 4.
Główny bohater, muszę przyznać że gra bardzo dobrze, reszta na jego tle wypada bardzo blado. Sceny walki nie są nawet trochę interesujące, a każda do tej pory co oglądałem serial, wyglądała tak samo. Liczyłem na krwawe i brutalne bitwy, jakie miały miejsce w tamtych czasach, ale niestety, nic z tego. Kilkunastu wikingów przybywa na ziemię brytyjskie, zabija, rabują itp, a Król który ma kilkutysięczną armię, jeszcze proponuje im kawałek ziemi, byle tylko odpłynęli. Dialogi to porażka, używane są zwroty jakie były używane w tamtych czasach, owszem dodaje to realizmu, ale bardzo źle się czyta. Muzyka bardziej podchodzi mi pod Słowiańską niż nordycką. Do tego dodaj 16 odcinków, przy których w większości się nudziłem, to mi daje ocenę 4 max 5, ale nie więcej.
Skoro w tym serialu Wikingowie korzystali z jednej taktyki wojennej, to ciężko, żeby sceny walki były niezwykle zróżnicowane. Co do kilkutysięcznej armii to nie masz zbytnio racji, bo on jest tylko królem Wessex, a to nie jest jakieś wielkie królestwo. To były czasy, kiedy nie było wielkich zjednoczonych państw i jak sobie przypomnisz z historii- w XI w. Kazimierz Odnowiciel odbił prawie całą Polskę mając 500 rycerzy. Zanim król zmobilizowałby odpowiednią ilość żołnierzy, którzy z resztą wymagali wielkich nakładów pieniężnych, to ekipa Rangnara mogłaby już im nieźle poprzeszkadzać. Poza tym jakbyś oglądał dalej to miał on w tym cel, nie dał im ziemii z dobrego serca. No nic- kolega ma swój tok myślenia, ja swój. Dalej uważam, że ocena 4 oznacza dzieło beznadziejne, totalny chłam, a wg mnie Wikingowie takim dziełem nie są.
Według mnie beznadziejny ocenia się na 1-2, 4 czyli można obejrzeć i tyle. Wiesz kolego ocenianie serialu po połowie odcinków, może nie być w pełni miarodajne. A jeżeli ten serial w późniejszej fazie zyskuje, czy też rozkręca, to faktycznie ocena może być zaniżona. Dlatego też jutro, tzn dzisiaj bo już jest sobota, postaram się obejrzeć sezon 2 do końca, a w niedzielę sezon 3. Szczerze mam nadzieję że moja ocena ulegnie zmianie, i że nie będę żałował że dokończyłem ten serial.
Chciałabym wtrącić swoje 5 groszy :) A mianowicie jeżeli już zacząłeś mówić o dialogach to coś Ci wyjaśnię. Na początku oglądałam Wikingów z polskim lektorem, a potem przerzuciłam się na angielski, bo po prostu tak wolę..I zmiana jest przeogromna właśnie w tych dialogach. Po angielsku język zbytnio się nie różni od tego jakiego używa się teraz, jedynie w polskiej wersji są starsze zwroty i nieeee mam pojęcia dlaczego ;) Także nie obwiniaj serialu ;)
Dialogi to jeden z minusów, według mnie. Ale gdybym nawet znał Angielski, na tyle dobrze by móc komfortowo oglądać ten serial, to moje zdanie i ocena tego serialu zbytnio by się nie zmieniła. W takim razie dobrze, nie będę obwiniał serialu, tylko Polaków :p.
Czemu niemiarodajny ? Wiele lepszych seriali od Vikingów jest niżej.
Na imdb serial Vikings jest poza Top 100, a tu na filmweb strasznie zawyżona pozycja i
tyle świetnych seriali za nim. To dopiero absurd.
Nie miałem na myśli aktualnej oceny Wikingów, ale sposób oceniania niektórych osób, które wystawiają ocenę 1-4 filmom, które im się zwyczajnie nie podobały, a nie dlatego, że były one technicznie beznadziejne. Ocena 4/10 oznacza, że film/serial był naprawdę beznadziejny, a tego o Wikingach na pewno nie można powiedzieć.
Wiadomo, że Vikings ma swoje niewątpliwe zalety.
