UWAGA SPOJLER! Olśniło mnie właśnie! Matt Mason jest biologicznym synem tego ześwirowanego kolesia, który znalazł w skrzynce galaretkę obcych a we wcześniejszym odcinku trzymał na zapleczu zmumifikowaną rodzinkę. Zauważyliście podobieństwo? Włosy, rysy twarzy...to nie może być przypadek! Szykuje się sensacyjny zwrot akcji! ...Symptomatyczne jest również, że Matt nie wita cudemZnowuOcalałego Starego Masona wraz ze swymi kompletnie niepodobnymi braćmi.... :D