!! SPOILER !!

Co nam mówi zakończenie ? Że życie rządzone jest zasadą cykli? Jak puste kartki, które zostają zapisane po to aby dać początek kompletnie nowej księdze?
Czy walka o raj była w takim razie potrzebna, skoro on tak naprawdę nie istnieje ?
A jeżeli raj to uwolnienie się od własnego ciała, od życia? Czy Toboe, po śmierci, był właśnie w takim raju? Lecz czym było jego odzwierciedlenie w świecie podobnym do naszego? Jego ludzką częścią? Czy Kiba i reszta odrodzili się już tylko jako ludzie, w jednym świecie, pozostawiając ?wilka? w tym dla niego przeznaczonym?
Czy Wilki wraz z Chezą dali początek nowej erze?
Widzimy że świat został skuty lodem, który był swoistym oczyszczeniem ze ?zła i brudu? poprzedniej cywilizacji.
Tylko po to aby wrócić do początku raz jeszcze?
Do momentu... kiedy czarna owca, która była od zawsze, doprowadzi do zagłady jej świata? Lecz wtedy znajdą się Ci, których będzie wzywać przeznaczenie...
Czyli sowa miała rację mówiąc "... świat to Raj, który został otworzony przez kogoś..."
"... zawsze zmartwychwstali z popiołów Raju... to było przedtem i to będzie znów..."
"...ta era również zmierza ku końcowi..."