Powtórzę się:
Kolega pewnie zobaczył rozmach i przesyt GOT,
a odrzuciło go ubóstwo serialu Vikings, a nie przyciągnął klimat prawie słowiański :)
Vikings z pewnością ma swoje plusy, bitwy są lepsze od Gy o tron,
on najlepszych nawet nie widział z 2x9 oraz z początku i końca 3 sezonu,
do tego klimat i ciekawy wątek Anglii z Królem Egbertem z Wesseksu.
Jednak Vikings na tle Rzymu czy Gry o tron nie jest w stanie wygrać batalii.
Nawet jest jeden lepszy serial o średniowieczu - Robin of Sherwood 1984-1986
który wciąga Vikings nosem swoim niewiarygodnym klimatem, postaciami i ścieżką dźwiękową Clannad. W żadnym innym serialu nie spotkałem się z takim klimatem, może jedynie Twin Peaks.
Robin of Sherwood to jest coś niepowtarzalnego. Twoje argumenty są racjonalne, ale nie podoba mi się założenie, że jeżeli coś jest świetnego i oceniam na 9, to jeżeli coś jest od tego gorsze pod jakimś względem, to oceniam to na 5, co jest oceną wskazującą na to, że to dzieło jest beznadziejne. Mnie nie obchodzi co jest na pierwszym miejscu, bo szukając czegoś dla siebie przeszukuję pierwszych 100-200 pozycji, a jakby każdy oceniał filmy/seriale w taki sposób, to wiele filmów/seriali miałoby ocenę 4,5 i nigdy bym o nich nie usłyszał.
Akurat rankingi i oceny na filmwebie nie warto brać poważnie.
Na tym portalu filmy słabe, średnie i dobre często mają porównywalne oceny.
Starsze filmy i seriale masowo zaniżane oceny.
Lepsze dużo jest imdb. Nie ma tak możliwości, by dobre filmy/seriale były nisko oceniane, a złe wysoko. Każdy ma jedno konto. Jednak też młodsi ludzie zaniżają oceny starszym produkcjom np: Twin Peaks w latach 2001-2012 miało cały czas ocenę tam 9,4. Potem spadła na 9,3. Pojawił się Detektyw i obniżyli w ciągu niecałego roku z 9,3 na 8,9 ten produkcji.
Vikings podoba się mi. Lubię takie klimaty, ale na filmweb jego pozycja 11 wśród seriali jest zawyżona. Raz, że jest nowym serialem. Ale też dlatego, że my lubimy klimaty podobne do słowiańskich. na imdb zajmuje 151 pozycję wśród seriali mimo, że jest świeżym serialem. Za 10 lat zniknie z rankingów IMDB 250 najwyżej cenionych seriali jak Robin of Sherwood.
http://www.imdb.com/chart/toptv?pf_rd_m=A2FGELUUNOQJNL&pf_rd_p=2417962742&pf_rd_ r=029C7XC4FGAMTT4YP8RV&pf_rd_s=right-4&pf_rd_t=15506&pf_rd_i=tvmeter&ref_=chttvm _ql_5
Ocena na filmwebie powinna być wypadkową ocen wszystkich widzów. Zarówno zachwyconych jak i nie.
Wówczas uzyskujemy jak najbardziej klarowny obraz jakości serialu.
Sam serial jest bardzo dobry, porusza wątek praktycznie pomijany w serialach co jest jego wielką zaletą. Nie brakuje dobrych aktorów (Ragnar z jego gestami, tonacją głosu, mimiką :D), świetnych zdjęć, interesującej fabuły, MUZYKI... to co mnie boli to zbyt wielkie uproszczenia w kwestii kostiumów i pewne odstępstwa od realiów. W pierwszej kwestii taki The Last Kingdom pokazał jak można to zrobić lepiej, nie mówiąc już o tym iż finałowa bitwa z racji odwzorowania taktyki muru z tarcz lepszej niż to co zazwyczaj pojawia się w "Vikings".
