Nie wiem skad opinie, ze serial jest niskobudżetowy, chyba ze jest jakies info na ten temat, ale bynajmniej na taki nie wyglada. Polecam fanom sf i post apo. Bardzo dobry serial z mega klimatem, nie sugerowac sie opiniami fanów marvela.
Te psoboty na przykład.
Animowane niewiele lepiej niż prototyp z Robocoopa. Fabularnie drapieżny eksterminator ale na zbliżeniach łazi jak kulawy zombie i zdaje się być równie skuteczny. Dopiero jak ktoś się wywali to taki łaskawie podejdzie i zrobi to swoje bolcowanie. Niby to strzela ale pokazane to było zawsze tak za kadrem, że myślałem, że tam jest ktoś jeszcze. (w pierwszym sezonie jak tamci jeszcze się nie wyleczyli to nikogo z nimi nie było). Jeszcze te sceny face to face jak z obcego...
To już nawet te psoboty z Boston D. są straszniejsze. Przynajmniej drzwi otworzą.
Przy nich Dalek to majstersztyk.
Nie wygląda? W najbardziej "ludnych" momentach mamy może ze 20 osób, generalnie bohaterów jest paru na krzyż, lokacji zasadniczo też.
No i nie zapominajmy o bzdurach typu zwłoki po 6 miesiącach wyglądające jak w dniu ataku, tak samo auta - porzucone pół roku wcześniej pod gołym niebem wciąż wyglądają jak świeżo opuszczone.
Obcy, z jednej strony niby wybitnie zaawansowani technicznie, z drugiej - po pierwszym ataku i wysłaniu mechanicznych psów popylają sobie po ulicach z bronią palną jak jacyś pierwsi lepsi partyzanci. Nie mają żadnej zaawansowanej broni, żadnej strategii, ot, latają po okolicy i zabijają każdego, kto się akurat napatoczy.
Ach, no i nie zapominajmy, że są identyczni jak ludzie - pochodzą od dwóch osób mających poważne choroby genetyczne, dodatkowo ich "Adam" pochodził ze związku kazirodczego, kolejne pokolenia to w 100% chów wsobny, ale po tych setkach (o ile nie więcej) lat nie mają nawet żadnych zewnętrznych deformacji czy problemów intelektualnych. Nie, oni mają tylko problem z płodnością (chociaż jakoś udało im się namnożyć przez te x lat z jednej tylko pary bliźniąt) i tę chorobę, która ma ich ostatecznie wszystkich zabić (ale która najwyraźniej nie była problemem wcześniej).
Ale - przecież oni nawet ciuchy mają jak na Ziemi, najwyraźniej na tej ich pustynnej planetce ogarnęli sobie fabryki odzieży identyczne jak u nas, z identycznych materiałów, które magicznie im się tam objawiły, według identycznych krojów - bo czemu by nie...
A to tylko te najbardziej bijące w oczy kwestie, bo bzdur i przeoczeń było w tym serialu mnóstwo.
Ale przede wszystkim - był szokująco wręcz nudny jak na taką tematykę.