Na temat 6 sezonu mogę napisac tylko...... dno i żenada. Sezony 1-3 były super, z niecierpliwością czekałem na kolejny odcinek natomiast czekanie na kolejny sezon to była męczarnia. Od 4se był odczuwalny mały zjazd i brak pomysłu jak dalej ciekawie ciągnąć fabułę. Niestety to co się "dzieje" w 6 sezonie to kpina, to już ewidentne odcinanie kuponów od sukcesów pierwszych udanych sezonów i marki która serial sobie wyrobił. Wątek Flokiego był już śmieszny, ćpanie Ragnara lub Azjatka wśród wikingów. Jednak wątek Hitserka przebija wszystkie absurdy ze wszystkich sezonów razem wziętych..... to po prostu męczy i zniechęca do dalszego oglądania. Na początku dziwiło mnie tylko to, że wikingowie "biegają" bez hełmów i te łodzie są takie śmiesznie małe. W ostatnich seriach z absurdami, nieścisłościami lub banałami nie mającymi choć minimalnego wytłumaczenia w historycznych zapiskach popłynięto juz po całości. Rozumiem, że nie jest to serial typowo historyczny a produkcja rozrywkowa tak jak np Spartakus ale tu absurd goni absurd i historycznie bardziej wiarygodnie wygląda Monty Python i Święty Graal. Kto nie musi niech nie ogląda proponuję przenieść się na Upadek królestwa które jest o niebo lepsze. W przypadku dalszego oglądania wikingów skończy się wielkim rozczarowaniem jak z końcówką Gry o Tron.