akurat tak się składa że na ową bajeczkę pamiętam doskonale jeszcze z czarno-białego telewizora i przyznam że naprawdę czekało się na nią z niecierpliwością emisja godz.19.
Minęło tyle lat a wciąż pamięta się treść bajek.
Dla porównania takich komercyjnych pingwinów za cholere nie potrafię przypomnieć co działo się w odcinku z przed tygodnia.
Pingwiny i wiele wiele innych współczesnych bajek nie trawie drażnią mnie teksty w tych komercyjnych shit-ach.
chyba jesteś z najmłodszego pokolenia i nie wiesz jaką frajde sprawiało oglądanie Wilka i Zająca w telewizji albo (w moim przypadku ) na kasetach VHS. Pingwiny w porównaniu do tej radzieckiej produkcji nie mają startu .
Synu, co Ty w ogóle porównujesz :)
Ale jesteś z młodego pokolenia więc nie mam zamiaru Cię obrażać, każde pokolenie ma swoje uroki.
Nie masz pojęcia i się nie dowiesz co to za uczucie gdy ojciec wrócił kiedyś z pracy i przywiózł mi i bratu na VHSie wszystkie odcinki "Wilka i Zająca". W kółko oglądaliśmy tę bajkę, cudowne wspomnienia. Nie znam serialu "Pingwiny z Madagaskaru", nie oglądam już takich rzeczy, więc nie będę porównywał. "Wilk i Zając" to dla mnie cudowne wspomnienia z dzieciństwa.