Serial bardzo dobry. Tylko Tołstoj jak to facet nie był zbyt romantyczny. Ja inaczej połączyłabym pary. Natasza zbytnio się nie zmieniła, tylko dorosła. Nie jest moją ulubioną bohaterką i nie wiem z kim bym ją połączyła. Pierra połączyłabym z Marią<paswaliby do siebie>, a Andrzeja jakby żył z Sonią<piękna i mądra>. To byłaby odpowiednia księżna. Mikołaj to był mydłek, który grał w karty i wpędzał rodzinę w długi i wiecznie przysięgał miłość Soni w końcu ją olał.
Jak to Andrzeja z Sonią?! Powinno być tak:
- Andrzej i Natasza
- Pierre i Maria
- Mikołaj i Sonia
Wtedy byłby happy end ^^
Dokładnie ;)! Andrzej i Natasza, bo po prostu TAK. MIkołaj i Sonia - zwłaszcza ze względu na wierność Soni. A Pierre i Maria - jakoś tak pasują do siebie - Pierre dobry i poczciwy, księżniczka to samo. ;)
ja też się zgadzam z BoskąZdzichą :) dobrze, że chociaż w serialu Mikołaj jest z Sonią.
Natasza mnie wkurza swoim zachowaniem jak mogła zakochać się w Anatolu, ja rozumiem że powodem tego zakochania jest wiek Nataszy, ale tak odrazu zapominając o Andrzeju.
A propo wieku to ile lat mają bohaterowie książki?
coś się komuś pomyliło i jednak Mikołaj nie jest z Sonią w serialu. W sumie to ja się cieszę że wybrał Marię, gdyby żył Andrzej to oczywiście pary idealne byłyby
Andrzej i Natasza
Sonia i Mikołaj
Piotr i Maria
ale skoro Andrzej nie żyje to dobrze jest tak jak jest.
Wiesz wydaje mi się, że Natasza ma 13 lat, bo na samym początku powieści obchodzimy jej urodziny. A Andrzej jest już dojrzalym mężczyzną - w końcu jest żonaty z "małą księżną" : )
mam zamiar przeczytać książkę może tam będzie coś napisane o wieku bohaterów. Andrzej wygląda mi na 35 lat
Ja nadal obstaję przy swoim. Nie lubię Nataszy. Ksiązki nie czytałam, ale strzelam,żeAndrzej ma ze 30,albo więcej,Natasza 15-17
Właśnie jestem w trakcie czytania powieści Tołstoja (póki co koniec II tomu), więc mogę Wam pomóc, jeśli chodzi o wiek bohaterów. W chwili zaręczyn Natasza ma 16 lat, a Andrzej 31, natomiast na początku książki Nataszę poznajemy jako trzynastoletnią dziewczynkę. Pozdrawiam :)
Ano właśnie, poza tym w I tomie jest napisane, że Nataszka ma lat 13, a potem łatwo obliczyć dalszy wiek, lecąc po datach bitew i kampanii.
A, powiem Wam, że obejrzawszy część serialu tak przyswoiłam sobie wygląd Nataszy jako blondyneczki, że czytając książkę właśnie taką miałam ją przed oczyma i wcale mi to nie przeszkadzało ;).
Ja też wyobrażałam sobie na początku Nataszę jako blondyneczkę, ale zmieniłam szybko koncepcję :) Myślałam, że pokocham tą książkę tak samo jak "Annę Kareninę" ale mam za duże wyrzuty do Tołstoja o Sonię. A co do wieku myślałam, że na początku książki miała 12 lat, bo odliczała na palcach, że za 4 lata będzie mogła wziąć ślub z Borysem, to by dawało 16. Ale nie kłócę się, to mała różnica.
Ja też nie lubię Nataszy. Starałam się ją polubić, ale bez skutku. Podobała mi się jedynie jej wrażliwość, nic więcej. Typowa kokietka oddająca na balu przyjaciółce zbywających kawalerów. Rozkapryszona, zawsze musi być w centrum uwagi, do granic zadufana w sobie. Nawet własnym cierpieniem się upajała. Zawsze miała wszystko, wszyscy ją kochali i to było dla niej oczywiste, że ma być powszechnie uwielbiana. A Sonia? Nawet najbliższa jej osoba, Natasza nie kochała jej tak mocno, jak na to zasługiwała. Oddała całą siebie by nie otrzymać nic w zamian,nawet wdzięczności, choć nie zrobiła nic złego. A Natasza za zdradę księcia Andrzeja otrzymała w finale kochającego męża, którego wepchała pod pantofel. Wiem, że nie każda książka to bajka ale zakończenie po prostu mi się nie podobało, przybiło mnie.
A co do Pierre'a i księżniczki Marii zgadzam się w zupełności, fantastycznie by do siebie pasowali. Czytając książkę przez moment myślałam, że będą razem...