Wczoraj w USA został wyemitowany ostatni odc. 4 sezonu teraz nam pozostaje tylko czekać na 5.
Właśnie skończyłem 4 sezon i super, serial wciąż trzyma, ten sam dobry, równy poziom. Nic tylko czekać na 5.
Dla mnie trzeci sezon był trochę słabszy, ale w czwartym, serial wrócił na dobre tory. Również czekam :).
Podzielam Twoje zdanie, ogladając trzeci sezon miałam wrażenie, ze się wypala. Z wyjątkiem kilku odcinkow, np. rewelacyjny ostatni, w konwencji wenezuelskiej telenoweli. W ogóle ten trend stylizacyjny wydaje mi sie dobrym kierunkiem i cieszę się, że w 4. sezonie było tych nawiązań więcej, np. do Godfather w odcinku z chrztem. Aktorzy już się wyrobili, więc w sumie przeszkód warsztatowych nie ma. Rzadko się zdarza, by twórcy odwrócili tendencję zniżkową i odzyskali formę, więc z wielkimi nadziejami czekam na 5. sezon.