Mnie tylko uderza to, że często ludzie np. oglądają film akcji, który z założenia ma być lekką bajką z dużą ilością absurdów i wystawiają mu ocenę 5 z uzasadnieniem, że jest zbyt mało realistyczny, mimo że on nigdy nie miał taki być. Wtedy może to być "arcydzieło" swojego gatunku, czyli rewelacyjna bajka dla "dużych chłopców", a będzie sprowadzony do oceny 5,5 bo fani ambitniejszego kina oceniają bardzo nisko. Często się tu na forum spotkałem z tym, że tacy ludzie idą na podobny film do kina, mimo że wiedzą jakiego rodzaju jest ten film i później narzekają. Gdy ja nie lubię określonego typu filmów, to go po prostu nie oglądam.
The Last Kingdom jeszcze nie oglądałem. Polecasz? Nie będę czuł, jakbym oglądał coś wtórnie?
Polecam. Serial jest na podstawie książki dobrego brytyjskiego pisarza i nie przypomina "Vikings". Inaczej napisano postacie, tylko realia pozostały te same.
Koniec 2 sezonu i początek 3 sezonu ma dobry poziom.
Potem trochę nudów. I znów dobre ostatnie odcinki 3 sezonu.
Bitwa w 2x9 i 3x8 przebija bitwy z Gry o tron, bo to kuleje akurat w serialu HBO.
Podobnym serialem do Gry o tron jest jedynie Rzym 2005-2007 (22 odc)
A właściwie Gra o tron jest bliźniaczo podobna do Rzymu, bo Rzym był pierwszy.
Oba seriale robi stacja HBO więc nie dziwne, że są bardzo podobne do siebie.
Oglądałeś Rzym do końca ? jak dla mnie za dużo tam polityki było. Ale z tego co pamiętam do tego serialu, wybudowali cale miasto, trzeba przyznać że HBO ma rozmach.
Wiadomo Gra o tron stylem jest kopią Rzymu, ale z mniejszym rozmachem.
Rzym 1 sezon 100 mln dolarów
Gra o tron średnio 60-70 mln dolarów na sezon dziesięć lat później po Rzymie czyli doliczając inflację,
że teraz ten sam pieniądz nie ma takiej samej wartości Gra o tron ma około o połowę mniejszy budżet od Rzymu.
Widać to zwłaszcza w bitwach 2x9 i 4x9 i niektórych momentach serialu.
Wielowątkowość, polityka, dobre dialogi, ciekawy scenariusz, świetne aktorstwo, brat tabu, surowy realizm to znaki rozpoznawcze seriali HBO nie tylko Rzymu i Gry o tron, ale wszystkich seriali HBO:
Oz, Sopranos, kompania braci, Sześć stóp pod ziemią, The wire, Carnivale, Deadwood, Rzym,
Zakazane imperium, gra o tron, Detektyw, Vinyl itd
Gra o tron ma piętę achillesową też taką, że jest adaptacją sagi Pieśń lodu i ognia więc
wszystkie absurdalne zmiany lub wycinanie wątków z książek niesamowicie wkurzają zwłaszcza fanów sagi.
5 sezon Gry o tron był przeciętny z tego powodu, zmiany były żałosne i absurdalne.
Ładnie kasy w Rzym wpakowano, cenię sobie produkcje HBO, świetnie odzwierciedlają, reala czasów w których rozgrywa się dany serial. No ja nie czytałem książek Gry o Tron, więc nie wiem jakie zmiany tam zaszły, ale fakt 5-ty sezon, jest słabszy od pozostałych, rok czekania, a prawie nic ciekawego w nim nie było. Z tych seriali które podałeś, części nie oglądałem, ale skoro robiło je HBO to chyba którymś się zainteresuje.
