Wiem, że wątek stary, ale postanowiłam odpowiedź na zapas jakby ktoś jeszcze potrzebował.
Film spokojnie można oglądnąć przed serialem ponieważ dotyczy jedynie początków znajomości Wiktorii i Alberta, natomiast w 1 sezonie Wiktorii mamy lata od objęcia tronu w 1837 do urodzenia pierwszego dziecka w 1841 bodajże, w 2 sezonie to już w ogóle czas pędzi na złamanie karku niemal do Wiosny Ludów w 1848. Poza tym w filmie przez ten krótszy okres czasu jest dokładniej przedstawiona znajomość pary, jest pokazane wiele listów pary i spotkań tymczasem w serialu niemalże w oka mgnieniu przechodzimy od pomruków Wiktorii, że Albert jest sztywny do wyznawania miłości i ślubu. A tak osobiście to jeszcze uważam, że Jenna Coleman lepiej pasuje do roli królowej, poza tym Ernest jest lepszy. Ale Albertem z filmu można bardziej nacieszyć oko niż tym z serialu.