po obejrzeniu amerykańskiego i brytyjskiego Offica ( i szeregu innych wypocin Gervaisa) moje życie straciło sens. Nie miałem co z sobą zrobić. Kolega następnie polecił mi inny serial zrealizowany w podobnym stylu mockumentary - Chłopaki z Baraków. Równie zajebista seria. Workaholics wydaje się luźnym połączeniem obu komedii - z jednej strony trójka głównych bohaterów jak w TPB - degeneracji, alkoholicy, ćpuny myślący tylko gdzie, kiedy i jak się zbetonić. Z drugiej strony setting z Offica - przestrzenie biurowe, korporacja, monotonia. Wielka okejka leci dla tego serialu, choć na razie jestem dopiero po pierwszym sezonie - a wiadomo, że im dłużej ciągną serial, tym ssie mocnej.