Z HBO
1) The Wire imdb 9,4 - praca policji, getto murzyńskie, polityka, system miasta
2) Sopranos imdb 9,2 - współczesna mafia i życie rodzinne szefa
3) Sześc stóp pod ziemią imdb 8,8 zakład pogrzebowy, podobny stylem do Sopranos
4-5) Rzym i Gra o tron
6) Detektyw 1 sezon imdb 9,1 - świetny kryminał zaledwie 8 odcinków
7) Oz imdb 8,8 - system więzienia w Oswald, lepszy od Prison Break
8) Kompania braci imdb 9,6
9) Deadwood imdb 8,8 miasteczko na dzikim zachodzie
10) Zakazane imperium imdb 8,6 - ten serial zawiódł moje oczekiwania
Z seriali innych stacji polecam:
Robin of Sherwood 1984-1986 - najlepszy serial o średniowieczu
Twin Peaks imdb 8,9 (kiedyś 9,4) - najlepszy serial lat 90', niesamowity klimat
X-Files imdb 8,7 (kiedyś 9,0)
Breaking Bad imdb 9,5 -dla wielu najlepszy serial jaki kiedykolwiek powstał,
lepszy nawet od Twin Peaks, Sopranos i The wire
Fargo imdb 9,1 -najlepszy serial ostatnich 2 lat
Gomorra imdb 8,7 - mafia włoska
Dexter imdb 8,8 - świetne pierwsze sezony, potem gorzej
Lost imdb 8,5 - klimat, tajemnicza wyspa, ostatnie sezony gorsze
Czarne lustro imdb 8,8 najlepszy serial science-fiction ostatnich lat
Utopia imdb 8,5
Sherlock imdb 9,3
Narcos imdb 9,0 biografia Pablo Escobara
House of cards imdb 9,0 polityka
Z gangsterskich tak oceniam:
The wire....Breaking bad - 10/10
Sopranos...Fargo - 9/10
Gomorra - 8,5/10
Zakazane imperium...Narcos - 8/10 Narcos ma potencjał na wyższą ocenę, ale 2 sezon dopiero w lato
Dziękuję za obie listy ładnie rozpisane, skorzystam z twoich propozycji napewno. Z pierwszej listy HBO najbardziej zainteresował mnie Oz, i od niego zacznę, ale to po weekendzie. Z drugiej większość oglądałem, a ciekawie zapowiada się Czarne lustro, ma tylko 6 odcinków więc szybko można obejrzeć.
Oz to pierwszy tak bardzo udany serial HBO.
Bardzo kontrowersyjny jak na tamte czasy serialowe :)
Prison Break przy tym to naiwna bajeczka.
Sopranos, Sześć stóp pod ziemią, The wire były bardziej dopracowane, bliższe perfekcji, ale Oz jest bardzo solidnym serialem.
Wiele ciekawych postaci np: Said, Adebisi, Schillinger, Keller,
Ryan O'Reily, Augustus Hill.
W sumie Oz ma wiele wspólnego z The wire, Deadwood, Rzym - bo w każdym z tych seriali chodzi o struktury, system jak to działa na wszystkich szczeblach. Sopranos i Sześć stóp pod ziemią są do siebie podobne, ale bardziej chodzi o pokazanie życia rodzinnego w jednym serialu szefa mafii, a w drugim serialu życia rodziny zajmującej się zakładem pogrzebowym. Niezwykle dojrzałe są te seriale Sopranos, Sześć stóp pod ziemią i The wire dla mnie.
Sześć stóp pod ziemią ma moim zdaniem najlepsze serialowe zakończenie ever - mocny katharsis, gdy się ktoś zżyje z tymi postaciami prze 63 odcinki i dostanie taki koniec tak bardzo powiązanym z każdym z nas.
Kurde od 2 miesięcy szukam jakiegoś porządnego serialu, i niczego ciekawego nie znalazłem. A teraz dałeś mi kilka ciekawych propozycji i nie wiem za co się wziąć.
Sześć stóp pod ziemią też brzmi bardzo ciekawie, a to zakończenie niezmiernie mnie intryguje i ciekawi.
Ale zacznę od Oz, bo lubię klimaty więzienne.
Ja oglądałem pozycje od HBO w takiej kolejności:
Kompania braci (10 odc)
Rzym (22 odc)
Oz ( 56 odc)
The Wire (60 odc)
Sześć stóp pod ziemią (63 odc)
Sopranos (86 odc)
Detektyw (8odc) potem dopiero 2 sez po roku, ale to odrębna historia
Gra o tron (40 odc) bo tylko były 4 sezony wtedy
Zakazane imperium (56 odc)
Deadwood (36 odc)
Carnivale (24 odc)
Powrót do 5 sezony Gry o tron i 2 sezonu Detektyw
Zawiodło mnie Zakazane imperium, bo pokazali z czasów prohibicji tylko lata 1920-1925, a olali lata 1926-1933, ale to dlatego, że była niska oglądalność i musieli anulować serial.
To samo spotkało Rzym, Carnivale, Deadwood.
