Wielka wadą tego serialu jest to, że w każdym momencie można przewidzieć co się stanie w następnej scenie, jak zakończy się jakiś wątek lub kto z kim się prześpi... Już mniejsza o to że po kilku odcinkach zawsze wiedziałem kto z kim pójdzie, gorsze jest to, że seksu jest w tym niesmacznie dużo, tak jakby twórcy tym chcieli przyciągnąć widzów...
Dużo seksu w "wikingach"? Raczej śmiesznie mało w porównaniu do innych seriali jak "gra o tron" czy "spartacus".
No i przecież wcale nie jest najważniejsze dla fabuły kto z kim się prześpi...
I jest parę nieprzewidywalnych momentów, zwłaszcza z Flokim albo Ecbertem (albo Kwentrith..któż mógł się spodziewać, że nasika na ranę Ragnara?)
lol nie
tzn może i seks później był, ale pokazali tylko jak mu sika na ranę :p nawet rozmawiali o tym, że może mu właśnie życie uratowała
Nie, pokazali jak go dosiada i uprawiają seks na jeźdźca. Skąd skojarzenie, że chodziło tu o sikanie???
nie, nie pokazywali ich seksu
ona nasikała mu na ranę! przecież wszędzie potem o tym pisali, na forum filmwebu również
https://www.youtube.com/watch?v=vhpAg4Fz4bY
proszę, obejrzyj sobie jeszcze raz ten fragment
żadnego seksu tam nie ma!
Jest - na jeźdźca. Ale ponawiam pytanie, skąd Twój pomysł, że chodzi tu o sikanie? Nie ma przecież odgłosów, ani mokrego ubrania.
nie ma seksu
Ragnar liczył na to, że będzie, dlatego się zdziwił i próbował wstać i pytał "what are you doing?". Myślisz, że protestowałby, gdyby go ujeżdzała?
Ponadto Ragnar nadal ma na sobie spodnie, tylko Kwentrith podwija kieckę. Chyba trochę ciężko byłoby tak uprawiać im seks?
No i Kwentith robiłaby chyba nieco więcej ruchu niż tylko kucała, gdyby faktycznie był seks.
Odgłosów nie ma, bo nic nie słychać jak ciecz leje się na coś miękkiego, w tym wypadku ciało Ragnara. Poza tym przesadzone odgłosy byłyby komiczne. A mokrego ubrania nie widać, bo szaty Kwentrith zasłaniają.
Wpisz sobie w google "Kwentrith pees on Ragnar", jeśli wciąz mi nie wierzysz, wyjdzie Ci pełno wyników.