widzicie to że w sezonie piątym nam się wątki rozrastają niczym pajęczyna i zaczynają zyć niezaleznym życiem ?? mamy tu:
Kampania Ivara
Wyprawe Bjorna
samotną krucjatę Flokiego
Kattegatt I Laghertę
wątek typa co go Lagherta wyruchała
- oczywiście wątki przeciwnków
Mi osobiscie nardzo się to podoba biorąc pod uwagę że czekają nas minimum dwa sezony dające 40 odcinków. Teraz mogą se pozwolić na taką formę prowadzenia fabuły i taką mnogość wątków... ;) A może jeszcze o jakimś zapomniałem
Ja nie mówię że wcześniej nie było kilku wątków na raz ale wszystkie one się prędzej czy później łączyły te z piątego sezonu dzieją się wręcz w kompletnie różnych miejscach/kierunkach świata. Pod tym względem zaczyna nam sie gra o Tron robić ale trochę na odwrót - tam zaczynaliśmy od tego że wszyscy byli "porozrzucani po mapie" a potem się spotkali i skondesowali. tutaj Najwidoczniej mamy na odwrót ; ) fajnie