Jedyne ich seriale z dobrych i długich jakie skończyli tak jak zaplanowali to Oz, Sopranos, Sześć stóp pod ziemią i
The Wire. Grę o tron też pewnie zrealizują tak jak planują
8 sezonów, bo oglądalność mają równie dobrą co kiedyś dla nich rekordowy Sopranos.
Ja preferuje oglądanie seriali, które są już zakończone, dlatego oglądanie Gry o tron czy Vikings jest męczące z tym czekaniem na kolejne sezony. Vikings zacząłem jak były 3 sezony i też musiałem rok czekać na 4 sezon.
Jak dla mnie najlepsze serialowe zakończenia były w:
-Robin of Sherwood - koniec 2 sezonu i śmierć pierwszego czarnowłosego Robina, ale to w sumie nie koniec serialu, bo potem była 3 seria z drugim Robinem
-Twin Peaks - wyjście z czarnej chaty Coopera
To są moje 2 ulubione seriale. Jedyne seriale do których wracam. Wszystko przez mega klimat.
w 2017 ma być 3 sezon Twin Peaks, powrót po 26 latach. Niewiarygodne.
-Sopranos - zginął czy nie zginął główny bohater i jego rodzina. Wszystko przy świetnej piosence Journey - Dont stop believin. Jeden z nielicznych czarnych głównych bohaterów, których nie da się nie lubić obok bohatera Dexter i Breaking Bad.
-Sześć stóp pod ziemią - mega zakończenie przy piosence Sia - Breathe Me
-The Shield 2002-2008 -mocna końcówka
Drugi najlepszy serial o pracy policji po The Wire
-Lost - końcówka bardzo wzruszająca, ale tu bardzo dobre były sezony 1-4, niestety 5 i 6 sezon były gorsze tego klimatycznego serialu dziejącego się na tajemniczej wyspie
-Breaking Bad - właściwie tu chodzi o kulminacje serialu czyli o ostatnie 4 odcinki, zwłaszcza odc 59-60 i spotkanie na pustyni, śmierć Hanka oraz stratę rodziny i stanie się zbiegiem.
-Gomorra - też wgniata w fotel i trudno uwierzyć, że włosi zrobili serial dorównujący najlepszym gangsterskim serialom z Usa (Sopranos, The Wire, Breaking bad, Fargo, Narcos)
Krótki 12 odc, ale świetny serial. w maju 2016 ma niby być 2 sezon (6 odc)
W 2014 najlepsze co wyszło z seriali moim zdaniem to właśnie Gomorra 1 sezon, Detektyw 1 sezon,
Fargo 1 sezon, Gra o tron 4 sezon,
House of cards 2 sezon.
W 2015 natomiast 2 sezon Fargo i 1 sezon Narcos
Również preferuję oglądać seriale które już się zakończyły. Obecnie czekam na nowy sezon "Bates Motel" o "Gra o Tron" to chyba jedyne seriale, które jeszcze się nie zakończyły i które wciąż oglądam, a i jeszcze "The Walking Dead".
Pierwszy sezon "Fargo" Był rewelacyjny, obejrzałem go dwa razy, ale drugi sezon już mnie nie wciągnął.
Identycznie sytuacja wygląda z serialem "Detektyw" Pierwszy sezon bardzo ciekawy, a drugi już mniej.
"Lost" To chyba mój ulubiony serial, i jedyny serial nie komediowy, w moim życiu jaki obejrzałem w całości w telewizji. Pozostałe seriale oglądałem już przez neta. Wiec do "Lost" mam sentyment.
"Breaking Bad" to klasa sama w sobie, obejrzałem go 3 razy.
"House of cards" obejrzałem tylko 3 odcinki i sobie dałem spokój, nie lubię polityki, w ogolę się nią nie interesuje
dlatego też mnie nie zaciekawił, tak samo jak "Rzym".
"Kompania braci" oraz "Twin Peaks" to są dwa seriale, o których słyszałem wiele dobrego, paru znajomych nakłaniało mnie do obejrzenia tych seriali, ale od lat nie mogę się zebrać by je obejrzeć.
A o "Robin of Sherwood" nie wiem nic, mimo że uwielbiam czasy średniowiecza, to jakoś s tym serialem nigdy nie miałem styczności.
