Witam, nie rozumiem scenarzystów !
po zobaczeniu 8odc mam więcej pytań niż odpowiedzi!!
- co z kultem. tajemniczymi znakami na kopercie w biurze ojca Rayana? to wszystko po nic?
- zamknięta a raczej ucięta ot tak! sprawa kto dzwonił do Rayana z telefonu Rayana po feralnym
wypadzie w góry ?
- po rozpoczęciu sezonu 4 można było wnioskować , iż Wilfred może być istotą obcą/kosmitą?
- ale rak pluc?
na 2 odc przed finałem już wiemy jak zginie Wilfred??
powiem szczerze nie jestem zachwycony... już bardziej ucieszył bym się z rozwiązania SF iż
Wilfred to Bóg obcy....
(chociaż wiemy już całkiem prawdopodobnie , że Krungel to Bruce czyli Wilfred to Bóg
szczęścia?)
poodbało mi się bardziej jak Jenna była z Dru a do tego Wilfi + Rayan mimo wszystko
śmierć przez raka płuc wyklucza chorobę psychiczną Rayana?
eh.... ;/ no cóż a może we wszystkim się mylę...
okaże się już nie długo...
a jakie są Wasze przemyślenia ? ??