"Zakazane Imperium" dobra rola Steva Buscemi, którego zazwyczaj widywałem w głupawych komedyjkach,
dobrze było go zobaczyć, w czymś poważniejszym.
Większość seriali HBO ma dużo polityki :)
Na przykład dużo polityki jest w Rzym i Gra o tron -
bliźniaki, seriale tak podobne do siebie, że Gra o tron mnie nie zaskoczyła w ogóle stylem, bo już widziałem to dużo wcześniej.
Oz, The Wire, Deadwood, Zakazane imperium to też seriale z hierachią , gałęzie w systemie nawzajem na siebie oddziaływujące.
Buscemi zawsze kojarzy się mi z 2 filmami Wściekłe psy 1992 i Fargo 1996. Potem miał rolę gangstera w Sopranos.
Stąd pewnie dlatego udało się mu zagrać ponownie w serialu HBO w Zakazane imperium.
Robin of Sherwood czy Twin Peaks to przecież seriale, które każdy widział :) Najlepszy serial lat 80, a drugi najlepszy serial lat 90'. Choć w latach 90 był też świetny X-Files.
W latach 2000-2010 była jednak większa konkurencja -
Sopranos, Sześć stóp pod ziemią, The Wire, Rzym, Lost, Dexter.
W przypadku Detektywa racja. Pierwszy sezon zdecydowanie lepszy.
Natomiast jeśli chodzi o Fargo to poziom obu sezonów był porównywalny. Co ciekawe mimo, że pierwszy sezon podniósł wysoko poprzeczkę to większości 2 sezon bardziej się podoba. Mnie bardzo mocno zaskoczył fakt, że także jak mam identyczne odczucia. Pierwszy sezon ujął mnie grą 2 głównych bohaterów i klimatem. W 2 sezonie rozwalił mnie scenariusz, większa ilość ciekawych postaci, także klimat, dialogi, smaczki i bardzo oryginale rozwiązania :)
Fargo to jeden z tych seriali, które próbują mierzyć się klimatem, dziwnymi sytuacjami, dialogami, humorem z
Twin Peaks, wręcz widać jak bardzo wpływa na inne seriale ten klasyk serialowy. Dziesiątki seriali naśladowały i kopiowały styl czy rozwiązania Twin Peaks. Ale król jest tylko jeden.
Polecam zacząć od tych krótszych seriali, bo szybko idzie obejrzeć np:
Czarne lustro (6 odc), Gomorra (12 odc),
Twin Peaks (30 odc), Robin of Sherwood (26 odc),
Kompania braci (10odc), Rzym (22 odc).
Jednak przez takie seriale jak Oz, Sopranos, Sześć stóp pod ziemią czy The wire trudniej przebrnąć. Raz, że są długie.
Dużo odcinków i każdy blisko godzinny.
Dwa, bo te seriale mają jeszcze cięższy klimat niż w Rzym, Gra o tron czy Detektyw. Dużo ludzi odbija się od nich jak od ściany, bo dużo wątków, które z czasem zaczynają się zazębiać oraz ciężki, surowy i realistyczny klimat, niepodobny do seriali innych stacji.
Breaking bad czy Fargo sam wiesz są dużo lżejsze.
Stev Buscemi, też mi się kojarzy z tymi dwiema rolami, filmografię ma kiepską.
Właśnie oto chodzi, że wolę obejrzeć krótsze seriale, jak te które podałeś.
Nie mam czasu na taśmowce po 10 sezonów. Teraz mam tydzień wolnego, i mam zamiar zagospodarować ten czas, na nadrobienie niektórych zaległości serialowych.
I właśnie w pierwszej kolejności zacznę tak jak napisałeś, od tych krótszych, zastanawiam się nad Czarnym Lustrem, bo nie przepadam za gatunkiem Sci-fi, no ale tylko 6 odcinków, więc w kilka godzin można obejrzeć.
Kiedyś ktoś mi powiedział że to wstyd nie obejrzeć serialu Twin Peaks, teraz w końcu będę miał okazję. A podobno jego kontynuacja powstaje.
Ok Polecam te krótsze najpierw, potem dłuższe
Oz, Sześć stóp pod ziemią i nie wiem czy widziałeś Sopranos i The Wire, bo te dwa ostatnie są uważane za najlepsze ze stacji HBO. The Wire moim zdaniem tak wysoko podniosło poprzeczkę, że Breaking bad tego nie przebił.
Tak jak napisałem Twin Peaks i X-Files w latach 90' były zdecydowanie tymi serialem ponad resztą.
Robin wyświetlany w Polsce po raz pierwszy w
1988 w TVP co tydzień w niedziele.
Potem na początku 1991 też w TVP przez dwa tygodni ferii zimowych. Do dziś tylko jest wersja DVD w 4:3 tego serialu brytyjskiego. Zrobili klimat średniowiecza jakiego nikt nie powtórzył.
Twin Peaks też był na początku lat 90' wyświetlany w piątki wieczorem. Jest wersja Blu-ray od niedawna, ale format 4:3.
X-Files był tylko na dvd pierwsze 4 sezony w 4:3, dalsze 16:9.
Niedawno wszystko wyszło w Blu-ray w 16:9.
To samo z The wire. Też jakoś przerobili, bo zawsze była wersja 4:3, a od 2015 roku jest w Blu-ray 16:9 :)
Oz jest tylko Dvd, ale 16:9
Sześć stóp pod ziemią pierwsze 3 sezony 4:3,
a 4 i 5 sezon w 16:9
Z resztą wymienionych seriali przeze mnie nie ma żadnych problemów, bo wszystkie są w Blu-ray 16:9
Coś mają w sobie te seriale HBO, że niby cięższego kalibru, ale chwytają się trudnych tematów.
Sopranos i The Wire oglądałem, oba są dobre. a X-Files teraz lecą nowe odcinki, z tego roku chyba, ale jeszcze nie oglądałem. Mały format niektórych seriali mi nie przeszkadza, tak samo jak jakość. Sprawdzałem czy są w necie dostępne odcinki Twin Peaks oraz tych krótszych seriali które podałeś, i całe szczęście są, więc nie będę musiał, nigdzie szukać. HBO robi znakomite seriale, to trzeba przyznać, nie ma się co dziwić że zgarniają wszystkie nagrody.
Mają dużo kasy, więc mogą eksperymentować z konwencją seriali, i jak na razie chyba każdy jeden ich serial jest
co najmniej dobry.
X-Files jest genialne przez 6-7 sezonów. Zarówno jeśli chodzi o różne historie jak i wątek główny.
8 i 9 sezon są najgorsze, mało odcinków z głównym bohaterem Mulderem i wątek mitologiczny wyraźnie mniej ciekawy niż to co było w pierwszych sezonach.
Jeśli oceniać po 7 sezonach to serial 10/10.
Podobnie jak Twin peaks bardzo wciąga i są inaczej zrobione te seriale niż te robione powiedzmy w ostatnich 15 latach.
Mają świetny klimat, jest chemia między bohaterami i niedopowiedzenia, symbolika, jest bardzo dobry scenariusz głównej fabuły jak i wciągające pozostałe wątki.
Jest w nich jakaś lekkość i bawienie się z widzem formą.
Co ciekawe oba seriale są w formie kryminału/thrilleru ale jest w nich też dużo grozy jak i świetnego humoru.
Z 8 i 9 sezonem ocena spada na 9/10
Oczywiście sezony 1-9 to lata 1993-2002
Obecnie 10 sezon to parodia. Powrót po 16 latach i tylko 6 odcinków, Stare sezony zawsze miały 19-24 odcinków na sezon. 10 sezon - 5/10 Do tego nie mieli pomysłu i zanegowali całą fabułę główną z 9 sezonów, że to nie obcy porywali ludzi, chcieli zrobić kolonizację ziemi, a syndykat chciał opóźnić miał technologię obcych tylko....że syndykat przejął technologię obcych i testował na niej w ostatnich 60-70 latach. Tyle, że to bzdury, bo przez 9 sezonów było mnóstwo dowodów na istnienie obcych i ich plany kolonizacji :
http://film.org.pl/prace/z_archiwum_x/mitologia.html
Dawno temu oglądałeś X-files ??, bo ja z 10 lat temu, i obejrzałem do 5 czy 6 sezonu.
I prawdę mówiąc, teraz nie pamiętam ani jednego odcinka, a wątku głównego to już w ogóle.
Jedynie kojarzy mi się jedna jedyna scena, w której, jedno z nich w jakiejś bazie wojskowej znalazło ciało kosmity.
A może to był inny serial, już nie pamiętam.
Czyli oglądałeś już 10 sezon X-files ?, zazwyczaj takie powroty po latach, są słabsze od starszych odcinków.
W dzisiejszych czasach, te poważniejsze seriale zazwyczaj mają po 10 odcinków na sezon, i później rok czekania.
W latach 90' w tv oglądałem wyrywkowo sezony 1-5 :)
W roku 2012 obejrzałem całe 9 sezonów.
Pierwsze 7 sezonów miało wysoki poziom i dobry klimat.
Pierwsze 4 sezony na poważnie. w 5,6 i 7 sezonie wprowadzili sporo odcinków z świetnym humorem, które bardzo poprawiają samopoczucie niczym Twin Peaks.
w 8 i 9 sezonie powrót do poważnego klimatu i zmiana głównego bohatera, Mulder występuje sporadycznie,
bo nie mógł się dogadać z producentami.
Podoba się mi główna fabuła ok 50 odcinków, a z luźnych epizodów (ok 150 odc) część jest dobra, a część nie bardzo przypadła mi do gustu, ale są takie perełki, że rzadko w tv się takie coś zdarza :)
Z pewnością chodzi Tobie o ostatni odcinek 1 sezonu.
10 sezon widziałem w tym tygodniu i jest jeszcze gorszy niż
8 i 9 sezon. Powrót po 14 latach był słaby.
Ale spodziewałem się tego.
Co innego Twin Peaks. Powrót po 26 latach, ale na sterach David Lynch, który wyreżyseruje wszystkie epizody.
On odpowiada za najlepsze odcinki 1 i 2 sezonu, ale wtedy reżyserował tylko część, ale nadzorował pracę nad serialem aż do połowy 2 sezonu. Potem powrócił na plan na ostatnie 2 odc 2 sezonu.
Nowy Twin Peaks przewidziany jest na 2017, do tego czasu mam zamiar obejrzeć oryginał. Mam tylko nadzieję że ten powrót nie jest skokiem na kasę, i faktycznie David Lynch wymyśli coś ambitnego, a znając jego twórczość, to tak właśnie może być, chociaż nie można być w 100% pewnym.
Właśnie obejrzałem dwa odcinki "Czarnego Lustra" i póki co super, obie historie były ciekawe, chodź druga lepsza. Mam nadzieje że późniejsze odcinku utrzymają poziom.
Czarne lustro ma 7 odcinków.
2 sezony po 3 odcinki + 1 odcinek specjalny, który jest majstersztykiem.
Twin Peaks miał mieć 3 sezony.
Od połowy 2 sezonu odkąd Lynch odszedł od serialu zajmować się filmem "Dzikość serca 1990" widownia zaczęła maleć, a dziwne pomysły - pozostałe wątki nie podobały się widowni tak bardzo jak główne śledztwo dziejące się do połowy 2 sezonu. Lynch wrócił pod koniec 2 sezonu i nakręcił finałowe dwa odcinki - genialne niczym pilot serialu, który też nakręcił on. Niestety stacja anulowała serial z powodu bardzo dużych spadków oglądalności.
Wiele wątków zostało niewyjaśnionych, które miały być w 3 sezonie dokończone.
Pamiętaj po 2 sezonach czyli koniec serialu dopiero się ogląda film "Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną" 1992 , który jest prequelem serialu i powinno się go oglądać po serialu, bo wiele wyjaśnia rzeczy i daje na tacy.
Czarnego lustra jeszcze został mi 1 odcinek normalny + specjalny. Znakomity serial, po każdym odcinku można wywnioskować jakiś morał z danej historii, po prostu genialne.
Dzięki za informację, będę miał na na uwadze, by po drugim sezonie Twin Peaks, obejrzeć film pełnometrażowy.
Oczywiście o ile mnie wciągnie ten serial, by dotrwać do drugiego sezonu.
Dzisiaj mam zamiar dokończyć Czarne Lustro, a jutro wezmę się na Twin Peaks.
Właśnie pobrałem całą galę wręczenia Oscarów, i mam zamiar teraz obejrzeć.